[STAROSC] objawy i opieka

[ESTI]

[quote="Ewqa"]Norka dostaje witaminy zestaw i wit.B oraz homeopatię. Powinna dostac kilka razy steryd ale to jej bardziej szkodzi niż pomaga. [/quote]
A moze warto pomyslec o notropilu i beta glukanie.

[Ewqa]

Beta glukan na razie odpada, podobno gryzie się ze sterydem, więc do najbliżeszej wizyty wet zabronił dawać.
Notropilu nie znam, ale zapytam weta skoro na necie pisza same pozotywy o tym leku.

[ESTI]

[quote="Ewqa"]Beta glukan na razie odpada, podobno gryzie się ze sterydem, więc do najbliżeszej wizyty wet zabronił dawać. [/quote]
Podobno tak podobno nie. Tez mocno interesowalam sie tym tematem, prosilam nawet kolege studenta wet. o popytanie, pytalam kilku wetow - jedni twierdzili, ze dla nich to nie ma znaczenia czy beta glukan jest podawany ze sterydem, a reszta, ze nie ma przeciwskazan.
Na chlopski rozum niby to sie gryzie, ale zaden wet mi takiej odpowiedzi nie udzielil. :drap:

[M]

Z moją inką również dzieje się coś dziwnego. Inka ma prawie 2 lata. jest mamusią 2 zdrowych miotów. Od 2 tygodni stała się apatyczna, ospała, ma problemy z poruszaniem się. gdy biorę ją na ręce ma problemy żeby się mnie trzymać, czasami przechyla się na bok i zaczyna się turlać gdy leży na mojej klatce piersiowej albo ramieniu. Jej ruchy stają się powolne i ospałe. Mimo wszystko ma apetyt i w nocy jest całkiem aktywna. Nie wiem ci robić. Czy to już starość? Jak długo może się utrzymywać taki stan?

[krwiopij]

M, taki stan wyraźnie świadczy o jakichś problemach. Małą powinien zbadać dobry weterynarz, i to jak najszybciej. Niestety objawy typu problemy z równowagą, turlanie się, kłopoty z utrzymaniem napięcia mięśniowego - mogą mieć pochodzenie neurologiczne. Samo jej to nie przejdzie, nie ma co się oszukiwać. Inkę trzeba porządnie przebadać i zacząć leczyć.

[M]

niedawno się przeprowadziłem do Wrocławia - możecie mi polecić dobrego weta we Wrocławiu?

Zastanawiam się na ile są to problemy związane ze starością a na ile jest to jakaś choroba... ani inka ani żaden mój szczur nigdy nie chorował :? :sciana2: :sad2: :sad2: :sad2:

[krwiopij]

Skorzystaj z działu "Weterynarze", tam na pewno kogoś znajdziesz.

Nie sądzę, żeby to była starość. 2 lata to naprawdę nie jest dla szczura wiek starczy. Zdrowy zwierzak może w tym wieku być prawie tak silny i aktywny, jak półtoraroczny. Moje prawie-dwuletnie szczury często takie właśnie były.

[M]

wizyta jutro o 9:30 w lecznicy DORAN, to jedyna lecznica jaka podejmuje się leczenia szczurka i jest otwarta w niedzielę, ze wszystkich całodobowych mnie odesłali.

Stan pogarsza się z godziny na godzinę. Do wszystkiego doszedł paraliż tylnej łapki, szczurek tak jakby się czołgał zamiast chodzić. Jest bardzo spokojna, lekko odrętwiała i jak biorę ją na ręce to jest cała wiotka :sad3: :sad3: :sad3: :sad3: :sad3: :sad3: :sad3: :sad3: :sad3: :sad3: :sad3:

[M]

inka jest już pod opieką weterynaryjną... diagnoza: wylew lub zespół krowotoczności. Dostała od razu zastrzyki z witamin, sterydów i antybiotyku. Przez tydzień będziemy jeździć na zastrzyk z antybiotyku a 2x dziennie mam jej dawać 1/8tabletki CAVITONu

[M]

niestety nic nie pomogło... inka biega już po drugiej stronie tęczy

[ESTI]

