Moje Słoneczka Umcia i Usia
: śr wrz 27, 2006 10:10 am
Mysia ma juz 10 miesiecy wiec stwierdzilam ze czas najwyzszy zeby i ona miala swoj temacik
Zaczynamy
Bylam bardzo mala dziewczynka kiedy na mazurach poznalam dziewczyne, ktora miala szczurka. Byl to czarny kapturek, bardzo milusi i przywiazany do swojej pani. Od tego czasu zapragnelam miec szczurka. Z tata nie mialam problemow bo moj tata tez zakochal sie w tym zwierzatku ale jak tu wytlumaczyc mamie ze szczurki sa :thumbleft: . Zblizaly sie swieta a ja pisalam do Sw. Mikolaja list ze chce zwierzaka no i dostalam tylko ze zolwia Zolwika bardzo kochalam dbalam, ale niestety zachorowal i moj tata go podobno oddal w dobre rece, do zoo teraz po latach to nie wiem czy to byly dobre rece Gdy nie mialam juz zolwika to nadal bylo meczenie o szczurka ale zamiast szczurka dostalam braciszka Rafałka i tu o zmoro moj brat jest alergikiem i astmatykiem itd. wiec absolutnie nie ma mowy o zwierzaku :-( ale nie mogac miec szczurka mama sie ulitowala i zgodzila sie na rybke - Bojownika ( niektorzy juz slyszeli o Rybku - Pikusiu ). Nadal jednak marzylam o szczurku jak kupowalam jedzonko dla Rybka to patrzylam na szczurki w sklepach, wchodzilam na Wasze forum i marzylam, ze jak sie wyprowadze to bede miala takiego kochanego ogonka
Zycie lubi robic niespodzianki i w zeszlym roku 2 dni przed Gwiazdka moj kochany chlopak podarowal mi sliczna bialo bezowa kuleczke. powiem szczerze ze wcale nie bylam szczesliwa, bylam wsciekla i zalamana, wiedzialam ze mama kaze oddac szczurka ze ten numer nie przejdze, ale moje kochanie poszlo ze mna do domu ze klatka jedzonkiem, miseczkami, poidelkiem wapienkiem no i szczurkiem do domu drzwi otworzyl tata a ja z zaplakanymi oczami pokazalam mu maluszka a on na to do mnie, no wiesz ja to nic nie mam przeciwko ale mama to nie wiem Tata pojechal po mame zabrac ja z pracy i po godzinie tata dzwoni ze mama nie wroci do domu jesli szczur bedzie w domu wiec moj chlopak zabral szczurka. Jednak moja kochana mama przekonywana przez wiele ludzi ( za co im bardzo dziekuje ) zeby sprobowala, zeby zgodzila sie na probe, ulegla i szczurek nastepnego dnia znow byl u mnie. szczurka zostala nazwana Mysia bo byla taka malutka jak myszka i mama jakos to imie tolerowala bo tak slodko MYSIA
A jaka jest Mysia ?
Mysia jest oczywiscie kochana jest oczywiscie slodziusia i oczywiscie madrusia
ma swoje chumorki jak chce byc glaskana to przyjdzie i sie lasi zeby ktos ja poglaskal chce cos gryzc to bedzie to gryzc nie chce czegos zjesc to nie bedzie jesc. i bardzo dba o swoj wyglad bardzo czesto poprawia swoja fryzurke dba o paznokietki jak sie ja glaszcze to wczasie glaskania nagle sie odsowa, lapkami uklada fryzurke i jak sie juz poprawi znow daje sie miziac
no to moze jakas fotka Mysi teraz
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5531
( kiepska jakosc bo z telefonu, ale jak juz ma Myszka sowj temacik to obiecuje wiecej fotek)
dziekuje za cierpliwosc w czytaniu i mam nadzieje ze nie posneliscie buziaczki
Zaczynamy
Bylam bardzo mala dziewczynka kiedy na mazurach poznalam dziewczyne, ktora miala szczurka. Byl to czarny kapturek, bardzo milusi i przywiazany do swojej pani. Od tego czasu zapragnelam miec szczurka. Z tata nie mialam problemow bo moj tata tez zakochal sie w tym zwierzatku ale jak tu wytlumaczyc mamie ze szczurki sa :thumbleft: . Zblizaly sie swieta a ja pisalam do Sw. Mikolaja list ze chce zwierzaka no i dostalam tylko ze zolwia Zolwika bardzo kochalam dbalam, ale niestety zachorowal i moj tata go podobno oddal w dobre rece, do zoo teraz po latach to nie wiem czy to byly dobre rece Gdy nie mialam juz zolwika to nadal bylo meczenie o szczurka ale zamiast szczurka dostalam braciszka Rafałka i tu o zmoro moj brat jest alergikiem i astmatykiem itd. wiec absolutnie nie ma mowy o zwierzaku :-( ale nie mogac miec szczurka mama sie ulitowala i zgodzila sie na rybke - Bojownika ( niektorzy juz slyszeli o Rybku - Pikusiu ). Nadal jednak marzylam o szczurku jak kupowalam jedzonko dla Rybka to patrzylam na szczurki w sklepach, wchodzilam na Wasze forum i marzylam, ze jak sie wyprowadze to bede miala takiego kochanego ogonka
Zycie lubi robic niespodzianki i w zeszlym roku 2 dni przed Gwiazdka moj kochany chlopak podarowal mi sliczna bialo bezowa kuleczke. powiem szczerze ze wcale nie bylam szczesliwa, bylam wsciekla i zalamana, wiedzialam ze mama kaze oddac szczurka ze ten numer nie przejdze, ale moje kochanie poszlo ze mna do domu ze klatka jedzonkiem, miseczkami, poidelkiem wapienkiem no i szczurkiem do domu drzwi otworzyl tata a ja z zaplakanymi oczami pokazalam mu maluszka a on na to do mnie, no wiesz ja to nic nie mam przeciwko ale mama to nie wiem Tata pojechal po mame zabrac ja z pracy i po godzinie tata dzwoni ze mama nie wroci do domu jesli szczur bedzie w domu wiec moj chlopak zabral szczurka. Jednak moja kochana mama przekonywana przez wiele ludzi ( za co im bardzo dziekuje ) zeby sprobowala, zeby zgodzila sie na probe, ulegla i szczurek nastepnego dnia znow byl u mnie. szczurka zostala nazwana Mysia bo byla taka malutka jak myszka i mama jakos to imie tolerowala bo tak slodko MYSIA
A jaka jest Mysia ?
Mysia jest oczywiscie kochana jest oczywiscie slodziusia i oczywiscie madrusia
ma swoje chumorki jak chce byc glaskana to przyjdzie i sie lasi zeby ktos ja poglaskal chce cos gryzc to bedzie to gryzc nie chce czegos zjesc to nie bedzie jesc. i bardzo dba o swoj wyglad bardzo czesto poprawia swoja fryzurke dba o paznokietki jak sie ja glaszcze to wczasie glaskania nagle sie odsowa, lapkami uklada fryzurke i jak sie juz poprawi znow daje sie miziac
no to moze jakas fotka Mysi teraz
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=5531
( kiepska jakosc bo z telefonu, ale jak juz ma Myszka sowj temacik to obiecuje wiecej fotek)
dziekuje za cierpliwosc w czytaniu i mam nadzieje ze nie posneliscie buziaczki