KOSZTY utrzymania szczura

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
kataryna
Posty: 13
Rejestracja: pn lut 13, 2006 5:30 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: kataryna »

ja chce dodac od siebie(bo po przeczytaniu wszystkich postów zauważyłam podobny wniosek u którejś z osób), że jeżeli koś miał kilka stad i nie miał problemu z leczniem to nie znaczy ze teraz nie będzie miał.ja sama na własnym doświadczeniu wiem że w poprzednim stadzie było wszystko ok.praktycznie kłopoty zdrowotne zaczey sie a straśc,no ale to normalne.

w moim poprzednim stadzie jest zupełnie inaczej.przeżyłam ropnia u Blejda.pewnego dnia przychodze wieczorkiem a tu u Blejda w okolicach szyi wielki góz.cała noc nie spałam i modliłam się żecy to nie były sprawy nowotworowe.osoby na forum pocieszyły mnie że to nie może być nowotwór bo góz tak nagle i o takiej wielkości nie wyrosnie.poszłam do lekarza i okazało sie że to ropa.dostał zastrzyk aby góz mu zmiękł(był twardy) i tabletki które miały spowodowac wchłoniecie przez organizm góza(jeśli by tabletki nie zaskutkowały to miałam iść na naciecie góza przez weta).naszczeście organizm Blejda okazał się silny i wchłonoł góza.za wizyte dałam 30 zł

jeszcze wcześniej (chyba z dwa tygodnie lub trzy) miałam problemy z moją samiczką.dostała uczulenie na trociny i zaczeła jej sierśc wypadać.zostawały gołe place bez sierści.Pidżama dostała maśc dzięki której jej się poleprzało.niestety była wtedy w ciąży(wpadka) i nagle po paru dniach stosowania maści poleciała jej krew z macicy.poleciałam do lekarza na drugi dzień(była akurat wtedy niedziela).i co się okazało?w lecznicy lekarz powiedział mi że nie ma sprzetu aby zrobić jej USG,a bez niego nic nie moze mi pomuc:(. poszłam do innego weterynarza który miał USG ale znowu nie przystosowane do tak małego stworzenia:(.byłam zdesperowana max;(naszczeście moja tesciowa... powiedziała mi o innym weterynarzu który jest drogi ale ma bardzo ładna i nową klinike.pojechaliśmy do niego z chłopakiem.naszczeście miał sprzed i mógł przepadac moją Pidżamke.okazało sie że małym nic nie jest ,ale kazał mi odłożyć tą maść.za wizyte odziwo zapłaciła 40zł a szykykowałam się na owiele więcej.

w miedzy czasie moja świnka morska miała przeziębienie imusiałam pujść do weta,za jej leczenie zapłaciłak cos koło 30zł bo nawet dokładnie nie liczyłam.


trzy dni temu niestety byłam z moim pitem u weta bo moja mama niechcąco gdy smarowała sobie reke denaturatem(podobniesz to wypala bakterie i ona stosowała to do swojej rany.ja za takim czymś nie jestem ale jej nie da się przetłumaczyć) to pies przechodził obok i kropla lub dwie poleciały mu do oka:(szybko przemyliśmy to i do weterynarza.max się bałam.lekarz dał mu zastrzyk i krople (już jest wszystko ok ale pare dni mu jeszcze będe podawać żeby mu się dobże oko zregenerowło).naszczęście wszystko się dobże skończyło:)

teraz choruje znowu piej mojej mamy(kundelek).nie wiem dokładnie ile kosztuje jego leczenie bo z nią nie jeżdze do weta.ale dostaje jakieś zastrzyki maść.robią mu się jakies strupy na głowie.akurat za jego leczene nie płace bo to nie mój pies(chociasz ja daje mu jeść i wychodze na spacery).

