Strona 35 z 37

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pt sty 10, 2014 8:18 pm
autor: StasiMalgosia
Blanka spamuj zdjęciami nawet codziennie ;D każde z nich sprawia nam wielką radość. A o urodzinach pamiętamy i odliczamy dni, i oczywiście czekamy na zdjęcia 17 ;)

A już dziś wymiziaj dziadunia od nas mocno.

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pt sty 10, 2014 11:06 pm
autor: Nietoperrr...
Dziadunio kochany!!! :-* Nessiulek :)
Jeśli chodzi o mnie,ja karmię jego zdjęciami wciąż zbolałą po Indiańcu duszę...
I ta data urodzin na zawsze w serce wryta.Oby łagodnie wszedł w czwarty roczek :)

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pt sty 17, 2014 8:34 pm
autor: Izabela
I mamy 3 latka! SAMEGO DOBREGO życzę Nessiakowi :-* :-* :-*

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pt sty 17, 2014 8:57 pm
autor: StasiMalgosia
Sto lat Nessiaku!
A gdzie urodzinowe zdjęcia ;) ;D ;D ;D

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pt sty 17, 2014 9:53 pm
autor: Nietoperrr...
Jak cudownie!!!
Niessiaczku,zdrówka,bądź przykładem dla innych szczurów i żyj nam jeszcze dłuuugo! :-*

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pt sty 17, 2014 11:59 pm
autor: IHime
Hurra! Niech żyje sto lat! :D

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: sob sty 18, 2014 6:27 am
autor: Blanny
Dziękujemy wszysktim za życzenia! :) :)

Niestety nie mam chwilowo czym fotek robić. :( Ale wrzucam dwie kiepskiej jakości, ale zawsze!
Urodzinowy portret:
Obrazek
A tu proszę bardzo, Nessie może ma 3 latka, ale bez problemu wspina się na kuwetę, by wyjrzeć z klatki!
Obrazek
W najbliższym czasie postaram się zorganizować aparat i dziadzię opstrykać. :)

Dostaliśmy nawet od mojej siostry prezent - trzy duże gerberki obiadowe. :D :D

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: sob sty 18, 2014 11:12 am
autor: noovaa
Pyszczek to jak u młodzieniaszka ;]

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: sob sty 18, 2014 1:31 pm
autor: Blanny
Szyjkę ma za to prawie łysą... Strasznie wyłysiał na niej, tak mu się przerzedziła. :(
Właśnie wcina gerberka, jabłuszka z biszkopcikami i bananami bodajże. :)

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: ndz sty 19, 2014 9:31 am
autor: StasiMalgosia
Jakie znaczenie ma przerzedzone futerko, ważny ten błysk w oczach - zupełnie niestaruszkowy :-*

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pn sty 20, 2014 10:29 pm
autor: Izabela
Śliczny jest, a łysina dodaje mu jedynie trochę powagi i wiele uroku :)

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: pn sty 20, 2014 10:34 pm
autor: Blanny
Złe wieści... Jutro dzwonię do PulsVetu i staram się dostać w czwartek/piątek po południu do dr Ani... (Wcześniej niestety nie dam rady, bo jutro i pojutrze mam po dwa egzaminy, których po prostu nie mogę opuścić. Głupie studia. :( )

Tydzień temu w piątek (to w sumie półtora tygodnia temu) sprzątałam Nessiemu, wyjęłam go i obmacałam (staram się tego normalnie nie robić, strasznie ostatnio się focha jak go podnoszę, od razu kupka i się wierci, chce uciekać... to go nie stresuję; tylko dalej chce żeby go miziać i drapać za uszkami i po karczku - nic więcej - ale wtedy dalej chrobota ząbkami i się nastawia) i wszystko było okay, nic nie wyczułam. Poza tym, że ma coraz bardziej skórę wyciągniętą, że łysieje, że te kosteczki wszystkie wystają... :( Ale żadnych guzów czy coś.

Staram się go mimo wszystko raz na tydzień-dwa wyjąć i obmacać, tak na wszelki wypadek po prostu. Nie mogę patrzeć, jak on się wierci, ucieka i panikuje, ale wiecie, jak jest. Trzeba obmacać ogona raz na jakiś czas, bo wiemy, jak to u nich jest. :(

No i wyciągam Nessiego, a tu co...? Wielki guz koło tylnej łapy przy udzie... :( :( Myślałam, że może ropień, ale na to nie wygląda...
Wątpię, czy jest sens mu teraz cokolwiek wycinać, raczej nie, ale chciałabym, żeby dr Ania to obejrzała, może po prostu dała nam jakieś leki, cokolwiek... Nie chcę, żeby ta starowinka, która tak naprawdę ledwo trzyma się na łapkach czasami, się męczyła...
W ogóle nie wyobrażam sobie, jak my pojedziemy do PulsVetu, to będzie masakra i męka dla niego... No ale musimy... :(
W dodatku mam teraz problem z kasą, bo mam chrześniaka, który m.in. ma dziecięce porażenie mózgowe i tydzień temu oddałam wszystko, co do grosza, jego mamie, bo zwyczajnie nie wyrabiają z kosztami jego rehabilitacji (taki kraj, co poradzić). No, ale coś wymyślę i jakoś skombinuję, nie mam wyjścia. Dla Nessiego wszystko. Sami wiecie, jak to jest, macie ogony. ;)


Kciukajcie, proszę, za dziadziusia...


Żeby Was przekonać dodatkowo, abyście naprawdę mocno kciukali, wrzucam zdjęcia, które zrobiłam przed obmacaniem go.
Ciężko mu zrobić fotkę, na której nie ma mojej ręki, bo panicznie boi się zostać sam "na wierzchu", a nie schowany i jak zabieram rękę, to od razu ucieka i chce się pod czymś schować albo od razu w moją stronę do moich rąk zaczyna pędzić. A ja nie chcę go męczyć, sami rozumiecie...

Na pierwszej fotce widać, że czasem łepek nam trudno utrzymać. :( I widać tą wyciągniętą skórkę właśnie już...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
A tak wygląda rozzłoszczony, kiedy go budzę na kolację. :)
Obrazek

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: wt sty 21, 2014 9:17 am
autor: Nietoperrr...
Dziadunio kochany,nie strasz! :-[ Cały pokład dobrych myśli od nas i kciuki mocno zaciśnięte!!!

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: wt sty 21, 2014 4:27 pm
autor: IHime
Kciukamy!

Re: 8 niespodzianek z merchowego pola (NIE MA wolnych maluch

: wt sty 21, 2014 4:32 pm
autor: Blanny
Czwartek godzina 18 u dr Wdowiarskiej, dr Ania nie miała juz miejsc w ogóle i nie dało rady. Powiedziała za to, ze jeśli będzie konieczność operacji, to w piątek go wciśnie i będzie operować.
Rany... :( :( Czuje, ze zaczynam panikować i popadam w histerię, nie jestem na to gotowa...
Póki co dziadek je spaghetti z kluseczkami (taki gerberek w sensie) i ma wszystkie moje pojękiwanie w nosie. Apetyt dopisuje, o tyle dobrze.