Strona 6 z 8

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: sob lis 13, 2010 10:55 pm
autor: Izabela
krwiopij pisze:Nigdzie. Poświęcają się karierze naukowej.... :'(
Niedobrze, nie dosyć, że lekarzy w Lublinie mających jakiekolwiek pojęcie o szczurach jest jak na lekarstwo, to jeszcze ich ubywa, zamiast przybywać :(

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: ndz lis 14, 2010 2:19 pm
autor: klopsson
Więc tak:

Wziąłem ze sobą moje oba maluchy. Polazłem do weta bez żadnego uprzedzenia telefonicznego, ani nic. Poczekałem swoje, wszedłem - bez problemu, żadnych pretensji, że nie zadzwoniłem (u mnie na osiedlu wet potrafi wywalić za to z gabinetu :P ) ani nic.

Całość wizyty kosztowała mnie 20 zł, w tym 3 zastrzyki na miejscu (2x samiczka - przeciwzapalny i Biomox, 1x samiec - lekki przeciwzapalny profilaktycznie) i 1 Biomox do domu dla samiczki. Po czym musiałem się wrócić jeszcze raz, bo maluch był tak przestraszony, że myślałem, że padnie, i - już za darmo - dostałem glukozę z elektrolitem, by maluszek coś zjadł ;) Zastrzyki były konieczne, bo maluch złapał infekcję i nie chciał jeść, wczoraj już gastrycznie się unormowało i maluch zaczął jeść. A glukozę pije jak głupia :P Oprócz tego obie pchełki zostały osłuchane, zważone (M - 37g, F - 32g), małej zmierzyła temperaturę i, co mnie najbardziej ucieszyło, wykluczyła na razie jakiekolwiek choroby poza zatruciem małej.

Zastrzyk zrobiłem dziś z problemami, ale skutecznie - maluch ma tak delikatną skórę, że ledwo udało mi się odróżnić, czy już się wkłułem, czy jeszcze w sierści jestem. W poniedziałek do kontroli z małą pójdzie już nowa właścicielka razem ze mną i mam nadzieję, że antybiotyk pomoże i nie będzie trzeba więcej kłuć malucha ;)

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: sob gru 25, 2010 7:39 pm
autor: zuuzuushii
witam!

Ja również ze swoimi ogonami chodzę do Azorka.
Pani Kasia jest bardzo miła i przejmuje się szczurkami. Bardzo podoba mi się to, że kojarzy ludzi, nie czuję się tam jak powiedzmy na Stefczyka.
chyba nie ma teraz lepszego miejsca dla szczurków w Lublinie?
Dodam, że na Stefczyka gdzie do tej pory chodziłam nie rozpoznano cheylatielli u jednego mojego szczurka zwalono wszystko na alergię:/ Pani Kasia i inne wetki (nie znam imion niestety:)) bardzo się przyłożyły do rozpoznania choroby... robiły zeskrobiny dopóki czegoś nie znalazły...
Tym mnie ujęły i sprawiły, że chodzę teraz tylko do nich
(albo do Warszawy z czymś poważniejszym)

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: ndz gru 26, 2010 9:14 pm
autor: sasza&masza
Pani Kasia i Pani Paulina;)
No ja tez do nich chodzę. Super się znają i sa gites.
Do tej pory wyszukują przyczynę i co najlepiej i czym leczyc dopóki znajdą ją;)

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: śr sty 05, 2011 11:11 pm
autor: zuuzuushii
Mam pytanie, czy w Lublinie ktoś robi dobrą histopatologię (dokładnie chodzi mi o histo kości)?
Czeka mnie prawdopodobnie uśpienie szczurka i zastanawiam się czy zrobić to w Lublinie czy jechać do Warszawy ;(

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: czw sty 06, 2011 4:03 am
autor: krwiopij
Zawsze można próbki na Uniwersytet Przyrodniczy zanieść (na kliniki, na anatomię patologiczną). Na histopatologii na pewno znają się nieźle, na sekcji całego szczura - nie mam pojęcia, nie jest to codzienny "pacjent" tego zakładu.

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: wt mar 15, 2011 9:50 am
autor: kintaro
nie Lublin ale okolica zdecydowanie nie polecam Ewa Lutomska EL-WET po wczorajszej wizycie szczurek odszedł... nie polecam
dostał lek podobno ale nie dowiedziałem się jaki i w jakiej ilości, kazali mi wyjść, choremu zestresowanemu szczurkowi z porfiryną ucięli zęby bez pytania, jeszcze dodatkowo stresując a diagnoza to: "prawdopodobnie połamana szczęka". Szczurek nie dotrwał do rana. Nie mam siły tego opisywać. Mam nadzieję że wiele osób przeczyta ten post.

