szczury.org

Byłam dziś z Zuzią u wet. Zeskrobiny - świerzb i to pechowy gatunek (zbijcie , nazwy nie pamiętam) bo i taki, który atakuje koty i ludzi
Słuchajcie... nie mogę dojść dawki. Babka mówiła, że w książce dot. gryzonii ma jak byk 0,1 do 0,4 ml na masę 1 kg DOPYSZCZNIE czyli dla Zuzi (waga 35 deko) wychodzi dawka średnia, czyli 0,25 ml leku dajmy na to podzielone przez 3 (znaczy inaczej pomnożone przez 1/3 kg) czyli 0,083
Logiczne? No dla mnie teak.
A teraz - Esti mówi, że dla Zuzi należy dać 0,025 ml. Czyli nieco ponad trzykrotnie mniejszą dawkę niż tę, którą wyliczyłam.
Gdzie jest błąd? Ile w końcu podać?

Babka mówiłą, że przy podaniu podskórnym dać 0,025 ale przy dopyszcznym pomnożyć nawet przez cztery. Czy to prawda?

Podsumowując - dostałam 2 dawki, z czego 1 dawka to 0,1 ml (4 kreski w insulinówce z 40 kreskami o pojemności całkowitej 1 ml). Z poleceniem zastosowania ponownego po 7 dniach.



Tak, wiem. Ale nie mogłam się zcydować, czy dodać temat do świerzbu - czy stworzyć nowy odnośnie konkretnej dawki leku. Na razie zostawię tak a jak się temat rozwinie - najwyżej przeniosę całość i połączę.

Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale przychylałabym się do tego co mówi Esti (0,02). Jednak wydaje mi się że wetka sie pomyliła - mój wet kazał powtarzać dawkę co 10-14 dni, poniewaz taki jest okres wylęgania nowych pasozytów (standartowy dla wiekszości), więc 7 dni wydaje się okresem zbyt krótkim.

Inaczej, rozumiem ze sa to pasozyty naskorne, nic jelitowego.
Wystarczy jedna kreseczka insolinowki (mowilas ze masz 0,1 ml, czyli 4 kreseczki) na kark, jedna na grzbiet i po jednej na boki. Wetrzec konusen strzykawki pod wlos i nie ruszac szczura do jutra. Zuźka zacznie sie myc i rozprowadzi lek na calym ciele. To w zupelnosci wystarczy. Za 2 tygodnie powtorka - tak samo i po swierzbie powinno nie byc sladu.

Arbor Vitae, to ja jeszcze spytam, jesli moge (jak tu nie chcesz to na PW) czym rozni sie podawanie dopyszcznie, podskornie i na futro - chodzi mi roznice w dzialaniu, jesli sa takowe?

Okej, zapomniałam dodać. Zuzia cirpi na postępujący paraliż starczy (nie porusza już stopkami, operuje mięśniami ud) w związku z czym nie jest w stanie dobrze się umyć - nie utrzyma się za dobrze na pupie jeśli ma sobie umyć bok, przechyla się z uwagi na niemożność utrzymania ciężaru ciała na stopach. I tu jest problem. Raczej nie rozprowadzi sobie "planowo"
Podskórnie dawać nie chcę, ponieważ u Mikuni ESTI wystąpiła brzydka martwica i wetka również potwierdziła, że może być taka reakcja.
A jak to wygląda przy podaniu dopyszcznym na szczura o wadze 0,3 - 0,4 kg?

Okej dowiedzialam sie jeszcze czegos i blagam o sprawdzenie i ewentualne sprostowanie.

