mój pierwszy szczur (-ki?)

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

irma007
Posty: 3
Rejestracja: sob lip 29, 2006 10:58 am

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: irma007 »

Witam wszystkich. Zamierzałam kupić jednego szczurka, no ale trafiłam na to forum, przeczytałam co się da, wzięłam pod uwagę wszystkie za i przeciw no i zdecydowałam że będą dwa. Mam tylko jedną wątpliwość:czy kupic najpierw jednego, oswoić, a potem sprawić kolegę, czy też kupić dwa naraz np. braci. Myślę, że to drugie wyjście jest lepsze bo szczurki będą się już znały i akceptowały. Dla pewności wolę jednak poprosić o radę doświadczonych hodowców. Bardzo proszę o odpowiedż.
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Azi »

Sama sobie odpowiedziałaś :) I ja się z tym zgadzam
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: krwiopij »

Lepiej wziąć dwa od razu. Nie będzie problemów z łączeniem, a dwa szczurki będą czuły się pewniej i szybciej przystosują się do nowego otoczenia. Najlepiej wziąć malucha prosto z czyjegoś domu, bo takie szczurki są zdrowe, dobrze odżywione, oswojone i nie ma zagrożenia, że samiczki są w ciąży. Śledź dział "Zwierzaki", a na pewno znajdziesz jakieś ogonki. :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Aniia
Posty: 56
Rejestracja: śr kwie 26, 2006 7:48 pm

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Aniia »

popieram, dwa od razu :) ja wziełam braci i muszę przyznać, że nawet się tak nie biją bardzo jak na rodzeństwo przystało :D
Brygada RR pozdrawia z Łodzi :)
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Viss »

irma007, moze wezmiesz szczurki z forum? Jest wiele ogonkow w potrzebie.
I am not from your tribe.
irma007
Posty: 3
Rejestracja: sob lip 29, 2006 10:58 am

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: irma007 »

Jak już całą klatkę uda mi się zorganizować i urządzić to będę szukać szczurków. Jedną klatkę mam, ale jest trochę za mała na dwa , ale mam już fajną upatrzoną na Allegro, więc tylko załatwię tą dużą to zabieram się za poszukiwania braciszków, myślę żę jakiś tydzień- półtora, nie więcej. A z forum kupię/wezmę bardzo chętnie!
czukukkcza
Posty: 544
Rejestracja: czw sie 18, 2005 11:16 am

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: czukukkcza »

:thumbleft: :thumbleft: :thumbleft:
to się nazywa rozsądne podejście :D
Pabluś i Stachanek razem na Niebieskiej Łące...
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Viss »

To super! :thumbleft: Jest tyle biedaczkow, bedzie z czego wybierac. Moze nie wszystkie to rodzenstwo, ale znakomita wiekszosc mieszka ze soba, wiec z lubieniem sie i laczeniem nie bedzie problemow :D
I am not from your tribe.
Elbereth
Posty: 569
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 4:13 pm

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Elbereth »

Rodzeństwo!
Franz i Ferdinand są braćmi i się ze sobą zgadzają. Fajnie na nich patrzeć, jak razem rozrabiają :D .
Kora i Vani są ze sobą już bardzo długo (w sklepie je wrzucili do jednej klatki), ale to jednak nie jest to, co bracia. Ale mimo wszystko to pacyfistki i bez problemów zaakceptowały Bellę. Teraz jest Nela, z Vani i Korą wszystko OK, ale Bella się złości, gryzie kurdupla, gryzie mnie, a mi przez to mija GMR...
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego 8) (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości 8) ).
irma007
Posty: 3
Rejestracja: sob lip 29, 2006 10:58 am

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: irma007 »

No i dzisiaj pojechałam do Kakadu po poidełko, karmę ......... i takie tam rzeczy do kaltki. Moje rozsądne podejście gdzieś się ulotniło :jezor2: i wróciłam z dwoma słodkimi ogonkami. Wiem, wiem ze sklepu podobno nie ma co brać szczurków, ale te są naprawdę słodziutkimi maleństwami :zakochany:
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Anita »

No.. dobrze, że do Kakadu, bo przynajmniej starają się dbać o zwierzątka i rozdzielają płciami.
Powodzenia w oswajaniu maluchów :thumbleft:
Awatar użytkownika
Marcysia.
Posty: 229
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:26 pm
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Marcysia. »

ja mam jedna i juz oswojoną dosyć, właściwie to ja nosze dużo w kieszeni koszuli i za kilka dni będę miała jej siostrę.czy oswalać je wtedy razem czy raz ta raz ta? :drap: i jeszcze jedno pytanie: czy to prawda że jak szczur zgrzyta (czy jak to inaczej określić,zębami) i nie ma w tym czasie nastroszonej sierści to to znaczy że jest mu wtedy dobrze i jest odprężony? :wino:
Oddane :( Binia (*), Igła, Hikari, Łazanka, Ithuriel, Atos, Portos, Aramis
Za Tęczowym Mostkiem:
Mrówka i Abba
(*)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: ESTI »

[quote="Marcysia."]czy oswalać je wtedy razem czy raz ta raz ta? [/quote]
Obie naraz, nie ma sensu dzielic czasu na dwie szczurki.
[quote="Marcysia."]czy to prawda że jak szczur zgrzyta (czy jak to inaczej określić,zębami) i nie ma w tym czasie nastroszonej sierści to to znaczy że jest mu wtedy dobrze i jest odprężony?[/quote]
To zalezy - z czasem zaczniesz odrozniac zgrzytanie z powodu zadowolenia od tego, ktore oznacza, ze nie jest zadowolony. Krotko mowiac, jesli szczurek pociera zabkami i wywraca oczkami jednoczesnie np. podczas glaskania, to znaczy, ze jest zadowolony. Jesli natomiast zgrzytanie jest nerowe i cialko ma zastygniete w bezruchu, to oznacza, ze jest zdenerwowany lub sie boi.
Obrazek
Stig_Inge
Posty: 9
Rejestracja: sob paź 28, 2006 1:04 pm

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Stig_Inge »

[quote="irma007"]No i dzisiaj pojechałam do Kakadu[/quote]
ja tez moja szczurke kupilem w kakadu... troche mi szkoda ze nie zdecydowalem sie na dwie na raz no ale jeszcze zdaze nadrobic. podobno dwa szczury to wiecej frajdy ;)
Ostatnio zmieniony pt lis 03, 2006 9:03 pm przez Stig_Inge, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratata
Posty: 397
Rejestracja: pn lip 10, 2006 9:35 am
Kontakt:

mój pierwszy szczur (-ki?)

Post autor: Ratata »

Pewnie, że więcej frajdy i to i dla Ciebie, i dla Twoich szczrów ;)
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”