szczury.org

gromel, opcja SZUKAJ wcale nie jest taka straszna, zobacz co mozna np znalezc:
>>klik>klik<<

na przyszlosc najpierw poszukaj czy problem nie byl poruszany na forum, a dopiero pozniej zakladaj nowy temat

to niesamowite co wszyscy tu wypisujecie te wszystkie zwyczaje ogonkow nadaja sie na spisanie i wydanie w postaci ksiazki jak to czytam to widze mojego maluszka az brakuje mi slow dobrawdy te specyficzne zachowania typu sikanie za klatke gdy sie szczuraka nie wypuszcza poza klatke to urocze chociaz denerwujace wiem z wlasnego doswiadczenia:))))

Witam , juz nie dzis zauwazylam ze dziewuchy spia na mokrej sciulce, nie wiem czy poprostu tam sie załatwiają czy moze pocą (narazie mieszkają w akwa bo na klatke sa za małe) niedlugo planuje przeprowadzkę, jednak do tego czasu będa siedziec w akwa. Czy moze ktoś wie czemu tam jest tak mokro? Nigdzie indziej tylko własnie tam gdzie spią ? :drap:

[ Komentarz dodany przez: limba81: Czw Lut 09, 2006 2:53 pm ]
Pare tematow nizej masz odpowiedz na swoje pytanie tzn. podejrzewam ze dziewczyny sikaja pod siebie... Lacze

[ Dodano: Czw Lut 09, 2006 2:45 pm ]
dziękuje limba, tylko trochę sie martwie o to że sikają pod siebie bo mogą sie przeziębić ...

Hmmm... Przeczytałam cały wątek i w sumie nie wiem, co powinnam zrobić z Arią. Ma 2,5 miesiąca i nie sikała w domku nigdy. Jakiś czas temu zaczęła sikać właśnie w domku. W domku nie uznaje "prześcieradełek" z materiału, natychmiast je wyrzuca bo jest fanką chusteczek higienicznych. Ale wracając do problemu- dlaczego tak nagle zaczęła tam sikać? Szczurcia jest pogodna, radosna i towarzyska, więc to nie jest kwestia jakichś stresów. No i pytanie- czy dać jej spokój i zmieniać często chusteczki czy też jednak zabrać się za to? Wiem, że wątek jest już "przegadany" :twisted: ale temat jest jak rzeka (i to dosłownie) Pozdrawiam wszystkich jako świeżutka istotka na forum i równie świeżutka właścicielka pierwszego ogonka :lol:

Ja mam tak samo ale moja Kasia jest tak uparta i nie dało rady jej oduczyć więc muszę to przeboleć ale kupki robi zdala od spanka i to jest jedyny plus :thumbleft: Pozdrawiam

Odświeże może temat, ale po co zakładać nowy, skoro już taki jest . . . Mój nowy szczurek sika w swoim domku. Obserwowałam, czy nie sika gdzieś indziej, wydawało mi się, że tak, ale jednak byłam w błędzie. Raz posikane trociny wypchnęła z domku, a tak to śpi na nich. Jak brałam ją na ręcę (jest w fazie oswajania), to pochodziła, pobiegała, pobawiła się, weszła do klatki, poszła do domku, posiedziała chwilę i dopiero potem wyszła się napić i coś zjeść. Sprawdziłam - sikała. Czyli traktuje domek równocześnie jako toaletę i legowisko.
Zrobiłam jej przemeblowanie - domek po drugiej stronie, zostawiłam jej wolny kąt na sikanie (ten gdzie był domek i sikała wcześniej), położyłam tam wszystkie posikane siuśki - ale dalej sika w domku, mimo tej zamiany.

Co proponujecie - dalej przekładać jej te siuśki do kąta i czyścić w domku? Mam zamiar zrobić jej tam jakąś kuwetę, z piaskiem dla szynszyli, do tego te siuśki wsadzać i tak systematycznie . . .
Ale nie wiem czy nie spróbować np. kombinować coś ze ścieleniem. Nie wiem, dać jej husteczki do domku, albo jakiś materiał (chociaż nie jestem zwolenniczką materiałów za bardzo, bo nie wierzę w ich naturalność, chemia i barwniki szkodliwe są wszędzie), może na to nie będzie sikać. Gorzej jak właśnie na to zacznie :/

Macie jakieś porady? Bo przeczytałam cały ten temat i próbuję to złożyć w jakąś całość i ułożyć chronologicznie plan działania

A jako, że to mój 1 post - to pozdrawiam Wszystkich użytkowników forum Ćao!

Na siusianie często nie ma rady, ale spróbuj z kuwetką - kibelkiem. Tylko zwykły żwirek dawaj, taki koci - poczytaj o różnych żwirkach

Tu temat : http://szczury.org/viewtopic.php?f=9&t= ... kuwetow%2A
Moje sie nauczyły częsciowo sikac do kuwety.

Wiekszosc szczurków sika tam, gdzie śpi. Mozesz jej dawac ręczniczki papierowe i szmatki do domku i wymieniać.
A co do ściółki, to jesli trociny to lepsze, bo w tych zwykłych mogą być pasożyty.

