Strona 4 z 4

[OCZY] wybałuszona galka

: śr maja 31, 2006 5:43 pm
autor: Karen
Byliśmy u Wojtyś. Niestety oczko trzeba usunąć. Zabieg będzie na Powstańców Śląskich dziś w nocy. Postanowiliśmy malucha do tego czasu zostawić w klinice. Wojtyś wcześniej dała mu zastrzyk ze środka przeciwbólowego, żeby nie bolało go. Szkoda, że nie udało się oczka uratować, ale jesteśmy dobrej myśli. Proszę trzymajcie kciuki :(

[OCZY] wybałuszona galka

: śr maja 31, 2006 6:14 pm
autor: Mada
Kurcze, biedak. Pewnie w czasie walki coś się stało. Bedziemy trzymać kciukasy, wszystko bedzie dobrze.

[OCZY] wybałuszona galka

: śr maja 31, 2006 8:07 pm
autor: Karen
Mada, to była przepychanka przy jedzonku jak zawsze. Ale z tego, co Wojtyś mówiła, to szczurki czasem tak mają ze względu na płytkie oczodoły. Teraz jestem w domu, ale moje kochanie ma rano do kliniki dzwonić, co z małym i kiedy po niego przyjść, więc napiszę, co z małym jak tylko będę mogła

[OCZY] wybałuszona galka

: śr maja 31, 2006 8:40 pm
autor: Dory
Trzymamy kciuki :thumbleft:

[OCZY] wybałuszona galka

: czw cze 01, 2006 11:12 am
autor: Shakal
Po pierwsze szczurek żyje.. oderałem go dzisiaj i jedynie co trzeba to wieczorem jechać do Wojtyś po antybiotyki i przeciwbólowe. Na szczęście szczurek dzielnie operacje przeżył i teraz łazi po biurku :-)

[OCZY] wybałuszona galka

: czw cze 01, 2006 11:14 am
autor: Nisia
no to się cieszę

[OCZY] wybałuszona galka

: czw cze 01, 2006 11:25 am
autor: limba
To super ze wszystko sie udalo. Teraz szybciutko niech dochodzi do siebie. A wiecie kto go operowal? (Oby nigdy ta informacja nie byla przydatna)

[OCZY] wybałuszona galka

: czw cze 01, 2006 12:21 pm
autor: Shakal
Jak byłem na Powstańców w klinice, to go odebral Paweł Kowalczyk, i miał go operować, ale dziś jak go odbierałem, to otrzymałem również notatkę od Wojtyś z zaleceniami, i z tego co widzę, to możliwe, że ona brała udział w operacji.