Strona 5 z 100

Re: Moje panieneczki :)

: ndz sty 20, 2013 12:21 pm
autor: Szczurniętaaa
Na fotkach jednak zwykle przypomina bulteriera... nie mam pojęcia czemu :)
hahahahah, dobre. :D chociaż szczurze ryjki raczej do bulikowych niepodobne. ;D
cudne szczuractwo. :) pozdrawiamy. :-*

Re: Moje panieneczki :)

: ndz sty 20, 2013 3:21 pm
autor: harleyquinn
No to istne szaleństwo masz :D Ale myślę, że jest okay. U mnie do dzisiaj słychać zgrzyty jakieś czasmi.

Re: Moje panieneczki :)

: wt sty 29, 2013 10:45 pm
autor: Megi_82
Panny młodsze rosną i rozrabiają, panny starsze - raczej patrzą, gdzie by tu sobie spokojnie przycupnąć, ewentualnie dyscyplinują młodzież :) Wszystko razem już śpi w sputniku albo w norce. Młode się tłuką, że hej - znaczy się, Liwka walczy o pozycję, a Tula piska ;)
Maluchy są przekochane. Szczególnie Liwia łazi za mną dosłownie krok w krok - wiecznie mam ją pod nogami A już jak pójdę do kuchni... wiadomo, co się trzyma w kuchni ;) Ale potowarzyszyć przy zmywaniu - czemu nie, też może być :D Na ramieniu oczywiście nie usiedzą, więc zwykle któraś znienacka wystawia dziób z rękawa i ma prysznic :D
Liwia jest niesamowitym żarłokiem. Niesamowitym. Ja wiem, że szczury kochają jeść, ale Liwka... wszystkie trzy pozostałe po kolei się najedzą i odejdą, a Liwia wciąż przy misce. Ona też najczęściej molestuje mnie w kuchni... na figurę trza będzie uważać ;)
Trochę fotek, niezbyt doskonałych, jak to przy wiercipiętkach:

Zupkę jemy, zupkę!
Obrazek

Sweetfocie też muszą być:
Obrazek
Obrazek

Takie jesteśmy już duże, o! :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tak zwykle jest jak pójdę do kuchni - patrzę, a tam ryjek wystaje zza ściany...
Obrazek

...ewentualnie ryjków jest więcej :D
Obrazek

I wiuuuu, do kuchni, może cuś dadzą! :D
Obrazek

Nie muszę chyba dodawać, że kończy się to tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Moje panieneczki :)

: śr sty 30, 2013 1:15 pm
autor: Szczurniętaaa
super takie wieści czytać. ;)
Śliczne masz te panny. ::)
Porządne mizianko dla całeeego stadka. :-*

Re: Moje panieneczki :)

: śr sty 30, 2013 9:16 pm
autor: Megi_82
Dziękujemy, panny wymiziane (Klucha przyjdzie na mizianie, jak jej się zachce i o ile maluchy jej nie przegonią, zazdrośnice :D )
Idę teraz pozaglądać do obserwowanych wątków, bo nic nie wiem znów, co u kogo :)

Re: Moje panieneczki :)

: czw sty 31, 2013 5:55 pm
autor: fidusiowa
Haha, moje też wszędzie za mną chodzą :D Czasami żeby wyjść z pokoju, to muszę biec, bo mnie gonią i nie dają drzwi zamknąć :P Śliczne masz te pannice :) Duże mizianko i buziaki od moich chłopaczków :-* :)

Re: Moje panieneczki :)

: czw sty 31, 2013 11:26 pm
autor: Megi_82
Dziewczęta też całują chłopców ;) A ja miziam :)

Dziś, jak weszłam do domu i zobaczyłam Kluszona, omal nie zemdlałam. Chyba tylko dlatego, ze chłop mnie uprzedził, bo inaczej zemdlałabym bankowo...
Obrazek

