Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupować ?

[adzia19923]

Ja kupiłam szczurka. Pierwsze dni kiedy go miałam były straszne. Miał chorobę skóry dokładnie to świerzbowca (z brudu, bo tak przecież się dba w sklepie o życie tych zwierzątek). I nie dał się oswoić, bał się, był dziki tylko dlatego, że był na to chory. Robaki go atakowały a , że ja byłam dla niego kimś nowym i wielkim to bał się mnie i to wywoływało te jego agresywne zachowania wobec mnie.

[hallux]

Po twoim poście widzę że nie wiesz na czym polega rozmnażanie psów. Skrótowo? przecież napisałaś że nie trzeba być członkiem, a trzeba, więc co to za skrót? o.O

Jestem tu nowa, miałam juz nie jednego szczurka w swoim życiu, ale tyle zarozumialstwa i pewnosci siebie z twojej strony co do omawianego tu wątku nigdy nie widziałam. Przyznaje racje Blanny: co do twojego/jej "ogromnej wiedzy" na temat rozmnazania i hodowli (szczorow, psow). Ja z jej/jego wątku o rozmn. owczark. wyczytalam słowo "zwiazek kynologiczny". Ty zacznij czytac ze zrozumieniem zanim kogos ochrzanisz!!! Nie trzeba byc zarejestrowanym hodowca zeby miot byl zdrowy, piekny itp. Mi to nie jest do szczescia potrzebne zeby miec szczura z rodowodem, kupe kasy wydac i co?? W rozmnazanie sie nie chce bawic a osoba ktora sie nie zna na szczurach nie bedzie wiedziala (chyba ze szczurowi rodowod do tyłka przylepie na stałe!)

[adzia19923]

Dokładnie tak jest. Ludzie, którzy mają pseudohodowle wystawiają na aukcje swoje zwierzęta. Jeżeli ktoś kupi czy zalicytuje to takiego hodowcy nie interesują warunki. Obchodzą go tylko pieniądze.! I to jest zysk. Im więcej ludzi kupuje tym drożej następnym razem sprzedaje.

[Niamey]

Mi to nie jest do szczescia potrzebne zeby miec szczura z rodowodem

no cóż, ja tam wolę mieć zwierzęta z pewnego źródła, o znanych przodkach i możliwości dowiedzenia się na co choruje rodzeństwo/rodzice/dziadkowie, co może pomóc przy wydaniu diagnozy i skutecznym leczeniu. Ale jak widać niektórym nie jest to potrzebne do szczęścia Zupełnie inną sprawą jest adopcja szczurów z wpadek bądź laboratorium - biorę je, bo chcę im pomóc, a nie dlatego, że mają jakieś szczególne cechy.

[`naatka]

Niamey - sądze że osoba która pisała ten post miała na myśli, że woli pomóc jakiemuś szczurkowi np. właśnie z jakiejś akcji który jest trzymany w makabrycznych warunkach, niż kupić szczurka który u hodowcy ma doskonałe warunki.

[hallux]

Niamey - sądze że osoba która pisała ten post miała na myśli, że woli pomóc jakiemuś szczurkowi np. właśnie z jakiejś akcji który jest trzymany w makabrycznych warunkach, niż kupić szczurka który u hodowcy ma doskonałe warunki.

Dzieki za zrozumienie, o to mniej wiecej mi chodziło. Chciałam zauwazyc, ze mimo tego ze bedziemy znali przodkow rodowodowego zwierzaka (jego choroby itd...) to i tak go nie uchronimy przed innymi chorobami. Fakt nie bedzie mial chorob genetycznych ale i tak w koncu na cos umrze lub cos po drodze zlapie. Zadne rasowe zwierze nie jest w pelni zdrowe, zabawa genetyka zawsze ma jakies wady. Wystarczy spojrzec na psy. Wiadomo, ze kundle sa bardziej odporne na choroby niz rasowce

[alken]

u szczurów jest akurat odwrotnie niż u psów, u hodowców sa dobierane z dużym uwzględnieniem zdrowia (a przynajmniej powinny być, według ich etyki) na przykład nie popiera się rozmnażania szczurów bez ogona, a psy- ze względu na jakąś cechę wyglądu za którą idą przy okazji choroby genetyczne (np. dysplazja u owczarków itp.)
ale masz rację - nie da się przewidzieć wszystkiego, szczury od hodowcy nie są ze złota i też chorują

aczkolwiek- najbardziej etycznym i godnym polecenia wyjściem jest adopcja, szczurki hodowlane to już w pewnym sensie zachcianka (żeby nie było że kogoś oceniam negatywnie, sama mam także z hodowli)

a zoologi, allegro, pseudohodowle to tylko pogorszanie losu tych zwierzaków.

[Paul_Julian]

Zdjęcia z jednej z pseudohodowli, UWAGA ! nie dla wrazliwych !!!



http://ekostraz.pl/portal/siechnice

[alken]

może osobny wątek (zamknięty, podwieszony) tylko na zdjęcia i filmiki? w takim wątku się gubią.

[StasiMalgosia]

Alken ma racje straszne te zdjęcia ale trzeba by ci co zachwalają kupowanie w sklepach zoo zobaczyli skąd są ich pociechy.
A i Gośka widziała jak w Kakadu wygląda nowa "dostawa towaru" w jednym pudełku są samce i samice w wieku ok 3-4 tygodnie (większość 3 tygodnie), są "fachowo" rozdzielane na płcie (samiec, samica, samiec, samica) i łączone z starszymi (2-4 miesięcznymi) poprzez świetną metode wrzucenia do klatki i tyle.

