szczury.org

Akurat taki przesąd o potrzebie kopulacji istnieje, tak samo jak ten o strychninie w ogonie. Dla nas moze śmieszny, ale cóz, nie wszyscy sa obeznani

No ja nie wiem, czy to przesąd... Ty, Paul, takich potrzeb nie odczuwasz? ;>

jakie osobiste pytania

Hehe na pewno szczur zabawiający się ze swoją szczurą w danej chwili czuje się szczęśliwy, ale jeśli nie ma dostępu do szczury to też jest szczęśliwy ... Gorzej jak szczura jest, a szczur nie ma się jak z nią zabawić

Samiczki odczuwają potrzebę kopulacji tylko podczas rujki. Samce odczuwają potrzebę kopulacji jak im odbije podczas burzy hormonalnej lub gdy czują samiczki w rujce. Kastracja cudownie rozwiązuje ten problem.

Ale to raczej nie jest problem psychiczny, że jak nie będa kopulować, to np. będa markotne czy zachorują.
To zew natury, który każe przedłuzać gatunek.

Jedno nie wyklucza drugiego. Jak pojawia się potrzeba i nie można jej zaspokoić, to rodzi się dyskomfort. A akurat popęd płciowy to bardzo silna potrzeba.

myslę, że ich wzajemne męsko-męskie i damsko-damskie czy też kastrato-damskie relacje spuszczają im trochę pary