Wszoły

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
NatalyJa
Posty: 51
Rejestracja: śr cze 26, 2013 8:54 am

Re: Wszoły

Post autor: NatalyJa »

A wiece ile trzeba maluszkowi kwarantanny zanim można go przedstawić koledze? Pierwszy ogon dopiero co skończył leczenie na wszoły, a maluszek od wczoraj jest leczony.
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Wszoły

Post autor: nienazwana »

Do czasu zakończenia leczenia :-\
Awatar użytkownika
NatalyJa
Posty: 51
Rejestracja: śr cze 26, 2013 8:54 am

Re: Wszoły

Post autor: NatalyJa »

Jakoś damy rade :) drugi i tak ma profilaktycznie leczenie, bo te paskudztwa są strasznie odporne i zaraźliwe :o
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: Wszoły

Post autor: sciurus vulgaris »

NatalyJa pisze:Witam, siedzę i przeglądam sposoby na pozbycie się gnid i znalazłam taki pomysł (dla ludzi) żeby myć głowę roztworem wody i octu (25% octu 75% wody) i wtedy łatwiej się wyczesują. Myślicie, że można coś takiego sróbować na szczurka? Czy taki roztwór będzie dla ogonów niebezpieczny?
Oj powiem Ci, że to nawet i na ludzkie gnidy nie działa. Ostatnio siostrzenica przywiozła z zielonej szkoły wszy ludzkie, jeśli chodzi o to paskudztwo to jajka udało nam się ściągnąć tylko ręcznie, włos po włosie...
Awatar użytkownika
NatalyJa
Posty: 51
Rejestracja: śr cze 26, 2013 8:54 am

Re: Wszoły

Post autor: NatalyJa »

Ostatnio myślałam w desperacji, że ogolę Blaine'a :P Ale przy długim głaskaniu i lekkim wyskubywaniu udało nam się pozbyć całkiem sporo gnid. Na czarnej części futerka wyglądało to jak tona przeźroczystego łupieżu, a teraz ślicznie mu się lśni sierść. I jeszcze mnie za to wycałował ;D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”