Jesli masz ylko jedną szczurkę - zaadoptuj jej kumpelę z forum, nie kupuj . Szczurki są stadne i potrzebuja kumpla swojej płci

Właśnie czytam też tamten temat (zamiast się uczyć na kolokwium ), dzięki

Mnie nie przeszkadza, że szczurzyca sika, je i śpi w tym samym miejscu, sama spędzam większość czasu w łóżku, pomijając załatwianie się Tylko boję się, że jej to zaszkodzi, skoro mają tak wrażliwe drogi oddechowe, a amoniak to i ludzi odrzuca, nie każdy jest takim zapachowym wyjątkiem jak ja, że zniesie wiele
Niby są opinie, że szczur jest inteligentny i sam wie co dla niego jest dobre, że natura mu podpowiada itd.
Jednak osobiście uważam, że samo trzymanie szczura w klatce jest w sumie nienaturalne (nie mówię tylko o trzymaniu go w klatce, ale ogólnie o hodowli), więc mogą w ich genach powoli zanikać te dobrze wykształcone geny warunkujące różne zachowania i instynkt przetrwawczy . . . Każde zwierzę zniewolone powoli zaczyna sobie szkodzić z racji zaniku instynktu . . .

I tak myślę co zrobić i myślę . . . Popróbuję jeszcze różnych sposobów. Bo nie wiem czy to już jest po prostu natura większości klatkowych szczurasów, czy da się to jakoś skorygować, skoro jest jeszcze młody. Oby mi się udało.

A tak się pochwalę, że mam go dopiero od niedzieli wieczorem, dostała trochę czasu na odreagowanie stresów z podróżą itd. potem rozpoczął się powolny proces oswajania i nie powiem, chyba dobrze idzie Jest odważna i się nie boi, spokojnie już chodzi po człowieku, stole, daje się głaskać i w ogóle. Fajnie wrażenie, po tym jak pamiętam jak mozolne było oswajanie szynszyli

Ok, już nie offtopuję. Dzięki za radę! W razie czego będę już pytać w temacie o kuwetowaniu

Kurcze, ja mam ten sam problem (jeśli można to nazwać problem, skoro to normalne :>). Otóż moje szczurki śpią sobie na półce, a ponieważ półka jest z prętów, to postanowiłam im położyć tam kawałek 'czegoś'. Na pierwszy rzut poszedł dywanik, właściwie to kawałek z resztki dywanu z mojego pokoju (bardzo miły, lekko kłaczasty) i wszystko było ok. Dobrze im się tam spało. Więc postanowiłam im dorzucić jakąś szmatkę, żeby było jeszcze milej i cieplej. (Teraz uwaga, nie wiem czy ktoś też tak robił, może to dziwne hahaha) Dałam im stare majtki, bo tylko to miałam pod ręką (były nieużywane, przeleżały w szafie przez cały swój żywot). I też było ok, szczurki się w nich zakopywały jak w kołderce. Ale nagle wszystko zaczęło śmierdzieć, dywanik mokry, gacie dosłownie zalane (aż nie wiem czy człowiek byłby do tego zdolny haha). Majtki się jednak nie sprawdziły zbytnio, ale szczurki muszą na czymś spać. Więc mam w zanadrzu drugi dywanik i tak wymieniam co jakiś czas. Oczywiście je piorę i to porządnie, kilka razy, płuczę je, nie używam specjalnych detergentów, które mogą uczulać. Ale smród jak był tak jest! Nie wiem czy idzie coś takiego doprać. Ma ktoś jakiś lepszy patent? Może wystarczyłyby ręczniki papierowe albo coś w tym rodzaju? Proszę o poradę! Aha, być może już gdzieś tu ktoś pisał o tym, właściwie to z pewnością, ale może jednak ktoś by mi coś poradził?

Moje szczury też na miejsce legowiska wybrały sobie półkę z prętów i zawsze robię podobnie. Wrzucam im tam jakąś starą szmatę i do następnego sprzątania klatki wymieniam na nową. Nigdy nie bawiłam się w pranie takich szmatek, bo zostają na nich resztki jedzenia, pojedyncze włoski itd., więc lądują w śmietniku. Moim zdaniem nie warto bawić się w pranie tego wszystkiego, no ale rzeczywiście problem może pojawić się w momencie braku jakiegoś niepotrzebnego skrawka materiału. A co do papierowych ręczników, wystarczą może na pół dnia.

Włożyłam kilka dni temu złożony ręcznik papierowy i niestety, minuta, przesiąknięty! Chyba nie najlepszy pomysł. No nic, pozostaje to co było. I dokładne szorowanie prętów, bo cuchną nieziemsko!

Moja szczurzyczka tez sika w domku i raczej nie ma rady na to żeby robiła inaczej, a hamaku wogóle nie chce spac natomiast uwielbia spać w moim łóżku jest taka słodka, i w moim łóżku nie załatwia się jakoś wytrzymuje, pozdrawiam wszystkich miłośników szczurków