I cały wieczór zastanawiam się, od czego, u licha, ona to ma. Raczej nie od pazura innej baby, bo końce szczurzych pazurów nie mają 2mm szerokości raczej... poza tym, małe raczej mają przed nią respekt, a Czarnej nie podejrzewam. No ale nie było nas przy tym. Obmacuję klatkę od wewnątrz, może końcówka jakiegoś drutu się zawinęła do środka, i jak baby się kotłowały, to się Klucha tak podrapała... jeśli tak, to nasz błąd, ale naprawdę mam nadzieję, że to żadna z innych panien.
Nie panikuję, ale omal się nie poryczałam, jak ją zobaczyła. Chyba jej to nie boli, bo pozwoliła dotknąć, nie uciekała ani się nie wyrywała, zresztą to nie są głębokie rany. No jasny szlag... ja wiem, że fuzz, że łysol, że nawet w czasie zabawy od byle pacnięcia ma zadrapania, a futrzak nawet nie poczuje, dotąd też bywała podrapana, ale to były cieniutkie kreseczki, a nie takie coś... ech :(

Re: Moje panieneczki :)

: czw sty 31, 2013 11:36 pm
autor: unipaks
Ojej... Może faktycznie coś w klatce zahacza? ::)
Wycałuj delikatnie biedne ciałko... :-*

Re: Moje panieneczki :)

: pt lut 01, 2013 1:02 am
autor: Megi_82
Wycałowałam, nawet pozwoliła :)

Myślę, że musiała być jakaś kotłowanina w klatce, od samego łażenia przecież sobie tego nie zrobiła, nie w tylu miejscach naraz, a jeśli coś gdzieś wystawało, to od początku. Tym bardziej, że poza tymi dużymi strupami ma mnóstwo drobniejszych zadrapań, nawet pod ogonkiem i na brzucholu. Kurde no i teraz nie będę spać, tylko się zastanawiać... w nocy Czarna wariowała, zrzuciła Tulę z norki na sam dół klatki. Ale kotłowaniny są codziennie, a nigdy żadna nic innej nie zrobiła... w każdym razie, fuzzoowa skóra to nie na moje nerwy :(

Re: Moje panieneczki :)

: ndz lut 03, 2013 7:43 pm
autor: unipaks
Mam nadzieję, że szramy się ładnie goją, a dziewczyny przestaną być takie bojowe i oszczędzą skórkę biednej łysolki :)

Re: Moje panieneczki :)

: ndz lut 03, 2013 11:12 pm
autor: Megi_82
Tak, dziś już prawie nie ma śladu, jedno zadrapanie zostało. Goi się na niej jak na psie...
Nikt jej nie ściga, to ona ściga. Nadal nie wiem, co to było...:)
Dziękujemy za pamięć :* Baby całują Ciebie i Twoje ogony :D

Muszę pomyśleć nad zmianą tytułu wątku, bo panieneczką to Kluska była tylko na początku, nie wspominając o Czarnuszcze aka Kingkong :D A maluchy to jeszcze gnojki :)

Re: Moje panieneczki :)

: pn lut 04, 2013 12:02 am
autor: Magdonald
Ała, zabolało od samego patrzenia :(
Jeśli masz klatkę z tych ze zdrowyzwierzak, to bardzo możliwe, że masz niepozaginane te druciki od wewnątrz, te do łączenia, w rogach. Jedna z moich dziewczyn zadrapała sobie tam ogonek, prawie jej utknął... Dlatego lepiej będzie, jeśli dokładnie klatkę obejrzysz, w każdym kąciku, każdy pręcik, a nuż coś znajdziesz ;)

Ucałuj Kluseczkę, niech się szybko goi! :-*

Re: Moje panieneczki :)

: sob lut 09, 2013 1:23 pm
autor: natalka999
Biedna Klucha...ciekawe cóż ją to podrapało :'( Dziewczynki są przesłodkie, zakochałam się w Kluseczce ::) Mam nadzieję, że drapaństwo się już nie powtórzy !! wycałuj i wymiziaj! będę zaglądać do uroczych panienek :P

Re: Moje panieneczki :)

: pn lut 11, 2013 7:37 pm
autor: xiao-he
Biedna malutka :( Niech się goi jak najszybciej :-*

Re: Moje panieneczki :)

: pn lut 11, 2013 8:49 pm
autor: karolaina
biedny Klusek:) mam nadzieję, że do wesela się zagoi:)
a maleństwa przesłodkie.