szczury.org

Cudne są! I na każdych kolejnych zdjęciach sa coraz piękniejsze!

No i dzisiaj po 14 jadę z matką i z chłopakiem do weterynarza do Lecznicy AS. Po 14 będzie pani dr. Kocińska. Trzymajcie kciuki że będzie dobrze! Mam numer do dr. Rzepki w razie co

Trzymam kciuki za dziewczynki

Właśnie już wróciłam z weta. Odsłuchała i powiedziała że nic nie ma coś podejrzanego. Nie ma sensu zrobić RTG jak im nie dolega. Poradziła żebym je obserwowała czy będą miały problemy z oddychaniem (duszności itd). Dała mi SERA activ plus W na odporność. Wrócili do klatki i mają się dobrze, trochę były zestresowane u weta (migiem schowały pod moje włosy).
(Spytałam jakby im coś dolegało, to czy podczas RTG będą na chwilę pod narkozą, Pani dr. Kocińska powiedziała, że narkoza dla szczurów jest niebezpieczna i często szczury na nie umierają i nie zrobi tego. Będzie trzeba potrzymać, co będzie ciężko zrobić.) Jak coś przypomnę z tej rozmowy to dopiszę.

Pewnie nie mają narkozy wziewnej, a zwykłej do RTG nie byłoby sensu robić, więc wetka w sumie miała rację.
Dobrze, że panienkom nic nie jest Ale pilnuj ich zdrowia, obserwuj oddychanie, czy nie robią boczkami i kontroluj, ile ważą (czy nie chudną)

Dobrze, że wszystko gra Oby tak dalej.. Życzę babką zdrowotności ile się da

Trochę ciężko mi odróżnić oddychanie zdrowego szczura a chorego oddychającego boczkami. Chyba że ktoś mi dokładnie napisze jaka jest to różnica. Oglądałam filmiki na "FILMIKI i opis objawów- choroby płuc/serca" i był film oddychającego boczkami http://www.youtube.com/watch?v=AQAA6TWS ... re=related po obejrzeniu sprawdziłam co u moich i oddychają miarowo i dobrze spokojnie. Po kilku razach czytania tekstu:
"2) oddychanie boczkami - trzeba odróżnić normalny oddech szczura od chorego. Szczur oddycha normalne miarowo, spokojnie, tak jakby delikatni rusza mu się brzuszek. S kolei takie niezdrowe oddychanie polega na ruszaniu się mięśni niżej w stronę brzusia i trochę bardziej w stronę ogonka, wygląda to trochę tak, jakby szczur miał zapadnięte boczki i jakby "wcięcie w talii". " już mniej więcej wiem jak oddychają. Moje nie mają wcięcia w talii, i oddychają normalnie, płuca powiększają i opadają podczas oddychania. Więc wszystko jest ok. Czasami mam takie momenty ze raz juz ogarniam o co chodzi a potem już nie ogarniam.. ;/

Będziesz widziała kiedy szczur ma zapadnięte boki.. Tego nie da się pomylić i wygląda strasznie.. Dając właścicielowi do zrozumienia, że serio - jest coś bardzo nie tak.

Jeśli ich oddech nie budzi u Ciebie wątpliwości to nie ma powodów do strachu. Szczególnie, że byłaś dzisiaj u weterynarza, pani dr. by tego nie przegapiła

Dzięki, pewnie masz rację, nie da się tego przegapić
Dzisiaj dostaną gerbera owocowego (leśnego) w nagrodę że dzielnie trzymały się i nie gryzły u weterynarza.

Spoko, nie ma też co doszukiwać się i wmawiać sobie na siłę. Zapadniętych boczków nie pomylisz z niczym innym - to jest BARDZO wyraźna różnica, nie robiłam Glusiowi zdjęć w ostatnich jego dniach, ale może szkoda, bo bym Ci pokazała dla porównania, jak bardzo się to różni. Jak masz wątpliwości, to porób im zdjęcia od góry i tu wstaw, to Cię uspokoję, że to nie to

Rozumiem, dzięki za wszystko. Teraz dziewczynki smacznie śpią przytulone

Zastanawiam się nad przygarnięciem trzeciej panny
Pomyślałam że im przyda się przyjaciółka. Na razie poważnie zdecyduję czy warto mieć trzecią szczurzycę w wieku co córeczka (jutro kończy 3 miesiące). Może wy mnie przekonacie?
(jakby co to moja klatka nadaje się tylko na 3 szczury,
więcej szczurów nie będę miała z powodu braku funduszy na większą klatkę)

Bierz młodą pannę dla córci, bierz! Będzie miała z kim fikać i broić, a mamie to nie powinno przeszkadzać bo przecież już ma taką jedną, rozfikaną
Nie ma się nad czym zastanawiać! Szczególnie, że masz warunki

Pewnie
Młoda będzie miała koleżankę do zabaw

Mamuśka to też jeszcze dziecko w sumie... no, dorastająca pannica Przecież ona miała z 2 miesiące, jak zaszła w ciążę...
Przygarnij jeszcze jedną młodą szczurzyczkę, 3 szczury to więcej ciekawych obserwacji, więcej zabawy, radości