Strona 1 z 1

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: ndz wrz 24, 2006 8:11 pm
autor: Eruntale
Jak w temacie- szukałam, lecz nei znalazłam jednoznacznej odpowiedzi- czy ktokolwiek z was robił kiedykowliek kołnierz dla szczura po operacji? jesli tak, czy moglby sie podzielic 'przepisem'? bardzo prosze, sytuacja troche podbramkowa...

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: ndz wrz 24, 2006 8:17 pm
autor: Viss
Eruntale, Nisia robila i to z powodzeniem. Tak kombinowala, ze w koncu przechytrzyla z-wszystkiego-wychodzace-szczury ;) Popytaj ją, chyba tez pisala jak to zrobic na forum. Zdaje sie, ze byl z kawalka dosc miekkiego kartonu i sznurkow.

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: ndz wrz 24, 2006 8:17 pm
autor: turybiusz
Mi szczerze mówiąc nie udało się założyć swoim szczurom kołnierza i przez pierwsze dni po operacji po prostu szczury były pod całodobową obserwacją (na szczęście udało mi się to jakoś zoorganizować). Kołnierz Borysowi zakładała na pewno GoHa.

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: ndz wrz 24, 2006 8:19 pm
autor: Viss
O wlasnie, moze to w temacie GoHy (jesli taki byl) Nisia jej doradzala.

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: ndz wrz 24, 2006 8:21 pm
autor: Lulu
Nisia pisala na forum, ale to bylo w tym czasie kiedy byly problemy techniczne... no i tamten temat zniknal, ale kiedys zakitralam sobie tego postai moge wkleic:

[quote="Nisia"]Potrzeba matką wynalazków. Wczoraj moja Fata wyrwała sobie szew po operacji i rana sie rozeszła... Ma dziurę w brzuchu...
Długo głwkowałam, co by tu zrobić, aby sobie nie rozwaliła więcej. I oto co wymysliłam (DZIAŁA!).

Trzeba mieć:
- szelki od smyczy
- pasek miękkiej tekturki (może być; karton z bloku technicznego)
- cuda do łączenia - jak kto woli

Należy:
1) założyć; szczurowi szelki
2) przygotować z tekturki taką, aby mieściła się pomiędzy przednimi a tylnymi łapkami (mają one pozostac wolne). Długość rury mozna uzależniać od celu. Rury nie należy ściskać na siłę, aby ogonek mógł swobodnie oddychać!
3) złączyć brzegi rury, aby się nie rozpadła
4) przy brzegu bliższym głowy zrobić dwa otworki. Otworki te powinny być na grzebiecie
5) przywiązać rurę (przez otworki) do szelek
Szczur jest generalnie tak zaaferowany (vel przerażony), że sobie tego nie ściąga.

PLUSY:
- szczur może sam jeść i pić (aczkolwiek nalezy odstawić poidło kulkowe i wysokie miski, a używac tylko niskich; wygodnie jest podawać miękkie jedzenie, ale twarde tez pogryzie)
- szczur może się przemieszczać
- może się swobodnie wypróżniać (trzeba tylko uważac, bo tekturką może rozmazać kupę; dlatego warto mieć kilka tekturek na zmianę)
- może myć głowę, ale nie może myć się. I nie liże ani nie gryzie szwów i ran.
- rana jest odkryta cały czas

MINUSY:
- szczur w rurze jest CHOLERNIE NIESZCZĘŚLIWY (dlatego, nie należy nadużywać tej metody)
- wyglada dziwnie i ludzie się ogladają, co po niektórzy pewnie podejrzewają właściciela o męczenie zwierzątka
- szczur w rurze nie umie chodzić. Umie się tylko czołgać. Nie może stawać na tylnych łapkach! Dlatego trzeba co pewnien czas rurę zdejmować i pozwolić zwierzątku "rozprostować kości"
- ... a my możemy spać i robić inne rzeczy, a nie tylko ciągle pilnowac ogona.

PS. Tak samo mozna unieruchamiac tylne łapki, przy czym rura musi być dłuższa i musi być wycięcie na oddawanie moczu i kału.[/quote]

oprocz tego tu jet przesik na kolnierz: >>klik<< - jest po angielsku...

