szczury.org

Ja też, jako nowy user.

Rozumiem też pewne "prawdy niepodważalne", których broni się na forum. Ale kiedy w co drugim temacie, nawet o hamaku, pogodzie czy pazurkach widac milion postów - "szczury to zwierzęta stadne!" i każdym temacie o nowo narodzonych szczuraskach widać "ale samiczki musza zostać tydzień dłużej!" i to wszystko tonem nagany a nie przypomnienia, to mi się odechciewa czegokolwiek. Traktowanie nowych userów i świeżo zaszczurzonych ludzi jak idiotów powinno być karalne.

To, że informacja jest powtarzana to bardzo dobrze- szczególnie w stosunku do osób, które wpadają, piszą jeden post i na tym się kończy ich forumowa "kariera".
Powtarzanie nie jest potrzebne osobom, które chcą się zagłębić w temat i odpowiedzialnie podejść do sprawy ale osobom, które nie do końca wiedzą na co się decydują i jakie zwierzę biorą do siebie. Tych jest więcej niestety. Przez te 5 sekund obecności na forum mamy nadzieję, że pewne informacje zostaną "nowym" w głowie.Może kiedyś wrócą po więcej?

Fakt faktem- spokój szybciej trafi do odbiorcy aniżeli krzyk i pretensja. Ale forum to odzwierciedlenie naszej różnorodności- nie każdy krzyczy i odstrasza a forum to nie jeden organizm a poszczególni użytkownicy. Dlatego miło, gdy nie jesteśmy odbierani jednorodnie. Ja nie krzyczę. Cieszę się, jak ktoś się zainteresuje dokształcaniem aniżeli odda wierze w stereotypy dotyczące tych specyficznych zwierząt.
Nowi- zacznijcie od czytania forum niż pisania bzdur, w ten sposób uchronicie się od krzyku i pretensji.

Racja. Z drugiej strony jak czlwowiek chce sie czegoś dowiedzieć i czyta cudze pytania, a tam żadnej odpowiedzi "na temat" tylko same puste frazesy... Ciężko jest tu dotrzeć do rzetelnych informacji, tylko tyle

Z tym, że to nie są puste frazesy, a bardzo ważne informacje, które każdy opiekun szczurów powinien mieć wypalone na stałe w mózgu.

whisky pisze:Racja. Z drugiej strony jak czlwowiek chce sie czegoś dowiedzieć i czyta cudze pytania, a tam żadnej odpowiedzi "na temat" tylko same puste frazesy... Ciężko jest tu dotrzeć do rzetelnych informacji, tylko tyle

Te "puste frazesy" sa powtarzane po to, ze jak nowy user wejdzie i napisze topik, to w większości przypadków nie poszuka odpowiedzi. I jesli nie napiszemy komus od razu, że " szczury stadne + drozsza karma+ żwirek dla kota, bo siano i tanie trociny powoduja uczulenie " , to ten ktos nowy najpewniej potem powie "a ja nie wiedzialem ....". Jesli oczywiście przyjdzie, bo często ludzie nie wracają (najczęsciej jesli mają chorego szczura to nie wracają ).

Rzetelnych informacji szukaj w odpowiednich działach, w spisach treści i w szukajce (kazdy dział ma osobną ). I tam te informacje powinny być. Jak wpiszesz w główną szukajkę to będzie zbyt duzo wyników.

Mnie czasami razi ton niektórych postów. Rozumiem, że nerwy czasem puszczają, mi także to się zdarza.. Bo ignorancja niektórych ludzi powala i sprawia, że mam ochotę zrównać człowieka z ziemią i zabrać zwierzę.
Jednak, mimo wszystko staram się przedstawiać swój sposób myślenia i zdanie tak aby nikogo nie urazić, nie zniechęcić i nie doprowadzić do sytuacji w której rozmowa zmienia się w ping ponga, a nie konstruktywną wymianę doświadczeń.
Tym czasem, nie raz coś czytam i zastanawiam się co sobie myśli osoba, która to napisała? Bo może, owszem - chodzi o to aby jasno pokazać komuś, że się myli i źle postępuje. Jednak ton i sformułowania zawarte w niektórych wypowiedziach sprawiają, że bardziej dociera do mnie agresja i poczucie wyższości w niej zawarte niż sama treść.
Przecież wiedzę można przekazać na wiele sposobów. To samo tyczy się rad i odpowiedzi na pytania.

W 100% zgadzam się z mini, też mnie to denerwuje. Tymbardziej, że zwykle takie "niemiłe" posty pojawiają się w odpowiedzi do ludzi, ktorych akurat przydałoby się zatrzymać na forum dłuższy czas, żeby móc pomóc ich zwierzakom, wiedzieć czy nie dzieje się z nimi coś niepokojącego. Ile razy było tak, że ktoś wpadał, pisał że nie ma co zrobić z maluchami, które się właśnie urodziły itp., został pożądnie objechany, że kupił zwierzę w pseudo albo w zoologicznym i już nie wrócił...

Uważam, że trafnie zostało to powiedziane:

mini pisze: Jednak ton i sformułowania zawarte w niektórych wypowiedziach sprawiają, że bardziej dociera do mnie agresja i poczucie wyższości w niej zawarte niż sama treść.