jeśli chodzi o wykarmienie mojej zgrai to nie wiem nawet ile bo co pięć minut ide do soologicznego bo jakiś pierdulek dla nich:poidło,obroża przeciwpchielna dla psów,miseczka,zmakołyki itp
ogólnie to co trzy tygodnie musze kupywać żwirek dla królika,sinko na tydzien(dla królika i swinki),trociny-dwie paczki na tydzień,no i pokarm-na tydzień to tak 10 zł bo każdy... z moich gryzoni musi miec inny pokarm.
moja mama nie daje mi nawet 1zł na moje zwierzęta jesli chodzi o jedzenie a co dopiero o weta.poprostu duuużo sobie odmawiam(np.ciuchy) lub np. pieniądze które dostane na urodziny lub inną okazje odkładam na własnie nagłą chorobe kóregoś z nich.teraz przez okres wakacyjny będe troche dorabiać bo musze mojej mamie oddać 170zł za weta.poprostu jestem za nie odpowiedzialna skoro je mam i uważam że musze się dla nich w pewien sposób poswiecac.chociaż powiem szczeże że ich oglądanie i zajmowanie nimi co każdemu z was pewnie sprawia dużą przyjemnośc jest wszystkiego warte.ja posiadam:3 psy(z czego 1 mój formalnie ale zajmuje sie wszystkimi),4 szczurki,świnka,królik.wydawała bym na nie jeszcze więcej ale moja teściowa...ma warzywniczy i moje kruszynki mają stały dostep do przeróżnych ważyw;)pozdrawiam
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Joanka »

[quote="Ania"]Kwestia homeopatycznych leków dla jednych jest tematem do bulwersacji dla innych do radości. Ja widzę efekty i mi wystarczy, że zwierzęciu się polepsza, jeśli natomiast masz duże wątpliwości co do działania to już Twoje prywatne zdanie.[/quote]
Leki homeopatyczne składają się z wody. Działają statystycznie w 13% przypadków, a to taki sam procent, jaki osiąga placebo.
Wiem, że post stary, ale temat jednak na czasie.
Bo jeśli ktoś je traktuje jako ostatni ratunek - jego sprawa. Ale powinien też wiedzieć, że rezygnując na przykład z normalnego leku na rzecz homeopatii może swojego szczura nawet zabić.
Some men like the fishing
And some men like fowling
And some men like to hear
The cannonballs are roaring
Me - I like sleeping
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: sachma »

moim pomagaly leki homeopatyczne... dopiero gdy nie widzialam rezultatow przerzucalam je na antybiotyki... po co od razu dawac leki ktore oslabiaja zwierze? zawsze mozna sprobowac.. a noz to nasz szczur bedzie w tych 13%?... echinaceea pomagala zawsze... dopiero gdy szczury lapaly naprawde porzadne przeziebienia dostawaly zastrzyki... nie chcialam ich kuc, jesli moglam wszystko wyleczyc homeopatia, domowymi ziolami itd...

trzeba po prostu wiedziec kiedy nalezy uzyc silniejszego leku.
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: krwiopij »

[quote="sachma"]echinaceea pomagala zawsze...[/quote]
Ja w echineceę nie wierzę. Pozytywnych efektów działania nie zaobserwowałam nigdy - już od dawna moim szczurom nie podaje i nie widać żadnej różnicy. Od jakiegoś czasu przy pierwszych niepokojących objawach dostają beta glukan (Scanomune) i dopiero po nim widać, że działa.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
pixxa
Posty: 321
Rejestracja: śr sie 25, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: pixxa »

Ja uwazam, ze jesli zwierzak zachoruje trzeba mu pomoc nie patrzac na koszty...
Ludzie czasami dziwnie do tego podchodza, bo kiedy poprzednii kocur zachorowal za leczenie, ze wszystkimi badaniami zaplacilam grubo ponad 1200 zl ... osoby pytaja sie czesto, nie lepiej bylo brac rasowego kota.. :? :|
bardzo czesto spotykam sie z takimi sprawami i wtedy wsciekam sie jak mozna nawet tak pomyslec. Glupota, czasami nie zna granic..
Ja na szczescie za wizyte u weta nie place, bo dosc dlugo do ich odwierdzam :).
Jedynie co place za leki.
Dlatego nigdy nie licze ile place na zwierzaki, bo w jednym miesiacu potrafie kupic 3 malt pasty a w drugim 0 .. Jednego miesiaca pojde z cala 5 do weta, drugiego z 1. Jesli chodzi o koszty utrzymania, to staram sie zeby ogonki mialy wszystko czego potrzebuja.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: ESTI »

krwiopijka pisze: sachma napisał/a:
echinaceea pomagala zawsze...
Ja w echineceę nie wierzę. Pozytywnych efektów działania nie zaobserwowałam nigdy - już od dawna moim szczurom nie podaje i nie widać żadnej różnicy.
Ja tez sie podpisuje, echinacea to jakas pomykla jesli chodzi o szczury.
Obrazek
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Nisia »