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: pn wrz 25, 2006 2:14 pm
autor: Nisia
Ale w międzyczasie trochę się zmieniło.

Po paru dniach czołgania szczur odkrywa, jak w tym chodzić. Chodzi na nienaturalnie sztywnych łapach, ale potrafi umyć pycholca, zjeść, stanąć na tylne łapki, a nawet spać "na głowie" - tak robiła Layla Zjawy.

Po ok. 2 tygodniach szczur zjada rolkę. Ale to albo już niewiele przeszkadza w gojeniu, albo już dawno rany są zagojone.

Długość rolki należy każdorazowo konsultować z wetem.

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: pn wrz 25, 2006 4:06 pm
autor: ESTI
[quote="Nisia"]Po ok. 2 tygodniach szczur zjada rolkę. Ale to albo już niewiele przeszkadza w gojeniu, albo już dawno rany są zagojone. [/quote]
Wydaje mi sie, ze dwa tygodnie to stanowczo za dlugo, nie ma sensu meczyc tak szczura. Rana pooperacyjna juz jest ladnie zasklepiona po 5-7 dniach, mysle, ze to max, aby trzymac rekonwalescenta w tej rolce.

[LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: pn wrz 25, 2006 4:49 pm
autor: Nisia
ESTI, u mnie były problemy i lekarka polecała trzymac szczurcię w rolce dłużej.

Re: [LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: pt maja 01, 2009 10:42 pm
autor: alken
Z góry przepraszam, że odkopuję dawno nie ruszany temat, ale już nie mam pomysłu, co zrobić, żeby szczura nie miała dostępu do szwów. Z rolki i szelek (szelki wg. przepisu na smycz) wylazła w 30 sekund (włączyła wsteczny i tak szarpała, aż się wyślizgnęła). Muszę praktycznie ciągle ją obserwować bo obsesyjnie się myje, ciągnąc przy tym za szwy(jak ją odganiam to się złości i chce użreć). A nie pociągnę chyba całej nocy, nie mówiąc już o kolejnych.
Proszę o jakiekolwiek pomysły (kołnierz był, było też "ubranko" z kawałka skarpetki)

Re: [LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: pt maja 01, 2009 11:13 pm
autor: merch
wydaje mi sie ze trudno o takie zabezpieczenie szczurka - w kazdym badz razie u mie sie nie sprawdzalo , co bylo operowane jesl zwykly guz podskorny no gruczolak sutka, to wygryzienie szwow nie jest jakas tragedia , czasem zastosowanie miekkich nici ( nie takich jak zylki ) i podawanie srodka przeciwbolowego przez pierwsze 3dni ( tolfine) zmniejsza zainteresowanie szczurka rana.

Re: [LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: sob maja 02, 2009 1:47 pm
autor: alken
No gruczolak. Jakoś jeszcze daję radę ją upilnować, do poniedziałku, potem jak już będę miała zajęcia to będę musiała spać normalnie, ale już nie będzie chyba problemu nawet jak coś rozgryzie. Boleć to ją chyba za bardzo nie boli (prędzej swędzi) ;) bo zasuwa po klatce w nocy jak potłuczona, wygląda jakby razem z guzem ubyło jej wieku (zachowuje się jakby miała kilka miesięcy a ma ponad dwa lata ;D )
Spróbuję ją może dziś najpierw przyzwyczaić do szelek a potem dołożę rolkę.

Re: [LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: sob maja 02, 2009 1:55 pm
autor: merch
po 3 dniach zdjecie szwow powierzchownej rany grozi niczym , nie mecz szczura.

Re: [LECZENIE I OPIEKA] rolka-zamiast kolnierza po operacji

: pn lis 12, 2012 5:46 pm
autor: kinia87
nie zgadzam sie, ze po 3 dniach nic sie nie stanie. Tajfun mial usuwane 3 guzy podskorne, rozprul sie dzis nad ranem (5 doba) i mu sie rozlazlo, 1,5cm dlugosci na 1cm szerokosci, widac miecho, nie zasklepilo sie. Wiec 3 dni nie jest jak widac czasem odpowiednim do zagojenia, wszystko zalezy od szczura. Mam nadzieje, ze mu sie jednak to jakos zasklepi, jesli nie, w czwartek jedziemy na szycie.