szczury.org

Dziekuje, maly chyba sie wystraszyl, ze gdzies go zabierzemy i zaczal ladniej reagować na leki, jestem po raz pierwszy lepszej mysli.

angelsdream pisze:Kulka ma niewydolność krążeniowo - naczyniową i początek obrzęku płuc.

Oooo... to coś w stylu Fatamorgany, która ma niewydolnośc oddechowo-krążeniową, część płuc nieczynną i niedotlenienie mięśnia sercowego.
Czy mały miał robione EKG? Nie znam się specjalnie na kardiologach, ale namawiam na konsultacje u Bohdana Kurskiego (w Elwecie). Sympatyczny gośc, dokładnie opisze, na czym polega choroba, jak działają leki... A dojazd dobry, bo 5 minut od stacji metra.
Moze też coś zasugeruje na płuca... To taki "specjalista od płuco-serc zwierząt różnych".

Piszesz, że dajecie mu Enroxil. Pamiętaj, że nie można nagle przerwać jego podawania. Zdaniem Bieleckiego trzeba przez 3 tygodnie 0,1 mg 2 razy dziennie, potem stopniowo zmniejszac o połowę - minimalny czas leczenia 6 tygodni. Przerwanie kuracji grozi zaburzeniami w gospodarce hormonami nadnerczy.

Chociaż muszę przyznać, że oddycha wyraźniej.

Wpływ sterydu - niestety czasowy. Póki nie zostanie dobrze dobrana kuracja na przyczynę tego stanu póty problem będzie się powtarzał. U mojej Faty np. bardzo pomógł Enroxil po operacji. Całkiem przez przypadek... Kurski stawiał na antybiotyk, Bielecki podał Ceclor, ale ten dał żadnych efektów.

A czy dostał mały steryd w gabinecie w zastrzyku (pewnie byłby to Dexafort)? Bo jeśli tak, to przez tydzien będziecie miec spokój, a potem obserwacja.

JAk tak czytam o tych wszystkich chorobach.... to odechciewa mi się posiadanie kolejnego szczurka ...


Jak to boli...

W tej chwili Kulka dochodzi do siebie, jeszcze nie miał robionego EKG - napisałam jeszcze, bo nie wiem co jutro okaże się na kontroli - jestesmy dobrej myśli i nie poddajemy się. Wprawdzie był moment, kiedy w moczu ogona pojawiło sie białko, ale ustało to po jednym dniu i teraz wyglada na to, że mały z tego wyjdzie. Zobaczymy co z lekami będzie i jaki werdykt wyda Wojtyś - jestem przeciwna konsultacjom u kilku lekarzy - doświadczenie własne.

Po dzisiejszej kontroli wyszło na to, że mamy całkiem zdrowego szczurka - plucka czyste, serduszko troche szmera, ale to już drobiazg. Uwielbiam Wojtyś, Kulkę i jestem happy.
Enroxil podajemy do końca, czyli 3 tygodnie. Fortecor przez 5 może 6 tygodni, potem kontrola i zobaczymy.
:thumbleft:

[quote="angelsdream"]Enroxil podajemy do końca, czyli 3 tygodnie. [/quote]
POmyliłam Enroxil z Encortonem. Przepraszam.... Mylą mi się ostatnio...

[quote="Nisia"]POmyliłam Enroxil z Encortonem. Przepraszam.... Mylą mi się ostatnio...[/quote]

właśnie po to mi weterynarz...

Kulka mimo leków przezywa wlasnie nawrot choroby, dzis zapadnie decyzja co dalej.

Żegnaj maleńki [*]. Temat do zamknięcia.