Na plycie bayera o dawkowaniu lekow znalazlam podawanie Ivermectiny (nazwa angielska, specjalnie skopiowalam) dla malej myszki 0,03 ml (jedna kropla), wiec cos mi sie zdaje, ze dla szczura powinno byc proporcjonalnie wiecej (5-7 razy wiecej).
Ponad to, jeszcze jedna osoba (ktora jak bedzie chciala to sie ujawni) ma zalecenie podawania ivomecu od 0,05-0,075, a w ciezkich przypadkach 0,1 ml nawet.
Teraz jestem w kropce i juz nic nie wiem. :|

0,2 mg/ kg ale nie moge doszukac sie ilosci iwermektyny na jednostke objetosci, a nie bede zgadywal. Nigdy nie bylem dobry z rachunkow.
A podanie podskorne od innych - niczym jesli chodzi o pasozyty zewnetrzne. Na te jelitowe trzeba juz doustnie albo w zastrzyku.

A co do myszy - ow gatunek jest bardzo wrazliwy na iwermaktyne i dawki dla myszy musza byc bardzo niskie (choc w niektorych zrodlach zaleca sie niestosowanie iwermaktyny). Dawka (wyjatek myszy) dla szczurow to 0,2 mg / kg. Opakowania biomectinu sa 20, 50 i 100 mililitrowe, ale cholera nie wiem ile tam jest miligramow iwermaktyny na mililitr. Choc przy formie "na siersc" nie trzeba sie bawic w to cale wyliczanie.

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Wto Maj 09, 2006 8:59 am ]
Posty scalone.
mod. LuLu

Mała lekcja rachunków - można korzystać, jesli ktoś ma jakieś wątpliwości
[quote="Arbor Vitae"]0,2 mg/ kg ale nie moge doszukac sie ilosci iwermektyny na jednostke objetosci, a nie bede zgadywal. Nigdy nie bylem dobry z rachunkow. [/quote]
Hmmm... skoro powiadacie, że:
- biomectin 1% to 1 % roztwór iwermektyny
- dawka dla szczura to 0,2 mg/kg
To, zakładając, że gęstość leku jest zbliżona do gęstości wody (tak zakładamy w obliczeniach inżynierskich dla mocno rozcieńczonych roztworów), czyli w 20 st. C prawie 1000 kg/m3 możemy sobie policzyć:
gęstość d=m/V. Załóżmy objetość leku 1 dm3 (to nieważne ile założymy). Masa wówczas wychodzi nam 1000 g. Wzór na stężenie procentowe cp = ms/mr * 100%. Stąd wychodzi, że iwermektyny w 1 litrze 1 % roztworu jest 10 g. 1 l = 1000 cm3 (czyli 1000 ml). Podobnie 1 g to 1000 mg. Czyli - litr rozważanego leku ma 10000 mg iwermektyny. Chcemy dac ogonkowi 0.2 mg. Z proporcji 10000 mg w 1000 ml to 0.2 mg w x ml wychodzi nam objętość 0.02 ml. Jak w mordę strzelił. Jest to o tyle prawdopodne, że, jak znalazłam w necie, stężenie leku ivomectrin jest też 1%, a zaleca się dawkę 0.02 ml.
Arbor, jeśli mylę sie co do stężenia leków bądź dawek to, pliz, sprostuj. Ja chemik, ja nie weterynarz.

zgłupiałam całkiem?
Nisiu czy możesz jaśniej napisać wniosek? Chodzi o to, że na 1 kg ma przypadać 0,02 a nie 0,2?
W książkach dla gryzonii podaje się, że dawka ivermectinu na 1 kg wynosi od 0,1 do 0,4 - ale jak się to ma u szczurów to nie wiem.. szczur jest specyficzny i zastanawia mnie, czy nie jest tak wrażliwy jak myszka właśnie.

Natomiast przy wyliczeniu 0,02 na 1 kg to już w ogóle wychodzi kolejny wniosek, że Zuzia powinna dostać coś koło 0,007 ml
...
Trochę to dziwne.

Aniu, 0.02 ml! W obliczeniach uwględniłam tę dawkę - 0.2 mg (zgodnie z tym, co napisał Arbor).