[quote="krwiopijka"]Ja w echineceę nie wierzę. Pozytywnych efektów działania nie zaobserwowałam nigdy - już od dawna moim szczurom nie podaje i nie widać żadnej różnicy. Od jakiegoś czasu przy pierwszych niepokojących objawach dostają beta glukan (Scanomune) i dopiero po nim widać, że działa.[/quote]
No cóż, u mnie Echnicea tez nie działa - w porównaniu ze Scano (chociażby z 1/4 kapsułki). A Echniacea raz podziałała odwrotnie - szczury się struły (pewnie tym alkoholem).
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: krwiopij »

[quote="pixxa"]Ja uwazam, ze jesli zwierzak zachoruje trzeba mu pomoc nie patrzac na koszty... [/quote]
Myśle, że większość z nas tak uważa. Problem w tym, że trzeba być na te koszta przygotowanym. Merch pisała o awaryjnie odłożonych 200 złotych i ja całkowicie się zgadzam, że każdy opiekun powinien mieć błyskawiczny dostęp do takiej kwoty w każdej chwili. Zdarzają się wypadki, zwierzęta (nawet te młode i z pozoru całkiem zdrowe) potrafią nagle poważnie zachorować, coś złego może stać się w środku nocy i wtedy nie tylko za samego weterynarza się płaci, ale też za taksówkę - a w dużym mieście zrówno taksówka, jak i całodobowy wet mogą kosztować sporo. 200 wcale nie musi wystarczyć, ale taka suma daje opiekunowi kilka dni na załatwienie większej ilości pieniędzy, jeśli będą one potrzebne.

Dodać jeszcze muszę, że koszta związane ze szczurami to nie tylko karma, ściółka i weterynarz. U mnie poważne pieniądze idą na wszelkie potrzebne akcesoria. Transporter, termofor, metalowe miseczki do transportera, klatka typu duna, elektryczny kocyk - to wszystko kosztuje. Większość z tych rzeczy przydaje się właśnie wtedy, kiedy zwierzak jest chory i wymaga wizyty u weterynarza i jeśli opiekun nie jest przygotowany (albo finansowo, albo ma te akcesoria już kupione), może być trudno zapewnić szczurkowi dobrą opiekę.

[quote="ESTI"]Ja tez sie podpisuje, echinacea to jakas pomylka jesli chodzi o szczury.[/quote]
A Scanomune kosztuje już znacznie, znacznie drożej. 60 kapsułek to zazwyczaj ponad 80 złotych, czyli na miesiąc stosowanie u dorosłego, chorego zwierzaka wydamy około 40. A chorych zwierzaków może być więcej... U mnie stosowanie ludzkiego beta glukanu rozwiązuje problem.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: ESTI »

[quote="krwiopijka"]U mnie stosowanie ludzkiego beta glukanu rozwiązuje problem.[/quote]
A gdzie to mozna zakupic?
Mozesz troche rozwinac?
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: krwiopij »

Dostałam 10 kapsułek tego:
http://www.laboratorianatury.pl/produkt.php?id=11
Pisałam do producenta, żeby upewnić się co do ilości czystego beta glukanu (czynnej substancji także w Scanumone) w jednej kapsułce i odpisali, że tak, jest go aż 250mg. 7,5mg jest w kapsułce Scanomune, więc różnica jest ogromna. Ja póki co dzielę dla 3 szczurów tak na oko, 1/8 dziennie. Na dniach podzielę kapsułki na porcje po 10mg w aptece. Cenowo wychodzi to zdecydowanie korzystniej (nawet łącznie z dzieleniem). Pomysł wielokrotnie konsultowałam z moimi wetami w Lublinie i nikt nie widział żadnych przeciwwskazań - w klinikach AR wręcz mi to polecano.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: ESTI »

