[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: krwiopij »

Super. :D Teraz małej nie będzie smutno, jak wyjedziesz na weekend. Mam nadzieję, że na wygryzanie sierści także koleżanka pomoże. :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
gorzka gocha
Posty: 81
Rejestracja: ndz wrz 03, 2006 11:30 am
Lokalizacja: Olsztyn

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: gorzka gocha »

tak na wszelki wypadek,staram sie zaleczyc łapki witaminkami.Zawsze moze to byc jakis niedobor.Teraz Klusiak podlizuje Vital Multi(?) dla niemowlaków.Zobaczymy ;)
ze mną: Napa , Sleepy, Juma, Pumba
(*) Easy 08.2006- 20.12.2007, Kluska 01.2006- 5.05.2008
Awatar użytkownika
gorzka gocha
Posty: 81
Rejestracja: ndz wrz 03, 2006 11:30 am
Lokalizacja: Olsztyn

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: gorzka gocha »

no tak...jednak to nie samotność.Kluska wygryza sobie sierść z łapek nawet wtedy,kiedy biega po pokoju.Nie mam pomysłu co to może być,bo na łapkach(poza gołymi plackami) nie ma nic.Macie jakieś pomysły? :?
ze mną: Napa , Sleepy, Juma, Pumba
(*) Easy 08.2006- 20.12.2007, Kluska 01.2006- 5.05.2008
Gryska
Posty: 353
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 6:10 pm

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: Gryska »

Obecny nawrót świeżbu u mojej Emilki objawia sie własnie wyłysiała łapką. Prócz gołej skórki nie ma tam anistrupków ani nic w tym rodzaju.
Biorąc pod uwagę to, że łysieje Ci tylko na łapkach zadam pytanie pomocnicze... Czy nie zminiłaś przypadkiem ostatnio ściółki na inną? (inny żwirek albo trociny z innej firmy?). Może to alergia kontaktowa?
Emilciu.... Ty wiesz, że nie zapomnę!!!!
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: ESTI »

Czasem warto zapoznac sie z tematami na forum - jest SPIS TRESCI - stworzylam go po to, zeby ulatwic zycie.
Polaczylam Twoj temat z istniejacym, prosze poczytaj wypowiedzi, moze znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.
Obrazek
Awatar użytkownika
gorzka gocha
Posty: 81
Rejestracja: ndz wrz 03, 2006 11:30 am
Lokalizacja: Olsztyn

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: gorzka gocha »

ściółka nie była zmieniana.Od poczatku Kluska żyje na papierze toaletowym lub ligninie. Nie przeszkdzało jej to. Gryska , leczyłaś czymś ten świerzb? mogłabys podac jakas nazwe? :?
ze mną: Napa , Sleepy, Juma, Pumba
(*) Easy 08.2006- 20.12.2007, Kluska 01.2006- 5.05.2008
Layla
Posty: 1052
Rejestracja: pt sty 20, 2006 2:57 pm
Lokalizacja: Gdańsk

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: Layla »

Odkopuję. Mój szczurek Cyrus jest u mnie od soboty. Przez minimum 5 miesięcy przebywał w sklepie, gdzie za dobrze mu nie było. Ma wygryzione futerko na tylnych łapkach, w sklepie robił to non stop. Domyślam się, że to z powodu stresu. Odkąd jest u mnie, nie zrobił tego ani razu. Jednak za tydzień czeka go kastracja, a w związku z nią ogromny stres dla ogona. Czy powróci do nawyku? Nie chcę go mocno stresować, ale nie wiem czy jest sens żeby czekać z zabiegiem i żeby facet był sam, czując na dodatek samiczki... Co mi radzicie? Cyrus jest odprężony i nie denerwuje się, nie gryzie futerka a fizycznie jest w pełni zdrowy.

PS Cyrus nie ma "lokatorów"...
Ostatnio zmieniony wt paź 17, 2006 3:27 pm przez Layla, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: ESTI »

Layla, moim zdaniem kastracja w duzym stopniu nie powinna wplynac na natrectwo wygryzania. Jesli bedziesz go oswajac z tak dobrym rezultatem jak teraz, to sadze, ze bedzie dobrze.
Ja w tej sytuacji tez zdecydowalabym sie na kastracje, bo majac w perspektywie dalsza samotnosc szczurka, warto mu dac mozliwosc kontaktu z dziewczynkami. Mam nadzieje, ze operacja pojdzie sprawnie i bedzie dobrze. U kogo robisz zabieg?
Obrazek
Layla
Posty: 1052
Rejestracja: pt sty 20, 2006 2:57 pm
Lokalizacja: Gdańsk

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: Layla »

Na Obrońców Wybrzeża w Gdańsku. Myślę, że będzie ok, ten wet kastrował nawet mychy i leczył mychy KasiGdańsk, z powodzeniem ;) Leczę też u nich moje ogonki. Mały się tuli do mnie ciągle i nie ma agresji w sobie ani innych problemów. Myślę, że ciężko byłoby znaleźć dom dla dorosłego samcolka, dlatego zdecydowałam się na zabieg. Odbędzie się w poniedziałek, dam znać jak poszło. ;) Dzięki za wsparcie, to nie dość, że mój pierwszy samcol, to jeszcze pierwszy raz będę operować zwierzątko. Troszkę się boję prawdę mówiąc.
Obrazek
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: ESTI »