Wracajac jeszce do dawkowania na myszach:

Na plycie bayera o dawkowaniu lekow znalazlam podawanie Ivermectiny (nazwa angielska, specjalnie skopiowalam) dla malej myszki 0,03 ml (jedna kropla), wiec cos mi sie zdaje, ze dla szczura powinno byc proporcjonalnie wiecej (5-7 razy wiecej).

to jesli myszy dostaja 0,03 ml a szczur jest parokrotnie razy wiekszy, to powinien dostawac wieksza dawke - proporcjonalnie do wagi tak?

I jak sie ma teraz roznica miedzy ivomectryna a biomectinem 1%?
Czy stezenie w tych dwoch lekach jest inne?

Coraz mniej rozumiem... :roll:

Własnie, z tego co znalazłam na stronie firmy Centrowet to sprzedaja Ivomectrim 1% (czyli to samo). Czyli stężenie to samo. Przy czym wszędzie się spotkałam z czymś takim, że Biomectin jest stosowany dla trzody, koni, a także ludzi. Nie mam pojęcia czemu wet zapisał to, a nie Ivomectrin. Może Arbor coś wyjasni?

Update. Tamego nie mogłam znaleźć, ale wykaz wszystkich leków wet dopuszczinych do obrotu z dawkami jest tu: http://www.bip.urpl.gov.pl/uploadedDocu ... letyn2.pdf

Na moje pytanie (cciałam Ivomec) kobieta powiedziała, że z trzech leków: Iwermektyna, Ivomec, Biomectin, stawia tę kolejność (miejsce 1wsze najlepsze, 3cie najjgorsze)
1. Biomectin
2. Ivomec
3. Iwermektyna

Iwermektyna jest lekiem najmniej oczyszczonym i z jej praktyki wynika, że gryzonie najgorzej znoszą właśnie to ostatnie, dość duża śmiertelność towarzyszyła też podaniu Ivomecu natomias - według niej - najmniejszą śmiertelność powodował właśnie Biomectin.

Tak, wiem, że problem mógł leżeć w dawkach. Mógł też leżeć w wielu innych czynnikach - aczkolwiek nie musiał. Myślę, że skoro podparła się praktyką to źle nie chciała. Chociaż wiadomo co jest z dobrymi chęciami. Również poczekam na wypowiedź Arbora w tej kwestii bo powyższe jest wyłącznie powrtórzeniem słów wetki, nie moim zdaniem.
Wydaje mi się natomiast, jeśli wchodzimy w kwestię trzody - że chodzi wyłącznie o cenę preparatu (jako odpowiednik) bo skład odnośnie substancji czynnej jest przecież dokładnie taki sam - o ile wiem Baytril jest lekiem szeroko stosowanym równierz wśród np świń i koni a właściwiej nie sam Baytril co jego tańsze odpowiedniki - Enroxil, Enrofloxacin, Enroflox - a te przecież również stosuje się u szczurów jako najczęściej podawany antybiotyk na większość chorób i "na nie wiadomo co".

Myślę, że Zuzka dostanie dzisiaj dawkę podaną przez wet - 0,1 ml dopyszcznie. Jest to do tej pory jedyna potwierdzona dawka, przy której szczur stosował nawet wyższe i ma się dobrze.
Cykam się, muzę się w końcu przemóc. Boję się, że Zuza z racji na wątłe zdrówko może znosić to bardzo ciężko...
Proszę trzymać kciuki.

Oczywiście, trzymamy.

Aniu, skoro juz mówimy o lekach - spójrz na podaną przeze mnie w poście wyżej stronę i doprecyzuj określenia leków.

Co do stopnia oczyszczenia... szkoda, ze firmy farmaceutyczne nie podają stopnia oczyszczenia tak, jak na odczynnikach chemicznych.

Hmmm, to co nasze ogonki dostają w końcu na te pasożyty? :drap:

Tak jest. Zwróć uwagę na przeznaczenie leku Baytril 5% - bydło i świnia.
Lek ten jest powszechnie stosowany w lecznicach na równi z Baytrilem 2,5% - który różni się wyłącznie stężeniem substancji czynnej a już przeznaczony jest np dla psa. Rozcieńcza się Baytril 5% i po kłopocie. To jest co co napisałam właśnie powyżej.