GUZ !!! Proszę o pomoc.

[^Yuuhi^]

kati chcesz to mozemy umowic sie w tym tygodniu i isc z twoja szczurzyca na porzadna wizyte , daj tylko znac jaki dzien ci odpowiada bo cos za dlugo trwa te "leczenie" małej

[Justka1]

Czy coś już wiadomo? Co dzieje się ze szczurką i jej właścicielką? Co postanowione?

[^Yuuhi^]

tez bym chciala wiedziec, kati wchodzi na forum ale nie daje znac jak sytuacja wyglada

[kati16]

Witam wszystkich
Co postanowione...
Postanowione, że przeczekam jeszcze te parę dni, ale to już ostatecznosc... jeżeli weterynarz w czwartek jasno mi nie powie czy robimy zabieg czy nie, to pojadę z hajer do weterynarza no albo na Brynów.
Bardzo Was przepraszam za moje opóżnienie, ale nie zawsze mogę wejsc na dłużej, czasami tylko dosłownie "wpadam".
Będę starac się cześciej doglądac postów.
Pozdrawiam .

[Rajuna]

Słuchaj, guz w takim stanie może się uzłośliwić w ciągu kilku dni. Weterynarz do którego chodzisz podał szczurzycy dwa leki, które się zwalczają, prawdopodobnie nie mając o tym pojęcia. We czwartek masz dostać decyzję, czy tniecie czy nie - więc kiedy zabieg, w poniedziałek?
Szczur to nie człowiek, że trzeba czekać w kolejkach do oknologa miesiącami, a na operację czasem ponad rok. U szczura wszystko przebiega błyskawicznie i we czwartek może się okazać, że guz który można było operować, już dał przerzuty i szczurzycę można tylko uśpić. Skontaktuj się z hajer jak najszybciej i idźcie w poniedziałek do jej weta.

[Paul_Julian]

Popieram Rajunę.

Kati, naprawdę posłuchaj Rajuny i skontaktuj się z Hajer. Do czwartku jest kilka dni, to za dużo !

[^Yuuhi^]

kati wet ciągle małą faszeruje lekami i czeka bóg wie na co , jak na moje oko to on sam nie wie co ma robić i tylko kase z ciebie ściąga, nawet jeśli postanowi ją operować to napewno nie odrazu i nie ma pewności czy on wogóle będzie wiedział co robi w czasie operacji. minęło już za dużo czasu żeby dalej zwlekać. wet powinien odrazu wiedzieć czy operować czy nie a nie tyle czasu pchać w nią niewiadomo co.

[majulina]

Hajer ma rację, moja weterynarz swoim szczurkom wycinała guzki i zyja od tego momentu nadal. Zrób to jak najszybciej, bo naprawde antybiotyk w tej sytuacji nic nie pomoze...... a czas działa na niekorzysc.

[^Yuuhi^]

http://www.znanylekarz.pl/przemyslaw-pa ... z/chorzow/ tu masz opinie o wecie ktorego ci polecam i do ktoreo chce z toba isc poczytaj moze wkoncu dojdzie do ciebie ze twoj wet nic nie robi

[Paul_Julian]

Dajcie Kati tu zajrzeć, może nie ma jej na weekend.

Kati, koniecznie skontaktuj sie z Hajer w sprawie tego weta. Oprócz zdrowia jest jeszcze jeden wazny argument - dziewczyny zebraly pieniądze i chcą dla szczurki dobrze.

[kati16]

Witam.
Nie było mnie tu przez weekend. Ogarnęłam wiadomości.
Paul wiem . Za zebrane pieniążki oczywiście bardzo serdecznie dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję .
Musiałabym sprawdzic wyciąg rachunku, ale ok. 200-220 zł się zebrało .
Zdaję sobie sprawę, że źle robię zwlekając z tym wszystkim tak długo, ale jeszcze OSTATECZNIE te trzy dni przeczekam.
Zobaczymy jaka decyzja zapadnie w czwartek.
W razie czego Hajer możemy się wymienic numerami na privie i się na czwartek czy też na piątek umówic !.

[Paul_Julian]

Szczerze to ja bym nie czekał, naprawdę !
Wet, który daje antybiotyk na guza nadającego sie do operacji, spartoli zabieg wg mnie.
Jesli umówisz sie na wizytę z Hajer w czwartek/piatek, to najbliższy termin na zabieg bedziesz mieć za tydzień.
Więc to nie 3 dni, a min. 7 dni.

I naprawdę wtedy już może być za pózno.

[unipaks]

Kati, powinnaś jak najszybciej umówić zabieg u dobrego weta, dysponującego wziewką; zawierzyłaś temu nierzetelnemu weterynarzowi, a przez Twoje zwlekanie guz lada dzień będzie już nieoperacyjny

[Rajuna]

Kati, jeśli dopiero we czwartek chcesz jechać PODJĄĆ decyzję, to obawiam się, że może to być decyzja o uśpieniu. Dla szczura kilka dni to naprawdę dużo, bo wszystko się błyskawicznie dzieje w tym małym ciałku.
Poza tym musisz koniecznie zmienić weterynarza, ten człowiek nie zna się na szczurach, nie wie jakich leków używać, więc jest nikła szansa, że szczurek w ogóle przeżyje zabieg.
Idź do dobrego weta!

[klimejszyn]

ehh, gdybym ja otrzymała taką pomoc od forumowiczów, to czułabym się zobowiązana iść tam, gdzie mnie kierują... zwłaszcza, jeśli tyle osób mówi, że wet podejmuje niewłaściwe kroki.