M, strasznie mi przykro... :-(

[kpik]

moja starsza szczurzyca ma 2 lata i zawsze była bardziej poważna od tej młodszej, ale jakby ostatnio stała się bardziej osowiała, nie jakos nagle- stopniowo i to nie zawsze...
ma momenty, gdy czegos bardzo chce robi się zywiołowa i moze się postarac

jednak omija wysokości, jeśli juz to ześlizguje się, a nie skacze, ma wolniejsze ruchy i jakby słabszą koordynacje łapek i co najdziwniejsze dzisiaj weszła sama do klatki i położyła się na półeczce... nie wyglądało zeby się jakos zle czuła, bo reagowała na dzwieki otoczenia, zywo się drapała, ale to baaarzo nietypowe zachowanie bo moje dwa szczurki żyją praktycznie bez klatki- dlatego zdenerwowalam się tą zmianą zachowania
przystosowałam juz pokój troche - tzn na razie robię 'schodki' z pudełeczek na jej stałych trasach żeby łatwiej jej było

pisaliście wcześniej ze 2 letni szczur to jeszcze nie stary szczur... tyczy się to wszystkich osobników czy tylko tych z dobrych hodowli
czy podejrzewac w takim razie jakąs chorobe i iśc do weterynarza?
a moze tylko panikuje... :|

[limba]

kpik, mi to wyglada na starosc. Moja Klus lada dzien konczy 2 latka, i zachowuje sie podobnie. Do zarelka to i podbiegnie w podskokach ale jednak wiekszosc czasu spedza spiac, zdecydowanie reaguje na aure za oknem. Sa dni ze w ogole nie chce sie jej eychodzic z klatki.
Bardzo dobrze robisz dostosowujac otoczenie do jej potzreb. Oczywiscie starsze szczurki nalezy obserwowac pod wzgledem choroby.

Niestety jak na razie 2 latka to dla naszych szczurow juz wiek bardzo dojrzaly.

[kpik]

dzięki za odpowiedz
dzisiaj zauwazylam ze jakby chodzi bez celu: podejdzie się napic, odejdzie, wroci, obkręci się, zmieni kierunek - mało zdecydowania, poza tym często się drapie, ale nie ma strupków ani czarwonych plam - jak na razie

czy w takim razie powinnam ją częsciej zamykać w klatce? bo najbardziej boje się sytuacji ze zemrze mi gdzies w swojej kryjówce a ja jej za szybko nie znajde, z drugiej strony w klatce zawsze była nieszczęsliwa no i tam ma jednak więcej 'wysokości' do pokonania... musiałąbym tez młodszą szczurzyce z nią zamykac, a ta wlazłaby jej na głowe

[marjetka]

Mój szczurek skończył już 2 lata i 5 miesięcy. Jest to jak dotąd mój jedyny szczurek, który aż tyle żyje... Pierwszy żył 2 lata i jakieś 3-4 miesiące, szczurzyczka dożyła prawie dwóch lat, ale niestety odeszła z powodu nowotwora. Kolejny szczurek zył równo 2 lata (104 tygodnie) - do końca sprawny, nie wykazył żadnych oznak chorób, choć może to był zawał serca (?) - już sie tego nie dowiem. No i jest teraz Maciuś. Od jakiegoś czasu widać, że jest słabszy - nie zawsze ma siłę i ochotę wyjść na ręce, ale lubi jak się do niego mówi - wykazuje zainteresowanie osobą, która zbliża sie do klatki i przyklęka przy niej, żeby do niego pogadać i pogłaskać go. Je chętnie (i "wyrabia się" tez dobrze). futerko... hmmm może ciutkę rzadsze, ale popracowałam nad tym (odpowiednie jedzonko) i jest prawie tak samo gęste jak przedtem. Śpi więcej, jest bardziej wrażliwy na te szaleńcze zmiany pogody i tę nietypową jak na zimę aurę. Kiedy widze, że chce spać, daję mu spokój. Maciuś uaktywnia się na 4-5 godzin (czasem tylko na 3) wieczorem. Oczywiście, jak sprzątam mu w ciągu dnia to też sobie drepsze po klatce, ale czeka wyraźnie aż skończę i bedzie się mógł znów przespać aż do wieczora.

Co do szczurków - niestety musimy siię liczyć, że 80 % dożywa 2-2.5 lat... to tak jak ludzie - 80 % dożywa 75-85 lat, a inni nawet ponad setkę.

Wszystko to jest uwarunkowane genami i tym, czy w przeszłości w rodzinie danego szczurka nie było np. takiego, który w jakimś laboratorium był niejakio 'zaprogramowany' na wiekszą podatność na choroby, a więc i krótsze życie...

To wszystko bardzo smutne... Ale wiem na pewno, że najistotniejsze jest to, aby życie naszych ogonków było dobre - liczy się jakość :-) :thumbleft: