Strona 1 z 1

[URAZ MECHANICZNY] z?amany palec

: czw lip 27, 2006 9:55 am
autor: Viss
Mam problem ze złamanym palcem Juko. Właściwie palec się nie złamał tylko został ugryziony, ale efekt jest jak przy złamaniu. Palec stanowi całość, jest leciutko opuchnięty, ale z tym sobie poradzę, bo opuchlizna szybko schodzi.
Problem w tym, źe jestem pod Wawą, w Łomiankach, a tu są weci tylko kotowo-psowi. Poszłam mimo to dziś rano do najbliższego, ale bardzo mi się nie spodobało, ponieważ jedynym pomysłem było obcięcie palca i to na żywca!!
Rzecz w tym, że mimo iż palec lekko odstaje i widać, że nie jest władny, to w niczym nie przeszkadza Juko. Jest ruchliwa jak zawsze, a na dotykanie palca w ogole nie reaguje. Zupełnie jakby w ogóle jej nie przeszkadzał.
Nie wiem co robić. Z Łomianek ruszyć się nie mogę do niedzieli, bo za rodziców opiekuję się naszym bardzo chorym jamniorkiem.
Obciąć palec tak po prostu??
Zostawić i czekać nie wiadomo na co?
Liczyć, że się zrośnie :roll:

Co wy na to?

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: czw lip 27, 2006 11:13 am
autor: krwiopij
Zostawć w spokoju. Wet mógłby ewentualnie podać jakieś leki przeciwzapalne i przeciwbólowe (w tym wypadku wydaje mi się, że mała nie powinna bardziej uszkodzić sobie paluszka, jeśli będzie normalnie używać łapki). Paluszek powinien zagoić się w ciągu kilku dni. Trzeba tylko obserwować, czy małej nie boli, kiedy już zejdzie opuchlizna. Jeśli kości źle się zrosną i będą sprawiały szczurce ból, jedynym wyjściem pozostanie amputacja paluszka. Można to zobić w miejscowym znieczuleniu.

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: czw lip 27, 2006 11:21 am
autor: Viss
Można to zobić w miejscowym znieczuleniu.
Ha! wiedzialam, ze mozna amputowac z miejscowym, ale ten wsiowy konowal popatrzyl na mnie jak na wariatke i powiedzial ze sam zastrzyk bedzie ja bardziej bolal niz amputacja... arrrgghh
To czekam w takim razie.
A moze jest jakis sposob, zeby palec unieruchomic (jakos sama w to watpie...), jak w gipsie? To palec w tylnej nodze, ten zewnetrzny.

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: czw lip 27, 2006 11:29 am
autor: krwiopij
Ja nie znam żadnego magicznego sposobu. Co by jej na tę łapkę nie założyć, szczura zaraz zdejmie. Poza tym żeby to miało sens, trzeba by dobrze kość nastawić, a przecież nie ma nawet stuprocentowej pewności, że jest złamana, prawda? Lepiej zostawić jak jest i ograniczyć małej ruch.

Obcinanie pogryzionych paluszków w miejcowym znieczuleniu już przerabiałam. Na żywca nie pozwoliłabym mojego szczura nożyczkami traktować... :?

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: czw lip 27, 2006 11:38 am
autor: Viss
[quote="krwiopijka"]Na żywca nie pozwoliłabym mojego szczura nożyczkami traktować... :?[/quote] dlatego dalam stamtad od razu nogę :bije:
Eeee, a co to znaczy ograniczyc jej ruch? Moge nie puszczac po domu, ale ona jest w b.duzej klatce i wiecznie hasa...

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: czw lip 27, 2006 1:25 pm
autor: krwiopij
Najelpiej byłoby zamknąć ją w klatce bez pięterek lub w akwarium. Choć w ten upał to bliskie sadyzmowi. :roll: Prawdę mówiąc to wydaje mi się, że możesz zostawić szczurę w spokoju. Nie sądzę, żeby sobie tego paluszka bardziej uszkodziła, a nie ma co męczyć ją trzymaniem w klatce, kiedy reszta będzie sobie radośnie biegać po pokoju.

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: czw lip 27, 2006 1:35 pm
autor: Viss
Tez tak mysle. Bede ja obserwowac. W razie czego mam akwarium nie takie znowu male, 90 x 60.
Dzieki, krwio :D

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: czw lip 27, 2006 2:27 pm
autor: krwiopij
Nie ma za co. Sama miałam wątpliwą przyjemność przez to przechodzić, kiedy Sasha namiętnie podgryzała paluszki innym szczurom. :roll: Na szczęście to nic poważnego. :)

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: wt sie 01, 2006 10:55 am
autor: PALATINA
Ja sie dołączę do tematu.
Amputowanie bez znieczulenia Gareth przechodził już kilka razy - ale to nie wet mu palce obcinał - Heniuś mu poodgryzał :evil: (goiły sie świetnie i Gareth nawet nie zwracał uwagi na ranke po palcu - koniuszku palca).

Teraz mój Cyryl ma palec po pogryzieniu - zdaje się, że złamany był i sie źle zrósł - stawy sa unieruchomione i palec jest na stałe wyprostowany.
Cyrylowi chyba jednak to w niczym nie przeszkadza.

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: wt sie 01, 2006 1:49 pm
autor: Viss
PALATINA, a myślałaś nad zrobieniem rtg? Ta kwestia mnie zastanawia. W sytuacji gdy juz sie zrósł i wiadomo że źle, to czy warto robic zdjęcie? Z jednej strony moze to sie wydawać zbędne, ale z drugiej dzięki prześwietleniu łatwiej chyba zdecydować czy trzeba cos z palcem zrobić, czy zostawić.

[URAZ MECHANICZNY] złamany palec

: wt sie 01, 2006 2:00 pm
autor: PALATINA
Ja zostawiam tak, jak jest. Nie będę sie bawić w RTG - bo co dalej, po zrobieniu zdjecia?
Co moznaby zrobić? Jedynie mu ten palec obciąć :drap: Ale on juz zagojony jest, tylko sztywny.
Zostawiam - Cyryl w ogóle sie nim nie przejmuje. Tylko dziwnie wyglada, bo jak cos je i w łapkach trzyma, to ten paluch odstaje od zacisniętych piastek.