Strona 5 z 5

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: wt kwie 03, 2012 5:05 pm
autor: ozi
Nie chce się w to wierzyć ale jest poprawa, i to spora :D Nie dość, że apetyt wrócił (choć dalej je 3 razy dłużej niż kiedyś) to na dodatek boczki już tak nie chodzą i - w co już kompletnie nie mogę uwierzyć - prawie w ogóle nie chrumka.Na razie ostrożnie się cieszymy i póki co będziemy chodzić na zastrzyki.

Rozumiem, że standardowo podajemy lakcid? Udało mi się dodatkowo przekonać weta, żeby dał mu coś, na wszelki wypadek, na nerki. Mamy urinovet - ktoś wie jak go podawać? Można np pomieszać go od razu z lakcidem i jakimś gerberkiem? ???

A, i gdzieś czytałam, że geny nie powinno się podawać z furosemidem. Prawda to?

Wybaczcie, ze tyle pytań, ale śmiertelnie boję się popełnić chociaż najmniejszy błąd >:D

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: wt kwie 03, 2012 9:41 pm
autor: amfibia
Kończąc historię....

Jeden ze szczurków miał mieć operację guza. Drugi, ten opisywany tutaj, pojechał z nim (12 godzin przed planowaną kontrolą), bo bałam się już o jego życie (3 dzień nic nie jadł).
2 godziny później dostałam telefon że odszedł w komorze tlenowej....
24 godziny później - że drugi po operacji wybudził się, został przeniesiony do komory tlenowej na noc i rano także znaleziono go martwego.

:(

Moje dwa małe puchatki...jak patrzę na miejsce po klatce to zaraz zaczynam płakać....

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: wt kwie 03, 2012 9:51 pm
autor: Paul_Julian
Straszna historia .. :( Szczurki pofrunęły razem :(

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: wt kwie 03, 2012 11:12 pm
autor: unipaks
Amfibia, bardzo mi przykro... :(
dla ogonków [*][*]

Ozi,
"Jednoczesne podawanie gentamycyny z kwasem etakrynowym, furosemidem, piretanidem lub z innymi lekami mającymi właściwości ototoksyczne (uszkadzające słuch) wzmaga ototoksyczne działanie gentamycyny. Leki te nie powinny być stosowane jednocześnie."

Lakcid mozna podać zwyczajnie, z łyżeczki; ja zazwyczaj robię godzinną przerwę między lekiem a dawką Lakcidu.
Z Urinovetem nie ma problemu, jest smaczny i szczurki zazwyczaj dość chętnie zjadają; my podawaliśmy 1/3 saszetki

Przede wszystkim - bardzo cieszy nas ta poprawa u Alusia, oby się utrzymywała nadal i dała mu szansę na nabranie siły. Nie poddaje się szczurasek, niech walczy dalej - trzymamy kciuki! :)

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: śr kwie 04, 2012 8:07 am
autor: amfibia
Dzięki...
Chyba jedyny w tym wszystkim "pozytyw" to że odeszły razem... Już dwukrotnie miałam sytuację, gdzie jeden szczurek odchodził, drugi zostawał a że był już w wieku dostojnym (1,5 roku - 2 lata) to był zgryz co teraz... Raz załatwiłam szczurka "na pożyczkę" od znajomej, do towarzystwa aż mój odszedł z tego świata... Skutek był taki, że już z nami został, więc dokupiliśmy jeszcze dwa maluszki, które właśnie teraz, po 1,5 roku odeszły nam z tego świata, a sam towarzysz, jako że też był nobliwy, odszedł we śnie 3 miesiące po ich dokupieniu.
I póki co nie kupuję nowych, za bardzo przeżywam jak odchodzą. Może później. Ew. mam dużą klatkę - gdzieś widziałam że się organizuje jakieś pogotowia dla szczurków czy inne przechowalnie, gdzie znajde takie tematy ?

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: śr kwie 04, 2012 8:19 am
autor: unipaks
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=15211 przechowalnia szczurów
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=11483 dom tymczasowy dla szczurów w potrzebie
Wart czasem zaglądać do działu: Ratuj szczury http://szczury.org/viewforum.php?f=161 , niejednokrotnie ktoś oferuje szczurkom z laba lub z interwencji dom stały, ale potrzebne jest przetrzymanie ich przez kogoś jakiś czas w okolicy, do czasu zorganizowania transportu itp :)

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: czw kwie 05, 2012 10:18 am
autor: Caramelo
Moja Niteczka od kilku dni pokichuje od czasu do czasu. Oglądałam ją dokładnie, nosek suchy, oddycha normalnie ale kicha raz na jakiś czas i martwi mnie to. Jak się obudzi i wyjdzie z hamaczka to kichnie i od razu wyciera łapkami pyszczek. Nie widziałam żadnej wydzieliny ani porfirynki. Poza tym ma apetyt i uwielbia molestować Kluseczkę, no i zniszczeniem hamaka też nie pogardzi. Doradźcie czy to może być coś poważnego? Co powinnam zrobić?