[szczuruleczka]

Moją Klarunię kupiłam w zoologu. Gadałam z babką "szpecjalistką" od ściurów (sama podobno ma) mówiła mi i namawiała że powinno się trzymać przynjamniej dwa, poleciła mi odrazu Versele-Laga itd... Wiem, że to był błąd, ale Klara jest zdrowa, szczęśliwa i milusia.
Drugą lalunię kupiłam na allegro - co również było głupotą, ale facet który mi ją sprzedał podobno nie rozmnaża. Ma 14 swoich, ale musi redukować menażerię. Pytał chyba z 20 razy czy Luna bedzie miała towarzystwo itp. Więc myślę, że zanim się tego wszystkiego dowiedziałam miałam szczęście że moje maluchy są z "lepszych" źródeł zła.

[Pecillia89]

Wielu z was popiera hodowle z papierami i szufladkuje wszystko inne jako złooo.
Dla mnie rodowody to jedna wielka ściema, co zauważyłam dopiero po pewnym czasie.
Kiedyś też powtarzałam na forach, że z papierami to zwierzaki zdrowe, zadbane, ze sprawdzonego źródła, ale teraz wiem, że największa krzywda, jaką można wyrządzić zwierzętom to rasowość.
Weźmy sobie owczarka niemieckiego teraz i takiego sprzed trzydziestu lat. Albo krowy, które dają 50 litrów mleka czy ryby akwariowe. To wszystko kaleki. Szczury hoduje się od niedawna, ale poczekajmy góra dziesięć lat...
Hodowle krzyżują zwierzaki blisko spokrewnione przez wiele pokoleń i nie pozwalają na domieszki innych ras, przez co gromadzą się cechy recesywne. I wychodzą: choroby siatkówek, serca, alergie, nowotwory - sto lat temu takie zwierzęta wykluczało się z hodowli, teraz się podlecza i rozmnaża dalej. Psom nawet zakładają aparaty na zęby

[noovaa]

Wiesz w jaki sposób odbywa się krzyżowanie szczurów ?

Szczury nie mają ras, tylko odmiany kolorystyczne, więc jeśli dana krzyżówka nie niesie za sobą chorób, nie ma przeciwwskazań by je krzyżować... W Polsce, hoduje się szczury dobierając je tak, by z powrotem przedłużyć ich życie. Rodzice są sprawdzani wiele pokoleń wstecz, ich bracia, siostry, ciotki czy wujkowie, też... żeby była pewność że dana linia nie niesie żadnych chorób genetycznych. Ponieważ w tej chwili najwięcej szczurów przez to umiera. By doszło do miotu, rodziców musi zaakceptować Stowarzyszenie Hodowców Szczurów Rasowych.. biorąc wszystkie za i przeciw, oraz doszukując się choćby minimalnego ryzyka, że szczury urodzą się chore.

To nie jest tak jak z psami.

[Entreen]

Różnica jest taka, że psy i krowy były hodowane w kierunku konkretnej cechy, czy to użytkowej, czy to fenotypowej. A szczurki, z tego co wiem, są dobierane pod względem jak najmniejszego pokrewieństwa, czyż nie?
Może to się zmieni, ale póki jest dobrze, czemu myśleć asekuracyjnie?

[Blanny]

Co Ty w ogóle pleciesz? W jakiej hodowli jest dozwolone krzyżowanie osobników blisko spokrewnionych? Nie wiem, jak to jest z krowami, ale jeśli rozmnożysz blisko spokrewnione psy czy szczury, to ani związek kynologiczny, ani SHSRP nie da takim młodym rodowodów! Wejdź sobie na stronę SHSRP i poczytaj regulaminy albo zapytaj o to któregokolwiek członka, zanim zaczniesz rozgłaszać swoje złote myśli, które bezpodstawnie zrażą kogoś do zwierząt rodowodowych.
W dodatku to właśnie SHSRP zabronił w swoim kręgu rozmnażania sphinxów czy taillessów, które są upośledzone. A zwykli ludzie dalej je ku swojej uciesze rozmnażają. Ale to pewnie lepsze, nie?
Wielu z nas nie uważa jedynie hodowli zarejestrowanych za jedyne i słuszne. Bo w hodowlach nie chodzi o jakiś głupi kawałek papierka! Chodzi o dokładną znajomość przodków szczura, ich chorób i wad, charakterów, nierozmnażania osobników spokrewnionych. Jest w Polsce na pewno kilka 'pseudohodowli', które są warte uwagi i mimo, że ich szczury nie mają rodowodu, to maluchy są zdrowe i piękne, bo ich właściciele także postępują wg jakiegoś regulaminu. Przykładem była działalność merch i poparcie wielu użytkowników dla niej. Bo jej 'pseudohodowla' nie różniła się wiele od działalności SHSRP.
Poza tym, co? Chcesz wmówić wszystkim, że szczury z hurtowni zoologicznych są zdrowsze niż te z rodowodom? Albo takie, które ktoś sobie kupi w sklepie zoologicznym i rozmnoży? Bez znajomości przodków, ich schorzeń, czemu nastąpiły zgony, etc? Myślisz, że takie szczury mniej chorują? O tak, na pewno. Zastanów się troszkę, nim coś napiszesz.