Problem w tym że Milka wyskoczy z wannyMalachit pisze:Vikikkii za wcześnie włożyłaś je razem do klatki - robimy to dopiero, kiedy widzimy oznaki przyjaźni, a nie braku zainteresowania
Najlepiej byłoby wypuścić je razem do wanny lub brodzika (dobrze na dno położyć jakąś szmatkę, ale nie pachnącą którymś ze szczurów) i tam obserwować. To nieznany, dość stresujący teren, więc dominująca Milka nie powinna na nim atakować. I niech tam siedzą, najlepiej dłużej niż godzinę. Ja po jakimś czasie w brodziku przenoszę szczury do transportera. Jeśli zaczynają się kotłować to noszę transporter po domu lub nim lekko potrząsam. "Wspólna niedola łączy" i to najlepsza rada przy łączeniu szczurów
Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
U mnie właśnie pojawił się ten problem, że starszy z wanny wyskakiwał, bo młody dreptał do niego i chciał się tulać. Ogólnie starszy ignoruje małego, nie wącha go, zupełnie się nim nie interesuje i tylko myśli, jak się od niego ewakuować.
Co zrobić w tym przypadku?
Co zrobić w tym przypadku?
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Zamknąć w takim miejscu, żeby nie mógł uciec
Może to być np. kartonowe pudełko na tyle głębokie, żeby ciężko było z niego wyskoczyć.
Może to być np. kartonowe pudełko na tyle głębokie, żeby ciężko było z niego wyskoczyć.
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
I potraktować taki karton jak etap "wanna"? A później już wszystko po kolei, zgodnie z rozpiską ogólną o łączeniu?
Ja wiem, że dopytuję o drobiazgi, ale pierwszy raz będę dołączać szczurka do stada i się potwornie boję . Jeszcze się, głupia, naczytałam historyjek o tragicznych łączeniach, "straszliwie" mnie to uspokoiło... Wręcz zamarłam z tego nadmiernego spokoju
Ja wiem, że dopytuję o drobiazgi, ale pierwszy raz będę dołączać szczurka do stada i się potwornie boję . Jeszcze się, głupia, naczytałam historyjek o tragicznych łączeniach, "straszliwie" mnie to uspokoiło... Wręcz zamarłam z tego nadmiernego spokoju
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Tak, pudełko jest etapem trochę jak wanna, trochę jak transporter - ograniczona przestrzeń, teren niczyj i brak możliwości ucieczki.
Nie bój się, to nie jest takie straszne. Najczęściej przy pierwszym łączeniu popełnia się ten błąd, że za bardzo się panikuje (szczury się tym nawet w połowie tak nie przejmują ) i leci ratować pierwszego szczura, który piśnie przed resztą złych potworów
Jasne, trzeba pilnować bo czasami zdarzają się niespodziewane ataki i sytuacje, ale najczęściej wszystko jest dobrze (o ile łączy się przestrzegając zasad).
Nie bój się, to nie jest takie straszne. Najczęściej przy pierwszym łączeniu popełnia się ten błąd, że za bardzo się panikuje (szczury się tym nawet w połowie tak nie przejmują ) i leci ratować pierwszego szczura, który piśnie przed resztą złych potworów
Jasne, trzeba pilnować bo czasami zdarzają się niespodziewane ataki i sytuacje, ale najczęściej wszystko jest dobrze (o ile łączy się przestrzegając zasad).
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Ostatnio dokupiłam młodą szczurkę do dwóch starszych. Jak połączyłam? Młoda trafiła ze swoim sklepowym pudełkiem od razu do klatki. Było obwąchiwanie, sprawdzanie. Jak starsza atakowała, rozdzielałam je ręką - atakowała może ze trzy razy i się nauczyła, że nie może. Teraz są najlepszymi przyjaciółkami
Nagrałam ich pierwsze spotkanie podczas którego się atakowały, ignorowały itp
https://youtu.be/JsqjsgFxwt0
Nagrałam ich pierwsze spotkanie podczas którego się atakowały, ignorowały itp
https://youtu.be/JsqjsgFxwt0
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Wsadziłam chłopaków do transporterka, mały właził na starszego, iskał go, zaczepiał, ogólnie miłość, ale starszy go odpychał i uciekał na drugą stronę, a gdy mały go dopadł, to stał w miejscu i go ignorował. W klatce dokładnie ta sama sytuacja. W końcu maluch się zmęczył i poszedł spać, a starszy skulił się w drugim kącie. Jak tylko pojawi się moja ręka, to starszy strzała na ramię.
Siedzieli razem z dobre 4 godziny. Starszy przekona się w końcu do małego?