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: pt kwie 06, 2012 8:35 am
autor: unipaks
Wklejam, bo nie chce mi się pisać na nowo. :)
To może być uczuleniowe lub początek infekcji. Zamiast ściółki spróbuj przez jakiś czas dawać ręczniczki papierowe; nie podawaj czasowo białka zwłaszcza mięska, a także orzechów. Może przejdzie
Dla pewności, na wypadek infekcji - jeśli masz, smaruj pod noskiem maścią majerankową; obok klatki można postawić naczynie z parującą wodą i kilkoma kroplami Olbas-a.
Dorosłemu szczurkowi można podawać przez kilka dni po 1/2 - 1 tabl Rutinoscorbinu ( zamiennie kropelka syropu Bioaron) + okruszek tabl Echinacea ( zamiennie 1/3 kapsułki Scanomune od weta albo tyle Betaglukanu z apteki, ile objętościowo mają dwa ziarnka sezamowe). Małym szczuraskom po 1/3 do 1/2 tabl. Rutinoscorbinu, rozkruszyć i wymieszać z niedużą ilością serka czy jogurtu, lub zamiennie ten Bioaron C syrop ( wyciąg z aloesu + wyciąg z aronii oraz witaminy)
Sprawdź futerko oraz uszka, czy nie ma świerzbu ani pasożytów, bo osłabiony organizm szczurka może łatwo "złapać".
Wskazane byłoby osłuchanie przez weta. U szczurków - od przeziębienia, jeśli szybko nie zareagują na leczenie witaminowe oraz wspomaganie środkami odpornościowymi, łatwo może dojść do zapalenia oskrzeli/płuc, a to już poważna sprawa ::) .
Pisz, co dalej ze szczurkiem, życzę małej zdrówka :)

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: sob maja 19, 2012 7:12 am
autor: kamisa_91
Ja właśnie daję szczurkom bioaron c jak długo mogę go stosować i czy po tej tygodniowej przerwie znów mogę wrócić do niego . Bo u mnie sprawa wygląda tak że dwa szczurki od miesiąca ( tyle je mam ) czasem kichają i tak raz na dzień lub dwa razy widzę na ich noskach śladowe ilości porfirynki, nic innego sie nie dzieje, są żywe i wyglądają na zdrowe :P wykluczyłam jakaś poważną infekcję po wątpię żeby domowe sposoby tak ją hamowały i myślę że by się pogarszało. Alergia też chyba nie bo już odstawiałam ściółki i materiały i nic się nie zmieniało :) a tak w odóle ma ktos pomysł co to może być ??

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: ndz maja 20, 2012 8:25 pm
autor: KITEgirl
moja Milka mi 'ćwierka'. zupełnie nie ma innych objawów. mają poidło vibovitu na zmianę z połową poidła wody(co by za słodko nie było). no i 'ćwierka'. ale to tak ze 2 razy w ciągu dnia się trafi. a że weta gryzoniowego mam 50km od domu.. coś jeszcze mogę sama zrobić? bo nie kicha ani nic tylko tak 'ćwierka'. płucka sama osłuchiwałam i na moje laickie oko czysto.

Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę

: pt cze 08, 2012 10:37 am
autor: vesemir
ozi pisze:Witam. Mam 1.5 rocznego ogonka, który od jakiegoś tygodnia kicha i ostatnio zaczął dziwnie "poświstywać noskiem". Chłopak poza tym czuje się dobrze - biega, kica, je itd. Poszłabym z nim już dawno do weterynarza gdyby nie fakt, że w moim mieście weci nie bardzo znają się na szczurkach i moje doświadczenia z nimi są raczej nieciekawe. Na razie chłopak jest leczony echinaceą, inhalacjami, vibowitkami itd ale stan właściwie nie ulega zmianie. Pewnie przydałyby się antybiotyki - w związku z tym pytanie - czy mogę podawać mu baytril, keflex lub bactrim samodzielnie? Który z nich byłby najlepszy i w jakiej dawce? Szczurek
waży ok. 500-600 g
Witam . Mam podobny problem z moim Larrym , często prycha i ma świszczący oddech , do weterynarza boję się z nim iść bo mam złe doświadczenia z nim , kiedyś po jego leczeniu zdechł mi kot , szczurek ma 5 tygodni , można go jakoś wyleczyć domowymi sposobami ??