Layla, bedzie dobrze. :przytul:
Fajnie, ze maluch tak Ci sie slicznie odwdziecza za przygarniecie... przytulak. :zakochany:
Obrazek
Layla
Posty: 1052
Rejestracja: pt sty 20, 2006 2:57 pm
Lokalizacja: Gdańsk

[NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: Layla »

Sorki za offtopic, ale, choć trudno w to uwierzyć, on nie umiał biegać. Nadal nieporadnie zasuwa, choć już szybciej. Wspinać też się nie umiał...Jest strasznie kochany, taki wręcz napraszający się z tym przytulaniem... :zakochany:
Obrazek
Amusia
Posty: 414
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[SIERSC I SKÓRA] Wyłysienia

Post autor: Amusia »

[attachment=48] muj ciur ma tego typu wylysienia na lapkach , tam gdzie ogonek laczy sie z pupeczka i za uszami, dostawal lekarstwa na pasozyty, a grzybicy zadnej nie widac, chyba ze to cos bezobjawowego, tyle ze ja jestm wrazliwa na grzybice ale niczym sie nie zarazilam, wiem ze byly podobne tematy ale tam nie bylo takich odpowiedzi jakie by mnie satysfakcjonowaly, on ma to odkad go znam czyli 3 miesiace, ma ponad 2 lata i nie wiem czy jest z fuza lub czy zostal zawczesnie odlaczony od matki choc to 2 jest mozliwe bo jest prawdopodobnie ze sklepu, ktos go tam zostawil a szcura z rodowodem nikt by nie zostawil w sklepie. prosze pomozcie, ja i tak sie wybieram do weta na obserwacje obydwy pysioli ale dopiero jak mrozy zejda.

_________
Post zostal polaczony z istniejacym tematem o podobnej tresci.
Prosze korzystaj w przyszlosci z opcji SZUKAJ i SPISOW TRESCI.
ESTI adm.
Ostatnio zmieniony czw lut 01, 2007 1:11 pm przez ESTI, łącznie zmieniany 1 raz.
Hodowla myszy rasowych EZRA http://www.ezra.prv.pl
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

RE: [NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: ESTI »

Amusia - zapoznaj sie z tematem, mysle, ze znajdziesz to odpowiedzi na swoje pytania.
Obrazek
desira
Posty: 22
Rejestracja: wt lip 03, 2007 1:47 pm
Lokalizacja: Katowice

RE: [NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: desira »

nie wiem czy piszę w dobrym dziale ale mój szczurasek ma bardzo podobny problem... otóż od bardzo długiego czasu wygryza sobie futerko ale nie tylko na łapkach czy też po wewnętrznej stronie ud ale wszędzie gdzie dosięgnie ;/ ostatnio ma więcej futerka niż jakiś czas temu, bo niedawno do połowy była łysa :| byłam u weterynarza i nie stwierdziła żadnych pasożytów, zasugerowała, że to problemy hormonalne i dała jej zastrzyk, który nic nie pomógł o_0 i moja szczurcia zamiast być szczurkiem berk shire wygląda jakby była łaciata :| muszę wspomnieć,że jest to szczurek po przejściach, bo jako mały brzdąc miała amputowaną przednią łapkę (bo jak przygarnełam ten miot który był trzymany wcześniej w garażu zauważyłam,że ma łapkę strasznie opuchniętą, a przednią część ma wygryzioną do kości (sama sobie to wygryzła)) i palec tylnej łapki, jakiś czas temu dostała paraliżu (chodzi przechylona w prawo i się czasem zatacza) i jak mi powiedziała pani weterynarz jest to wynik wylewu... obecnie szczurcia nie ma stresującego życia, ponadto zawsze miała towarzyszki w klatce; można też zauważyć,że ma ona dominujący charakrer, bo nie raz sama zaczepia współlokatorki i bywa upierdliwa, bo tylko ona z wielką namiętnością gryzie żertki (druty w klatce) o_0

miał ktoś kiedyś problem ze szczurkiem, który wygryzał sobie połówę futra i czy udało się coś z tym zrobić ?
Awatar użytkownika
margot1408
Posty: 350
Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Re: [NATRECTWA] wygryzanie i wylizywanie siersci

Post autor: margot1408 »

Mój problem podpada chyba pod ten dział, chociaż tu sierść raczej nie występuje ::) Frida miała wycinanego guza (w środę) i wygolony wielki placek w okolicach pachy, który cały czas wylizuje. W niektórych miejscach sierść już odrasta, ale są fragmenty podrażnionej, jakby otartej skóry. Nie wiem czy to stres (siostra mieszka w osobnej klatce), otarcie, czy chce być czysta :-\ Alergia raczej nie, w klatce ma papierowe ręczniki. Nie dam rady zanieść jej jutro do weta (święto), a w tym tempie zaraz pojawi się krew... Ktoś ma jakiś pomysł ? :-[
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”