Strona 47 z 52

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: czw kwie 26, 2012 7:41 am
autor: Frugo_Frugo
W Kakadu zwierzęta mają dobre warunki, a byłam w Poznańskim i Wrocławskim i z tego co pamiętam Warszawskim też i w każdym zwierzęta miały dobre warunki. ;)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: czw kwie 26, 2012 8:46 pm
autor: Blanny
Wydaje mi się, że oni w Kakadu mają jakieś nowe rozporządzenia. :P Pewnie jakaś polityka pokazania, że naprawdę dbają o zwierzaki i się o nie troszczą. Zauważyłam, że faktycznie poprawia się u nich w sklepach. Np. dowiedziałam się w jednym, że mają obowiązek poświęcić co najmniej 15 minut dziennie na zabawę ze zwierzakami w poszczególnych klatkach/terrariach (nie wiem czy 15 min na jedno zwierzę czy na jedną klatkę/terrarium). Pani właśnie bawiła się z jaszczurką, trzymając ją na rękach.
W innym Kakadu, w Galerii Mokotów, trzymają gryzonie nie na trocinach, a na żwirku drewnianym (nie wiem, czy we wszystkich Kakadu tak jest, bo dawno nie byłam w okolicy żadnego innego), co jest już mega poprawą. I zauważyłam, że zawsze mają tam czysto, sucho i nawet kupek nie widać. ::)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: pt kwie 27, 2012 9:45 am
autor: Dumbo
Witam wszystkich ;).
U nas w Krakowie jest tak że dają ci byle droższe nie byle lepsze. To okropne..
Poza tym jak widzę te wszystkie zwierzęta , które się gniotą w klatkach to mnie serce boli..
Najchętniej wzięła bym wszystkie do siebie.. No i od tej pory obchodze sklepy zoologiczne szerokim
łukiem, i sama dobieram pokarm dla mojej szczurzycy ;)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: pt kwie 27, 2012 2:32 pm
autor: emi2410
Dumbo, masz jedną szczurzyczkę? Zaadoptuj jej koleżankę na forum. ;)

U nas sytuacja nie lepsza, byłam wczoraj. Te 19 maluchów chyba na zaplecze poszło. Starsza ósemka jest dalej w akwarium.
Co można powiedzieć facetowi żeby oddał np. samicę w ciąży? Bo w razie gdybym chciała brać, to nie wiem co powiedzieć.

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: pt kwie 27, 2012 2:42 pm
autor: last.drop.of.blood
gdybyś wyciągała jakąś samiczkę w ciąży, to wzięłabym młodą dziewczynkę. :) Chyba lepiej wziąć od osoby z tej samej miejscowości, niż gdzieś jeździć. Ja już nie wiem. ::)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: pt kwie 27, 2012 2:44 pm
autor: emi2410
To wiadomo. :D Tylko co mu powiedzieć żeby oddał?

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: pt kwie 27, 2012 2:48 pm
autor: last.drop.of.blood
Nie wiem....
-Mam do pana sprawę.... XD
A teraz tak sobie pomyślałam, że to im na rękę, że rodzą się małe szczurki. Węże mają co jeść...A te maluchy, które zostaną, zamrażają. :P

