Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

maciuś
Posty: 13
Rejestracja: sob lis 04, 2006 6:48 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: maciuś »

:sad2: :sad2: :sad2:

Witam... Prosze o skasowanie mojego konta na szczury.org za tydzień... :sad3: Dlaczego? Wczoraj mój jedyny szczurek odszedł... :sad2: :sad2: Już wchodził mi na rękę, biegał po łózku... :sad2: Przychodze ze szkoły a tu leży na boku :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: Co wy na to? :sad3:

Pozdrawiam, i dziękuję za pomoc jaką tu dostałem... :cry:
Awatar użytkownika
PaulinaK
Posty: 489
Rejestracja: sob lis 11, 2006 1:40 pm

...

Post autor: PaulinaK »

Przykro mi.... :cry:
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Awatar użytkownika
Ania26
Posty: 405
Rejestracja: pt sie 05, 2005 4:17 am
Lokalizacja: Warszawa

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: Ania26 »

maciuś, on chorował?
Dlaczego się zrażasz? Założę się, że to nie Twoja wina....
Mam nadzieję, ze za jakiś czas zapragniesz nowego szczurzego przyjaciela.
Pozdrawiam.
[']
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
Szałas
Posty: 880
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:28 am

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: Szałas »

przykro :(
[*]
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
maciuś
Posty: 13
Rejestracja: sob lis 04, 2006 6:48 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: maciuś »

Ania26: Nie... tydzień temu skończył miesiąc dopiero :sad2:
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: marchewa »

[']['][']...

maciuś, rozumiem Cię, ja po śmierci mojej pierwszej dopiero po 3 latach zdecydowałam się na następną...
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Awatar użytkownika
Ania26
Posty: 405
Rejestracja: pt sie 05, 2005 4:17 am
Lokalizacja: Warszawa

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: Ania26 »

Niestety, tak też się zdarza. Nie mogłeś tego przewidzieć. Trzymaj się!
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: mazoq »

maciuś, miałeś szczurka z zoologika? to przykro mi to mówić ale... to nie jest nic dziwnego. kolejny dowód na to że szczury w zoologikach są chore.

nie zrażaj się, to nie twoja wina. zamiast tego daj dobry dom dwóm szczurkom które potrzebują twojej opieki i zaadoptuj jakieś bidy z forum. nie uważasz że twój śp. szczurek by tego nie chciał? ;)

[']['][']
Doma
Posty: 339
Rejestracja: czw paź 05, 2006 5:55 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: Doma »

[*] :-(
"Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość."
Juni
Posty: 534
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 11:01 am

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: Juni »

[quote="maciuś"]Ania26: Nie... tydzień temu skończył miesiąc dopiero :sad2:[/quote]

To był bardzo młody... Bardzo.

[*] przyłączam się do Mazoq. Pewnie Twój szczurek nie chciałby, żebyś "zakończył szczurzą karierę".
Dyrekcja ZOO ogłasza:
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty! 8)


***
tygrys1985
Posty: 615
Rejestracja: wt cze 06, 2006 10:09 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: tygrys1985 »

[']['][']...

ja też uważam, że zaniedługo smutek zmaleje a samotna klatka z boku będzie korciła zapełnieniem :)
nev!
Posty: 108
Rejestracja: śr lis 01, 2006 10:48 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: nev! »

rozumiem Twój ból, ale po jakimś czasie na pewno znowu zatęsknisz za jakimś szczurkiem, to niesamowite zwierzęta i naprawdę człowiek się do nich przywiązuje, może miał jakąś wewnętrzną wadę może chorował na coś, ale za bardzo chciał żyć, i się cieszyć życiem żeby dac znać o tym, zrozum, na pewno nic nie zrobiłes źle, po prostu przyszedł na niego czas.

:przytul:
lenalove
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 31, 2006 10:07 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: lenalove »

['] przykro mi. Nie załamuj się...
moje aniołeczki: Natka ['], Miszel [']- zawsze w moim serduchu
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: Nisia »

maciuś, miesiąc? w sensie miał 4 tygodnie?

Jak przeczytałam, szczurka miałeś od koleżanki. Być może został on zbyt wcześnie odsadzony od mamy, a nieumiejętnośc opieki nad takimi "zbyt wczesnymi" sprawiła, że zmarł?

W każdym razie, to na pewno nie Twoja wina. Szybciej bym zwaliła na koleżankę, że miała ciężarną samicę, a nie umiała się opiekować... I nie wiedziała, że odsadza się w wieku 5 tygodni. A nie niecałych 4 (w zasadzie, według moich rachunków, miał niewiele ponad 3 tygodnie).

Radzę, abys sie nie zrażał pierwszym niepowodzeniem. Dużo czytał (najlepsze jest chyba to forum). Potem, kiedy będziesz gotów, przygarnij kolejnego przyjaciela. Ale najlepiej z forum - gdzie wiadomo, ile maluchy mają tygodni. I koleżanki (tutaj nie będę wymieniać) dbają o to, aby informacja o maluchach była pełna. Wiek, zdrowie, spokrewnienie rodziców, płcie, kolory, etc.

Osobiście radzę na początek nie brac "zbyt wcześnie odsadzonych" - do opieki nad takimi trzeba miec duże doświadczenie. Ale, jesli nie chcesz maluszka, możesz wziąć starszaki - z doświadzcenia wiem, że oswajają się równie łatwo, jak maluszki.

No i najlepiej od razu dwa. Dla właściciela większa radość, dla szczurków też i łatwiej sie oswajają.
maciuś
Posty: 13
Rejestracja: sob lis 04, 2006 6:48 pm

Koniec mojej kariery ze szczurkami...

Post autor: maciuś »

[quote="mazoq"]maciuś, miałeś szczurka z zoologika?[/quote]
Nie... Ja nie mam chyba talentu... Jakoś wszystko mi żyje: ptaszniki, straszyk, roślinki, a on po krótkim czasie musiał odejsć :( Czy jeszcze kiedykolwiek będę miał szczurka? Nie wiem, ale wątpie... :-(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”