Myślę, że można przekazywać pewne prawdy i porady w mniej agresywny sposób.

atomówka pisze:W 100% zgadzam się z mini, też mnie to denerwuje. Tymbardziej, że zwykle takie "niemiłe" posty pojawiają się w odpowiedzi do ludzi, ktorych akurat przydałoby się zatrzymać na forum dłuższy czas, żeby móc pomóc ich zwierzakom, wiedzieć czy nie dzieje się z nimi coś niepokojącego. Ile razy było tak, że ktoś wpadał, pisał że nie ma co zrobić z maluchami, które się właśnie urodziły itp., został pożądnie objechany, że kupił zwierzę w pseudo albo w zoologicznym i już nie wrócił...

Uważam, że trafnie zostało to powiedziane:

mini pisze: Jednak ton i sformułowania zawarte w niektórych wypowiedziach sprawiają, że bardziej dociera do mnie agresja i poczucie wyższości w niej zawarte niż sama treść.

Myślę, że można przekazywać pewne prawdy i porady w mniej agresywny sposób.

Dokładnie. Jak mam nerwy i miałabym kogoś ochrzanić,to nie piszę wcale.

Również nie lubię siania złych emocji na forum, wiadomo, że czasem każdy może się zdenerwować i to jeszcze jestem w stanie zrozumieć (chociaż wiadomo - lepiej, żeby ktoś ochłonął zanim zacznie pisać). Ale jak widzę, że ktoś każdym postem zionie nienawiścią na innych to ręce opadają...

Ten wątek - odzwierciedla w 100% jak jest na Forum. Sama to zauważyłam i mogłabym spokojnie wymienić parę użytkowników, którzy bezpodstawnie się zachowują chamsko w stosunku do innych użytkowników, ale nie mam takiego zamiaru. Sama się staram być miła, pomocna, na własnej skórze doświadczyłam, co to znaczy mieć styczność z osobami, które wprost wrogo się zachowują w stosunku do nowych użytkowników. Ludzie szanujmy się nawzajem! Nie każde pytanie jest od razu atakiem na to Forum! Mamy być rodziną, a nią nie jesteśmy. Powstały grupy, każdy użytkownik się zalicza do danej 'społeczności', z tym się pisze, rozmawia, z tym nie, tego się ignoruje, tego nie. Jak tak można?
Więcej szacunku, radości, na dzień dzisiejszy odstraszamy nowych użytkowników/ Piszę MY, ponieważ czuję się częścią tej rodziny, która jak na razie odnosi w sukcesy w byciu chamskim. Przykro mi tak pisać, na szczęście są i tacy użytkownicy, którzy bardzo pomagają innym, pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że jesteście

Dodam jeszcze jedno. Moim zdaniem dobrze by było wprowadzić tzw. ostrzeżenia na naszym forum, tak jak to jest na SPS-ie. Może wtedy by się tu coś zmieniło?

Ostrzeżenia funkcjonują, tylko nie są widoczne.

Aha, o to przepraszam

Bez urazy Kluska, ale ja nie czuję, że należę do jakiejś rodziny. Forum to miejsce poznania innych, świetnych i wartościowych ludzi, wymiany poglądów, zabicia czasu, nabrania dużej wiedzy ale nie sprowadziłabym go do tak osobistego pojęcia.
Powiedzmy, że tworzymy grupę ludzi o podobnych zainteresowaniach (generalnie rzecz ujmując).

Ale jakby tak podążyć za Twoją myślą- jest dokładnie tak, jak w rodzinie. Kłócimy się, nie zgadzamy, ktoś kogoś lubi bardziej a ktoś kogoś mniej. Utopie istnieją tylko w książkach, nigdzie nie ma takiej równości jakiej byście chcieli, zawsze tworzą się grupki i jest to jak najbardziej zgodne z naturą. Nie twórzmy nienaturalnych sytuacji, kiedy nie mogę częściej pogadać sobie z kimś kogo lubię bardziej albo z kim bardziej się związałam tylko dlatego, że nowe osoby czują się wyobcowane. Czemu forum miałoby się różnić od podziałów naszego codziennego życia skoro tworzą je Ci sami ludzie? (w znaczeniu ogólnym oczywiście)

Ale żeby już tak nie jęczeć ino a postanowić coś konstruktywnego- możemy wnioskować do modów aby częściej interweniowali w sytuacjach "nękania" nowych użytkowników? Albo inaczej- aby starali się w miarę możliwości częściej przejmować kontrolę nad rozmową, która wymyka się spod kontroli?


Choć tak swoją drogą- nie ma co przesadzać, że to akurat forum to ZUO bo wszyscy krzyczą po biednych nowych. Wejdźcie na jakiekolwiek inne forum- akwarystyczne (oj, tam bardzo nawet!), psie, kocie, królicze, itd.- i tam pojawiają się nerwy gdy stali użytkownicy widzą, że np. biedny bojownik pływa w 2 litrowej kuli.

Po drugie- nie zawsze jest tak, jak piszecie. Choćby niedawno był taki temat- dziewczyna chce dwa szczurki, oczywiście adopcja, jak najbardziej, po dwóch dniach poszukiwań, co? Kupuje szczurki w zoologu. I tu użytkownicy zaskakują bardzo- nikt nie krzyczy, tylko trwa dalsza walka o przyzwoite warunki dla maluchów, bo klatka za mała. O! To ja teraz będę przywoływać te dobre historie, dla równowagi
(żarcik. wcale nie muszę tego robić bo wiem, że dobro też jest tu czynione )

Rozumiem Cię Ja po prostu napisałam co czuję