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 11:47 am
autor: Lilien
Zaczytałam się w tym watku i wczoraj również zapragnęłam sprawdzić sytuację w pewnym sklepie zoologicznym w moim mieście. Kupiłam tam mojego drugiego szczura i już wtedy ich sytuacja nie wyglądała zaciekawie. Szczury wyciagane za ogon, wkładane do pudełek po telefonie bez dziurek. Wyglądało to strasznie. Wczoraj pojechałam po karmę do kakadu bo u mnie niestey Rat nature nie ma odnośnie ich sklepu wiele zarzucić nie mogę bo zwierzaki zawsze mają wodę i karmę jest czysto i ciagle jakiś pracownik do nich zagląda przynajmniej widze to ilekroć tam jestem. Wczoraj jedyny minus to 2 albinoski samiczka i samiec w jednym pomieszczeniu kręcące się zawzięcie w jednym kołowrotku. Wzięłam od nich pudełko ich sklepowe, takie specjalne do przenoszenia zwierzaków. Pojechałam do tego mojego sklepu zoologicznego, ale to co zobaczyłam przeraziło mnie okropnie. Papugi w klatce nie wyższej niż 35 cm było ich tam z 10 nie miały miejsca i się wzajemnie atakowały. Ściółka strasznie brudna, zeschnieta karma w misce, zielona woda. Pod nimi było stadko chomików ok 6. To samo, Trot zbity w jedną wielką bryłe masa bobków karma zeschnięta i stara BRAK WODY ! Na podlodze stała wieksza klatka, równie brudna w której mieściło się stadko 4 świnek morskich jedna osowiała zapewne chora szynszyla i duży królik, karmy brak wody też nie było.Do tego wszystkie klatki stare zardzewiałe i dziurawe. Po chwili zaczęłam rozmowę z kobieta za ladą.
Ona: W czymś pani pomóc?
Ja: Niekoniecznie chciałam zobaczyć tylko jak się mają zwierzaki. Od mojej ostatniej wizyty jednak widze nic się nie zmieniło.
Ona:(głupi uśmieszek)
ja: Dlaczego te zwierzeta nie mają dostepu do wody ?
Ona: Nie muszą.
Ja: Ponieważ? Jak to nie muszą!?
Ona: Dostają marchewke i jabłko i skoro żyją to im wystarcza.
Ja: One MUSZĄ mieć ciągły dostęp do wody przecież tu jest duszno i gorąco!
Ona: My mamy inne zasady.
Na moje dalsze słowa tylko się głupkowato uśmiechała więc wyszłam i natychmiast to zgłosiłam. Była to sobota i niestety mogłam tylko napisać maila, ale zadzwonie do TOZu w poniedziałek.
Jestem oburzona, wiem że mogą robić tak, żeby zwierzaków było szkoda ale to już przesada :(

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 12:39 pm
autor: KITEgirl
dobrze jest być w jakimś stowarzyszeniu. w takich przypadkach identyfikator pomaga. często pracownicy nie biorą na poważnie ludzi domagających się poprawy warunków. ja raz interweniowałam i pewnie gdyby nie mój upór i zaplecze KTOZ w centrum obok, zostałabym olana.

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 1:15 pm
autor: Agusta
Ja Wam powiem że byłam wczoraj w Olsztynie w realu i przy okazji zaszłam do zoologika "aligator"... Dwa tyg temu zabrałam dziewczynie szczura którego tam kupiła i chciała go z powrotem oddać... Cała zawszolona i z katarem.
No i tak. Warunki ogólnie spoko bo nie za brudno, ściółka Pinio, z tym że puste miski do karm. Woda jakaś tam była.
Płciami rozdzielone, fakt wszystkie siedzą w szklanej szafie, tylko poprzedzielana...
Ale zauważyłam w stadzie szczurzyc jedną małą biedną szczurkę, która siedziała sama w rogu, skulona i osowiała (reszta samic razem w innym kącie). No i ta oddzielona od nich samiczka ma w połowie spuchnięty ogon... Taką wielką bulwe... Biedna, być może złamany.
Pytam się baby czemu co i jak, a ona mówi że to szczurze zabawy że jej nic nie jest... I jak się tu nie wk***ić?
Przecież może się wdać zapalenie i martwica ogona i konieczna będzie amputacja... I szczur kaleka bo nie złapie równowagi bez ogona...

Boże litości, i jak się zachować w takiej sytuacji? Mam ją kupić? Ech...W dodatku to chyba pół fuzz...

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 1:32 pm
autor: last.drop.of.blood
Mogłaś zaproponować, że weźmiesz ją, ale za darmo. ::) A jakby Ci nie dała, to zastraszyć ją jakąś organizacją.... 8)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 1:47 pm
autor: Agusta
Generalnie to powiedziała że to nie moja sprawa i że to ich sklep i oni najlepiej wiedzą jak się zajmować zwierzętami...

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 1:52 pm
autor: last.drop.of.blood
dziwni są co niektórzy. ::) W takich sytuacjach najlepiej by było wyjąć pistolet i pobawić się w strzelanie do celu. ::)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 2:55 pm
autor: KITEgirl
Agusta pisze:Generalnie to powiedziała że to nie moja sprawa i że to ich sklep i oni najlepiej wiedzą jak się zajmować zwierzętami...
jak tam będziesz to powiedz: 'ciekawe czy TOZ też uzna że to państwa sprawa jak się nimi zajmujecie'.
i nie ma chyba takiego szczura jak pół fuzz. może to był double rex?

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

: ndz maja 20, 2012 3:40 pm
autor: Agusta
Stwierdziłam "pół fuzz" bo miejscami miał trochę sierści, miejscami nie, taki kaptur z krótką sierścią gdzieniegdzie łysawy, albo z meszkiem sierści... Troche double rex bo lekko zawijasy było widać... No ale wąsy proste... Mam nadzieje tylko że nie jest po prostu chory... I dlatego tak wygląda... :(