Dziekuje bardzo. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: krwiopij »

Ależ nie ma za co. ;) W tej chwili trudno mi potwierdzić, czy działa tak samo, ale prawdę mówiąc nie ma prawa nie działać. To dokładnie ta sama substancja.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
kinga1991
Posty: 146
Rejestracja: pt gru 15, 2006 8:13 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska

RE: KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: kinga1991 »

Ania to chyba ma konie arabskie a nie szczury :D ten twój wet chyba ogłupiał . Preparaty za 60 zeta , wizyty po 30.... no sory ale jak bym sie tak nie dała . Mój Milanek był chory koszty podobne , ale nie za jedna wizyte . Wizyty to za darmo tylko za leki płaciłam :D

I jeszcze jedno zacytyję "Post: #5

Karma w szczelnym opakowaniu Vitacrafru - 8 zł
Dodatki typu orzeszki ziemne w łupinkach - 4 zł"

Karme ja kupuje po 2.50 ! specjalną MIKA dla szczurków firmy DEKO-ART i ma ona 500g . Starcza mi to na jakieś 2 tygodnie ! Żwirku raczej sie nie daje tylko pigwe po 2.50 i starcza na jakieś 7 zmian sciółki . A co do tych orzeszków to oorzeszków sie nie daje , bo maja w sobie tłuszcz i są nie zdrowe więc to zbędny wydatek . Jezeli ktos dużo kasy nie ma to nic . Nie potrzeba durza . Ale ja wydaje aż za duzo... kupuje zawsze niepotrzebne rzeczy dla Milanka a potem nie mam co z nimi robić :D Kupuję witaminki , kolby , owocowe ringa , biszkopciki LUX , zabawki , trawki , grywaki , miski , a milanowi szybko sie nudzie lub w cale sie nie podoba . Ale mi się podoba :D Czasem się zastanawiam po jaka cholere ja to kupiłam , hehe ale po namysle stwierdzam , że ładnie sie prezentuje w klatce , nawet jesli milan tego nie potrzebuje .
Kinga1991 
http://kinga1991.fotosik.pl/albumy/147307.html
Moi chłopcy :*

http://www.kinga1991.fotosik.pl 
>>looknij czasem<<
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 1786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 4:01 pm
Lokalizacja: Katowice

RE: KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Agata »

[quote="kinga1991"]
Karme ja kupuje po 2.50 ! specjalną MIKA dla szczurków firmy DEKO-ART i ma ona 500g . [/quote]
Khem, khem... ale to raczej nie jest karma jakiejś dobrej jakości. :|
Poczytaj sobię trochę w tych tematach:
- Karmy POLECANE
- Karmy NIEPOLECANE
- Karmy polecane ZAGRANICZNE - tanie
- mieszanki przyrządzane samodzielnie

Dobre karmy dla szczurów, to raczej karmy zagraniczne, a te niestety kosztuja "trochę" więcej niż 2,50zł...
Ostatnio zmieniony sob lut 10, 2007 11:01 pm przez Agata, łącznie zmieniany 1 raz.
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

RE: KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: krwiopij »

kinga1991, nie kupuj zbędnych zabawek i smakołyków (najlepiej już dzisiaj skończ z kolorowymi biszkoptami i podobnymi dodatkami - sztuczne barwniki są szkodliwe), a zainwestuj w porządną karmę. Osobiście polecam robioną samodzielnie mieszankę lub gotową karmę Xtra Vital dla szczurów (12 złotych za 500g).

Niestety leczenie szczura też kosztuje. Ty "byś się tak nie dała"? A co być zrobiła, gdyby leczenie Twojego szczura właśnie tyle kosztowało? Leki są drogie, badania (choćby RTG) też, kosztują także zabiegi operacyjne. Może jeszcze tego nie doświadczyłaś, ale (odpukać) być może jeszcze będziesz miała okazję. I radzę przygotować się na spore wydatki.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”