szczury.org

kiedyś na sprawdzianie on zamiast sie podpisac Tomek(tak ma na imie) to napisał Homek xdd

Pamiętacie tego gościa z tego topiku?
http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24652&

Nie dziwię sie , ze nic nie mógł znaleść z szukajce , skoro pisał "porud" ;p

Zwykłych ortograficznych sie nie czepiam, pomyłek też nie . Ale "bląd, błond , kucie ,ciomgle, ktury, włonczać" to typowe błędy ludzi, którzy ortografie olewają . Dysortografia nie jest wymówką . Tez mam papier na dysortografię i dysleksję. Objawiła się w roku maturalnym , na skutek długotrwałego stresu. A wcześniej zawsze z ortografii, pisania wypracowań i czytania miałem same piątki. Trzeba tylko bardziej sie postarac i korzystać ze słownika.
Jak widzę takie błędy, to już sam nie wiem jak powinno być prawidłowo .
Ech, gdzie te programy Miodka .... Mogliby więcej w TV puszczać tych przerywników z serii " włączać , nie włanczać"

Mój kumpel czasem pisze "bendem" haha;D
Czasem sobie myśle. sze pofinien sopje kópidz słofnik jenzyka ortokraficzny...

a wogle to gooogle

bende,dzienki u mojej koleżanki to standard. jak dla mnie to lenistwo,bo wiele osób mówiło jej jak się pisze więc jakby chciała to dała by radę

czy waszym zdaniem dysortografia i dysleksja obowiązuje też w jezykach obcych?
mam taką koleżanke, tzn kilka w klasie i one zawsze z anglika dostają lepsze oceny np. ze sprawdzianow bo 'mają' te dys.

Obowiązuje, im jest trudniej zapamiętać pisownię tych wyrazów, łatwiej przekręcić słowa, bo skoro mają problem z językiem ojczystym - tym trudniejszy dla nich jest obcy, przecież nie używają go na co dzień.

Jak najbardziej obowiązuje.
Od kilku lat mam równiez problem z dyslekcją w jęz. obcych. Dyslekcja w jęz. polskim ujawniła mi sie w czasie przedmaturalnym z powodu stresu A zawsze miałem z polskiego bardzo dobre oceny , a z ortografii już wogóle.
Dostałem dokument świadczący, ze mogę mieć trudności z nauką języków obcych. Wtedy to kompletnie wyśmiałem, bo angielskim posługiwałem sie tak sprawnie jak polskim i nie miałem problemów z nauką w liceum ani z niemieckim ani z francuskim ( a oba nowo poznane).
Z roku na rok pomimo czytania książek, pisania , uzywania słowników itd. dyslekcja sie pogłębia ,i w jęz. obcych też .
Podejrzewam , ze u mnie jest to związane z kiepską pamięcią słuchową.

Ale sie nie wykręcam tym i staram sie czytać wolniej i sprawdzać błędy

I zobaczcie jaki demot znalazłem :
http://demotywatory.pl/1645875/Wedlug-p ... olecznosci

Choroby serca i raka, buehehehhe
I póki usiłujesz z tym coś robić i to zauważasz - to dobrze A reszta - nieważna.

Wlasnie najbardziej uwazam za niesprawiedliwe to , ze spora czesc tych , którzy mają papierek na dyslekcję , czy dysortografie to zwykłe pokolenie leniuchów :<

Mi się coś dzieje, gdy widzę jak ktoś nie stawia przecinków (kilka jestem w stanie znieść) i kropek, nie używa polskich znaków, nie zaczyna zdania z dużej litery... Tak samo z błędami, których nienawidzę. Przecież co za problem ściągnąć sobie Google Chrome /Mozillę / Operę,gdzie błędy podkreśla... A nadmiar emotek *gwiżdże*. Może i jestem czepialska...

I tak nikt nie przebije jednego chłopaka, z którym sie spotykałam dawno temu.... dopóki mi nie napisał "koham cie".

Paul_Julian pisze:Wlasnie najbardziej uwazam za niesprawiedliwe to , ze spora czesc tych , którzy mają papierek na dyslekcję , czy dysortografie to zwykłe pokolenie leniuchów :<

Poza tym oba "schorzenia" są wg psychologów łatwe do przezwyciężenia, przy odrobinie wysiłku i dobrych chęci.