szczury.org

Wczoraj kupiłam 2 kochane szczurki, jednak dzisiaj zauważyłam, że szczurki mają jakieś pasożyty czy cos takiego. W sierści maja takie małe czerwone robaczki. Nie wiem co to dokładnie jest i nie wiem jak sie tego pozbyć. Proszę pomóżcie martwię sie o maleństwa. Z góry dziękuje.

Ps. czy można stosować np. puder na pchły dla zwierząt??

czerwone robaczki to wszy lub wszoły (pchły są chyba czarne).
Koniecznie trzeba pójść do weta i wytruć paskudztwo. Domowymi sposobami będzie trudno, a robactwo jest szkodliwe dla ogonków- anemia itd.
Dostałam zawszonego, źle leczonego szczurka. Jak go wykurowałam to nawet wygląd mu się zmienił (wcześniej wyglądał jak wypłosz).

Jednym z leków na różne pasożyty zewnętrzne (te które żywią się krwią szczurka) i wewnętrzne (ale nie na tasiemca) jest Ivermenctin (Ivomec). Należy go rozcieńczyć. (220 do 440 mikrogramów na kilogram; doustnie lub w zastrzyku).
Idź do weta, który zna się na gryzoniach, aby nie podał za dużej dawki leku. Ktoś z innego forum miał kłopot bo weterynarz prawie otruł mu szczurka. (Wydrukuj sobie lub zapisz dawkę)

a Co z pudrem dla gryzoni?? słyszałam że jest jeden który można stosować nazywa sie Beaphar Ungeziefer-Puder. Czy to cos daje?? Nie chce szczurków narażać na jakiś stres mnie jeszcze nie znają a co dopiero weterynarz. Napiszcie co sądzicie o tym preparacie? Nie chce żeby maleństwom coś się stało:(
A takie zastrzyki jakie podajecie to w jakiej cenie są?? Byłam w sumie raz z kotem ale to tez inna historia.

Byłam dzisiaj u weta i maleństwa dostały krople na grzbiet jakiegoś płynu dokładnie nie pamietam nazwy ale cos na F... Narazie oseski mają sie dobrze następna wizyta za 2 tygodnie:)

A czy to aby Frontline nie był? Jeżeli tak to kiepsko widzę wiedzę Twojego weta na temat leczenia ogonków. Ten środek może być nawet zabójczy dla szczurków

Na "F" to na 99% Frontline.
Pomijając że to preparat szkodliwy dla szczurków, to w dodatku wet potraktował szczurka taką sama dawką jak średniej wielkości psa.
Dla dobra szczurków zmień weta, ten powinien poprzestać na leczeniu psów, bo koty to tez inna bajka.

Lekarz mówił, że sam hoduje szczurki i mówił, że to dobry środek. Dał tylko krople na grzbiet wiec nic nie powinno się dziać. Ogólnie oseski maja się dobrze i wariują po klatce wiec wszystko chyba dobrze:)

To ja proponuję zapoznać się na forum z tematem o Frontline. Znajdziesz w spisie treści. Ogólnie z tego co pamiętam i o ile dobrze pamiętam, to był na forum nieciekawy przypadek, a jeżeli Twój wet uważa to za dobry środek dla szczurków, to naprawdę radzę zmienić weta, bo teraz nic się nie dzieje, ale nigdy nie wiadomo, co następnym razem będzie chciał podawać i w jakiej ilości:/

Ok. Znalazłam coś, co może przekona Cię, że Frontline to zły wybór
http://szczury.org/index.php/topic,7757.435.html strona 29-30, a zwłaszcza 30

Tutaj temat o Frontline wlasnie:
KLIK

Niestety wiele szczurkow wlasnie po tym 'reweacyjnym' specyfiku zmarlo bardzo szybko po zaaplikowaniu. Wet jest niedouczony a raczej nieswiadomy co grozi takiemu malemu zwierzakowi po podaniu tego srodka. Jesli szczurasowi nic nie jest to chwala bogu - mial farta.
Radze jednak uwazac na weta i co aplikuje maluchowi.

O matko to faktycznie nie zawesoło:( Akurat byłam u innego weta bo tego gdzie byłam z kotem nie było;/ będę chyba musiała pogadać z jakimś weterynarzem i juz więcej nie dopuszczę żeby to im podał;/  Ale na szczęście jest dobrze (wypluć) i mam nadzieje że juz tak będzie. Dzięki za informacje.

Przejrzyj dział o weterynarzach. Znajdziesz na pewno jakiegoś polecanego w swoim mieście

jeżeli wet swoje szczurki traktuje frontlinem, to podejrzewam że może dobrze ustala dawkę i nie spotkał się z negatywnymi skutkami stosowania, ja od kolegi - weta słyszałem że producent frontlinu podaje informację o jego toksycznym wpływie na gryzonie, ale przy przedawkowaniu niestety nie udało mi się dotrzeć do tej publikacji;
ponad 50 szczurków odpchlałem frontlinem i nie miałem żadnych dziwnych reakcji, ALE, dawkowanie na każdego szczurka odbywało się pipetą laboratoryjną , po około 50 mikrolitrów, wychodziło to mniej więcej z wyliczeń ile na kilogram psa w porównaniu do wagi szczurków,
lecz jeśli wet nakroplił frontline szczurkom frontline prosto z pojemniczka w którym sie znajduje to faktycznie lepiej na niego uważać

aby wyjaśnić do końca sprawę Frontlinu, podaję fragment artykułu z 2001r


What is the LD50? (lethal dose to 50% of population - this dose is typically available for lab animal species upon which the product has been tested. It is expressed in milligrams of drug per kilogram of animal body weight. The higher the number, the less toxic the product is)
Revolution: Oral LD50 >1600 mg/kg in rats
Advantage: Dermal LD50 for rats is >2000 mg/kg, Oral LD50 for male rat is 1943 mg/kg, Oral LD50 for female rat is 1732 mg/kg
Frontline & Frontline Plus*: Dermal LD50 for rat is >5000 mg/kg, Oral LD50 for the rat is 2995 mg/kg
* Frontline Plus includes a nontoxic flea sterilizer called methoprene, so any fleas resistant to Fipronil will not be able to pass on their resistance genes.

a tu link do tego artykułu:
http://www.veterinarypartner.com/Content.plx?P=A&A=545


z góry zaznaczam że kłóci sie to z moim doświadczeniem, bo nieraz słyszy się wypowiedzi na temat tego że kilka kropli frontlinu powoduje ostre zatrucia u szczurów, być może rolę odgrywa tu stężenie nakraplanego preparatu (ten który się nakrapla jest bodajże 10%, a więc spore), ja wyliczając swoje dawkowania dla szczurków, a robiłem to już wiele razy nigdy nie miałem problemów z toksycznością, ale ogony dostawały po 20-40mikrolitrów
PS odpchlenie było skuteczne

Wiem,że ten temat był poruszany dawno temu (dwa lata) ale może ktoś odpowie Czy gnida wszy szczurzej jest mniejsza od ludzkiej czy taka sama? Zauważyłam na grzbiecie szczurci takie białe coś ale moja mama, która wcześniej widziała gnidy ludzkie powiedziała, że to napewno gnidy nie są bo są za małe, że to raczej jakiś łupież.