paweł hoho gratulacje serdeczne
zajmie wam pół dużego pokoju.
moja mama ma taką, podwójną właśnie
jest bombowa i szczurasy będą zachwycone.
wys jest 146, to też trochę zależy od stopnia wkręcenia nóżek. u nas jedna nóżka jest wkręcona bardziej bo mamy nierówną podłogę...
146 jest mierzone na stelażu - w sensie stelaż ma tyle, klatka ma o ten 1 - 2 cm mniej. na pewno nie ma więcej.
czy w związku z tym że kupiliście nową wielką klaciochę nie macie jakiejś szynszylówki standardowej do odsprzedania?
np tej co miałam na tymczasie? stwierdzam że przydałaby się, na wszelki wypadek.
aha przy składaniu podwójnej woliery jest jeden podły myk.
generalnie chodzi o to żeby związać ze sobą stelaż ale zanim się go poskręca powkładać wszystkie ścianki. po złożeniu jednej połowy stelaża te takie poprzeczne rury stelażowe [będziecie wiedzieli o co chodzi jak zaczniecie] trzeba przykręcić kręcąc nimi naokoło - bo tam nie ma śruby, nakręca się na wystającą na wylot śrubę całą rurę. i przy takim systemie ostatnia ścianka [jedna z przednich lub tylnych] nie ma szans wejść w górną lub dolną rurę! jak by nie składac, zawsze zostanie ostatnia ścianka, a wierzcie mi że mam trochę wyobraźni przestrzennej, tata też, składaliśmy w 3 osoby drąc się na siebie i kombinując, rozkładając całośc kilka razy i udało się, ostatnią ściankę, jaka wam na 100% zostanie, trzeba maksymalnie wygiąć a potem wbić młotkiem [najlepiej chyba gumowym] te takie wystające pręty w odpowiednie dziury. wykręcanie rury nic nie da. trzeba to wbić przemocą i wtedy jest wszystko ok.
rury, któe nakręca się na wystające na wylot stałe śruby, trzeba ustawić dziurami na druty w górę nawet jeśli będzie sprawiało wrażenie źle przykręconego
pozdrawiam i powodzenia. to co piszę zrozumiecie jak zaczniecie skłądać.