Strona 1 z 1

[NARODZINY] po porodzie

: pt wrz 19, 2003 10:27 am
autor: Guest
hej!

Mam problem. Od jakiegos czasu obserwuję że moja Misao jest bardzo osowiała i strachliwa. Kiedy biorę ja na ręcę wręcz wyślizguje sie jak węgorz i wyglada tak jakby sie bała. Wyskakuje mi z rąk i ucieka spanikowana. Mieszka w klatce ze swoimi trzema córeczkami (klatka jest duża). Codziennie daję tam ogromne ilosci jedzenia. Szczury zjadaja totalnie wszystko. Misao też pojada ale najpierw na jedzenie rzucaja sie jej bachorki. ona przychodzi później i spokojni je. nie zauważyłam, zeby z jej apetytem było coś nie tak, ale z druiej strony ona wogóle nie walczy. Nie interesuje się jedzeniem które wrzucam do klatki. Kiedys to była pierwsza przy żarciu a teraz jakby jej wszystko jedno. Jest chudziutka i jak przykuca to widac jej wielkiego garba. Wiem że szczurki maja garba ale u niej wydaje sie on strasznie duży i koscisty.

W weekend odseparuje ja od małych. Będzie miec swoją klatkę, domek i swoje jedzenie. Ale oprócz tego chcę jej dawać jakies produkty, które zapewnia jej odpowiedni przyrost tłuszczu, po drugie zapewnia lśniace futerko i po trzecie sprawią by miała wiecej energii.

Polećcie mi jakies kropelki czy cos. Dzisiaj ide kupic echinacee w proszku i bede jej dodawac do poidełka i do jedzenia. A znacie jeszcze inne metody? Wiem, ze ser tuczy ale jest niezdrowy... i co teraz?

:pomocy:

[NARODZINY] po porodzie

: pt wrz 19, 2003 1:50 pm
autor: Azi
Echinacee bym polecala w kropelkach, wydaje mi sie, ze szczurki ja wola.

I polecam jogrut, kefir, ser bialy. Duzo wapnia i bialka. Moze tez odrobine czekolady? Iwem, wiem, ze niezdrowa, ale moze szczurka sie rozweseli? :D

Moze dac jej tez troszke salatki, marchewki gotowanej, vibovitu? Witaminek ogolnie :)

[NARODZINY] po porodzie

: pt wrz 19, 2003 1:56 pm
autor: Yrsa
Daje im bardzo dużo jajek, białego serka i kluseczek. Jogurt dostają codziennie do miseczki ale Misao i tak jest chudziutka i osowiała. Kupie Echinacee na pewno. Też myslałam zeby w płynie i zeby dodac do wody do poidełka. Czekolady raczej nie dam bo pamietam jak chomik mojej siotry sie udusił czekolada i mam niezbyt miłe wspomnienia.

Aś sugerowała mi kaszki zalewane goracą wodą oraz gerberki wieć pójde za jej radą i dzisiaj odwiedze sklepik.

[NARODZINY] po porodzie

: pt wrz 19, 2003 2:09 pm
autor: Azi
Czy Misao pozwolila by sobie podac jedzonko dopyszcznie? Moze zakraplaczem, albo strzykawka?

Co do gerberkow to sie zgadzam calkowicie i te kaszki to tez dobry pomysl. Moze na poczatku zwykla kaszka manna na mleku? Bo te dla dzieci sa z tymi zapachami i smakami, wiem, ze to raczej nie jest szkodliwe, bo to w koncu dla dzieci, no ale...

A skoro czekolada nie to, moze orzeszki, albo rodzynki?

[NARODZINY] po porodzie

: pt wrz 19, 2003 2:18 pm
autor: Yrsa
Myślę, ze by dała sobie dozowac dopyszcznie. Ona wogóle jest taka jakby jej było wszystko jedno. Owszem zwiewa oe mnie ale nie zawsze. Jak sie ja przytrzyma to wtedy nie próbuje "szczurzych sztuczek"...

podajęłam decyzję o poważnych szczurowych zakupach :)

[NARODZINY] po porodzie

: ndz wrz 21, 2003 11:29 am
autor: magda
Nasza szczurzyca po porodzie tez byla osowiała. Ale trudno sie dziwic - przy 10 mlekopijnych potworkach. Tak naprawde dopiero 2-3 tygodnie po oddzialeniu małych jej zachowanie wróciło do normy. Więc sie nie martw. Tylko o nia dbaj :) Nasza Maja tez nie interesowała sie jedzeniem. Najpierw rzucały sie dzieciaki i pałaszowały wszystko a ona schodzila na dół powoli i jakby z obawą. A jak juz chwyciła w łapki smaczny kąsek raczej nie pozwalała sobie wyrwac ale i to niezawsze. Ogólnie była bardzo cierpliwa dla młodych.