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: pn maja 02, 2011 4:59 pm
autor: HejYou
Ja również polecam Przychodnie Azorek. Co prawda Nargilek zmarł w domu po operacji guza, ale Panie z Azorka zrobiły wszystko co mogły

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: wt maja 10, 2011 9:25 pm
autor: Naesse
Było już, ale polecę i ja. Kliniki na Głebokiej, dr. Jurek Ziętek, specjalista od małych zwierzątek. Ratował moją Nadię (niestety zmarła, ale robił co mógł), duża wiedza, wszystko szybko. Obecne ogony problemów nie mają, ale jak, to od razu tam lecę. Poza tym Jurka znam trochę i wiem jak ważni są dla niego mali pacjenci :)

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: wt maja 24, 2011 1:53 pm
autor: koniczynka666
Ja i moje szczurki byłyśmy ostatnio ostatnio w Centrum Małych Zwierząt na Stefczyka (nagły wypadek). Mają bardzo sympatycznych pracowników. Przyjęła nas dr Aneta Jurczuk. Gorąco ją polecam. Bardzo ciepło i z zaangażowaniem zajęła się ogonkiem.
Po zrobieniu zdjęcia okazało się, że szczurka ma chore serduszko...ale dostała lekarstwa i jest coraz lepiej:)
Ogólnie lecznica jest otwarta 24h/dobę, o ile mi wiadomo, ale jeśli ktoś chce konkretnego lekarza, polecam zadzwonić i dowiedzieć się, kiedy przyjmuje.

Azorek

: czw wrz 01, 2011 7:54 am
autor: koniczynka666
Muszę wam powiedzieć, że byłam zadowolona z leczenia szczurasów w Centrum na Stefczyka, ale dwa dni temu byłam z moimi dziewczynami w Azorku i jestem po prostu zachwycona:) Zajęły się nimi aż trzy osoby, obie zostały zważone, zmierzone, dokładnie obejrzane i rozpieszczone:) Nie wiem, która z pań była która, jedna była chyba praktykantką albo stażystką, ale wszystkie trzy były super. Kazały mi dzwonić w razie jakichkolwiek wątpliwości. Mała dostała kupę leków, bo ma katarek i znaleźli u niej początki zapalenia ucha :( i mam dawać znać, czy wszystko jest ok:)

Polecam na 100%, chociaż wyszło trochę drogo, bo 60zł - ale z antybiotykiem i założeniem kart to chyba normalne?

Azorek - uwaga

: sob wrz 24, 2011 6:00 pm
autor: Newbie
ja do tej pory ze wszystkim tam chodziłam, panie miłe i sympatyczne, niby się znają niby pomagają ale..
przy mojej nirvanie były dwie niewyjaśnione sytuacje. pierwsza to mocz koloru czerwonego (nie krew) a drugie to "rzężenie". Fakt, obie przypadłości zostały wyleczone (mocz w sumie przeszedł sam, nie znam jednak powodu jego wystąpienia, nie karmiłam szczura niczym co mogłoby mocz zabarwić).
Potem miałam u siebie szczurę na dt, była osłuchiwana co najmniej trzy razy (nie pamiętam dokładnie bo w lecznicy z nią pojawiałam że względu na to że nie mogłam pozbyć się jej pasożytów) i wetki nie zauważyły wady serduszka, co więcej stwierdziły że serce jak najbardziej w porządku.
Oczywiście było też wiele sytuacji w których pomogły, choćby paskudnie rozwalone uszko fetki. Mimo to mam mieszane uczucia i raczej będę się rozglądać za inną lecznicą

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: czw lis 24, 2011 6:04 pm
autor: sasza&masza
Pani Kasia urodzila dziecko a Paulina wyprowadzila sie za Lublin i jest w tym momencie Pani chyba Gosia którą odradzam, zdziera kase tylko. Za strzykawke enro kazala mi płacic 40zł a Kasia 10 .. Chyba myślała ze jestem jakas glupia i nic nie znająca sie..
Nie zaplacilam takiej kwoty i nie zaplace...

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: czw lis 24, 2011 6:04 pm
autor: sasza&masza
eeedycjo oczywiście chodzi o AZORKA

Re: [LUBLIN] polecani i niepolecani (temat zbiorczy)

: pn mar 05, 2012 3:23 am
autor: Nayeli
ja jestem zadowolona ze Stefczyka.
kiedy zadzwoniłam do Azorka zapytać o kastrację szczura pani znudzonym tonem typu 'boże znowu dzwoni jakiś wariat' powiedziała że moooogą się tego podjąć ale tak właściwie to ona sama nie wie. może to tylko wrażenie albo trafiłam na zły dzień osoby która odebrała.