Siedzieli razem z dobre 4 godziny. Starszy przekona się w końcu do małego?
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Na pewno się przekona, są na dobrej drodze, skoro nie ma agresji
Spróbuj ich trochę ponosić w tym transporterku, wtedy powinni szukać wsparcia jeden w drugim.
Spróbuj ich trochę ponosić w tym transporterku, wtedy powinni szukać wsparcia jeden w drugim.
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Ja też nie mam wanny i łączę całe stado na raz w dużym kartonie (takim po 20 kg karmy z Zooplusa ).
Emiliana, miałaś dużo szczęścia - wkładanie nowego szczura od razu do klatki może skończyć się nawet śmiercią malucha. Co prawda łączenie samiczek zazwyczaj przebiega łagodniej, ale i tak należy zachować ostrożność.
Emiliana, miałaś dużo szczęścia - wkładanie nowego szczura od razu do klatki może skończyć się nawet śmiercią malucha. Co prawda łączenie samiczek zazwyczaj przebiega łagodniej, ale i tak należy zachować ostrożność.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Hej, mam pytanie Wszystko przeczytałam, więc pora na wątpliwości
Szykuję się na łączenie 6miesięcznej szczurci - coś czuję, że będzie ciężko, bo ta straaasznie dominuje. No ale dobra, powiedzmy, że siedziały na neutralnym gruncie, nie polubiły się - około tydzień mają być osobno a później od nowa, tak?
Dwa- dobra, sukces, polubiły się! Wsadzam je do nowej klatki nieznanej dla żadnej. Co, jeśli w klatce dojdzie do poważnych awantur? Lanie krwi i takie tam? Odseparować je, zacząć po tygodniu na nowo na neutralnym gruncie czy jak?
Szykuję się na łączenie 6miesięcznej szczurci - coś czuję, że będzie ciężko, bo ta straaasznie dominuje. No ale dobra, powiedzmy, że siedziały na neutralnym gruncie, nie polubiły się - około tydzień mają być osobno a później od nowa, tak?
Dwa- dobra, sukces, polubiły się! Wsadzam je do nowej klatki nieznanej dla żadnej. Co, jeśli w klatce dojdzie do poważnych awantur? Lanie krwi i takie tam? Odseparować je, zacząć po tygodniu na nowo na neutralnym gruncie czy jak?
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Najlepiej by było, gdybym z kimś mogła porozmawiać na priv, wypytałabym dokładnie o wszystko
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Jeśli by się od razu na wstępie nie polubiły, to lepiej zmienić też teren, może to coś z nim związane. Jeśli się polubiły - tzn. przebywały razem wystarczająco długo i były ewidentne oznaki przyjaźni (iskanie, wspólny sen) to do klatki. Jeśli masz klatkę nieznaną żadnej to super, jeśli nie, to po prostu do docelowej klatki porządnie wyszorowanej i pustej (z poidłem). Jeśli zachowują się dobrze (przepychanki pewnie i tak będą, ale to w normie) to z czasem dodajesz po jednym elemencie wyposażenia.
Generalnie nie przejmuj się i nie panikuj - też miałam dominatorki, czasami łączenie trwa dłużej, czasami krócej, ale generalnie - działa
Generalnie nie przejmuj się i nie panikuj - też miałam dominatorki, czasami łączenie trwa dłużej, czasami krócej, ale generalnie - działa
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
Ja jeszcze dodam, że jeśli jest "nijak" na neutralnym terenie, tzn. ani nie ma oznak przyjaźni, ani nie leje się krew, to należy kontynuować takie spotkania - codziennie i jak najdłużej
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
@somenthe: Zależy, jak bardzo się nie polubiły na neutralu. Jeżeli fukają, stroszą się, kotłują albo ignorują, to kontynuować spotkania, aż przestaną, ewentualnie zastosować metodę alternatywną (np. spacer w transporterze), aż przestaną. Jak na neutralu zaczną odnosić się do siebie przyjaźnie (iskanie,tulenie), przychodzi czas na wspólną klatkę. I znowu, w klatce mogą się trochę ganiać, kotłować, ale nie należy wtedy ingerować, jeśli nie leje się krew. Jeśli poleje się krew, oddzielamy potwory na kilka dni i wracamy do punktu, w którym było dobrze, czyli na neutral.
Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane
A ja ,,żałosna i głupia" o tym niewiedziałam. Błędem blo wkładać malca do trochę większego szczura, ale można powiedzieć miałam farta, ze nie było z tego nic poważnego. Przepraszam od razu za to i obiecuję, że przy następnym łączeniu przeczytam wszystko dwa razy i dokładnie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.