[NARODZINY] po porodzie

: pn wrz 22, 2003 9:31 am
autor: Yrsa
Oddzieliłam Misao od dzieciaków. Teraz jest sama w klateczce. W poidełku ma wode z kilkoma kroplami echinaceii, codziennie dostaje, jajko na twardo, jogurt, parówke, sałatę, ziemniaka i ziarenka oraz chrupki orzeczowe dla gryzoni. Z tego co zauważyłam to nieco przytyła i nawet zaczeła sie bawic co mnie zupełnie zwaliło z nóg bo nie robiła tego juz ze trzy miesiace.

Myślę, ze wizyta u weta nie będzie potrzebna bo Misao wraca do siebie... :D

Wydzielina

: czw paź 14, 2004 5:56 pm
autor: Sandrex
Kochani :!: Szysza jest niecale trzy tygodnie po porodzie. I co zauwazylam, ze z jej narzadow rodnych wydobywa sie przezroczysta wydzielina. Wczesnie gdy zauwazylam mokre miejsce ( mala kaluza wrecz kaluzynka ) kladlam to na karb mysli: moze siusiu zrobila. Ale wzielam ja na dlon i zaobserwowalam, ze z reguly ma wilgotna siuske, tak ze przechodzac np po dloni zostawia nieduzy ale jednak mokry slad. Mi to absolutnie nie przeszkadza, ale czy nie jest to jakas nieprzyjemnosc dla niej :?: Je normalnie, pije, biega, jest zywotna. Porod ( niezaplanowany ) na pewno wywarl na tak mlodej samiczce jakies skutki uboczne. Czy jest to rzecz niepokojaca :?: Prosze dajcie odpowiedz.

[NARODZINY] po porodzie

: czw paź 14, 2004 7:23 pm
autor: Ania
Czy ta wydzielina jest jak śluz czy raczej ostra w zapachu (amoniak) jak siuśki? Zaobserwuj też, czy w wydzielinie nie ma śladów krwi.

[NARODZINY] po porodzie

: czw paź 14, 2004 7:25 pm
autor: Sandrex
Nie ma sladow krwi, nie przypomina sluzu i zapachu intensywnego ( jak siuski) takze nie ma. Przynajmniej z tym ostatnim tak mi sie wydaje, reszta na 100% nie ma. :?:

[NARODZINY] po porodzie

: czw paź 14, 2004 7:29 pm
autor: Ania
Wydaje mi się, że organizm może pozbywać się resztek wód płodowych, jeśli nie ma krwi to raczej nie ma się co martwić. Szczurcie (samiczki) w pewnym wieku zaczynają podsiuśkiwać i zaznaczać teren, jak samce, jednak ich siouśki nie mają tak intemsywnego zapachu jak samców. Zmiana zapachu może być tymczasowo spowodowana zmianami w organiźmie (ciąża, poród, karmienie). Na razie zalecam wyłącznie obseracje czy nie ma krwi i czy szczura będzie się normalnie zachowywać.

[NARODZINY] po porodzie

: czw paź 14, 2004 7:32 pm
autor: Sandrex
Dzieki Aniu, ciesze sie, ze nie jest to objaw zadnego powaznego schorzenia, bede oczywiscie mala nadal obserwowac. Pozdrawiam.

[NARODZINY] po porodzie

: czw paź 14, 2004 7:41 pm
autor: moni
Moim zdaniem to nie są to resztki wód płodowych, bo nie jest możliwe żeby były po 3 tygodniach.Ewentualnie może zostać łożysko (które u szczurów chyba nie ulega nigdy zatrzymaniu),ale wody plodowe nigdy.Jest to z fizjologicznego punktu widzenia niemożliwe.
Ale jeżeli nie ma krwi, nic ją nie boli to nie ma co się przejmować.

[NARODZINY] po porodzie

: czw paź 14, 2004 7:58 pm
autor: Sandrex
Dzieki Moni. DAm znac. Pozdrawiam.