szczury.org

A ja mam problem ponieważ mam taką oto klatkę:

http://img92.imageshack.us/img92/5458/im0003073if.jpg

I poprostu nie mogę z niej wyjąć pięter (ostatnia próba zakończyła się zdartą farbą z prętów). I chodzi o to, że nie mam jej takim sposobem jak zagospodarować. Narazie jest tylko chamak mały, szmatki, domek, miska, poidło oraz kolby i tego typu rzeczy.... A wkrótce będę mieć drugiego szczura więc jakoś tak pusto....

Z tego co wiem to prawie kazdy z was ma wyjęte piętra i tylko takie półeczki porobione... Macie jakieś pomysły na zagospodarowanie takiej klatki? No bo np. konara drzewa tu nie włożę...:-(

Po pierwsze wyjmij sprężyne!
Widze, ze pięterka są na takich... haczykach? Może spróbuj je poodginać i jak się uda wyjąć 'na skos'

No właśnie tak próbowałam, nie dość, że się zniszczyło to jeszcze robota na marne...

Juz pisalam o tej klatce kilka razy, ze wzgledu na to, ze moje panny taka mialy. Te pięterka są tak 'zakotwiczone' drucikami i gdybys je chciala wyjąc, to podejrzewam, ze wiekszego problemu by nie bylo. Popros kogos, by kombinerkami albo obcegami spróbowal te druciki powyginac i wyjąć pięterka. Zamiast tych pięterek mozesz zrobic inne np z desek do krojenia, a wtedy elegancko wejdzie tam jakis konar czy cos Z tego co pamietam, to tez chcialam je wyjąć, ale kupilam w ogole inna, jeszcze wieksza klatke

edit.
O, nie zauwazylam ostatniego posta. Wydaje mi sie jednak, ze da sie to zrobic. Zreszta, widzialam kiedys zdjecie takiej samej klatki, bez tych pięterek. Nie pamietam tyko czyja to byla klatka.

Ech.. no narazie ani ja ani moja matka nie mogłyśmy, ale jak ojciec z Anglii 11 lutego wróci to mu powiem, żeby to zrobił.

A probowalyscie jakimis narzedziami typu kombinerki? Bo jak nie, to tym sie pewnie o wiele lepiej będzie wyginało.

Tak. Kombinerkami.

Hmm, to ja nie wiem ;>

to moze poprostu obciac te haczyki przecinakiem do drutu??

Jeszcze raz spróbuję teraz.

Aktualnie nie mam teraz przecinaka do drutu.

wiecie co mi sie wydaje? ze przecinak do drutu nie jest najlepszym pomyslem...
bo na czym bedzie sie trzymac wtedy to pietro? trzeba to odgiac,idzcie do sasiada jakiegos, albo zbierzcie sily i do dziela:p jasobie jakos poradzilam z tym, bo moja stara klatka dziala na identycznej zasadzie:)(a nie jestem jakas silaczka;))

Mój tata wyjął te piętra bez kombinerek . Mam taką samą klatkę i fajnie by było, gdyby ktoś doradził co do wyposażenia. Na razie jest półka z paneli( jeszcze nie zawieszona) koszyk plastikowy, w którym zrobię jeszcze 'wejście' i zaczepię drabinkę. Będą tam miski i poidełko. Jakiś hamak jeszcze... I co dalej?? Wszystkie druciane piętra są wyjęte.

yes, yes, yes WYJEŁAM !!!

[quote="maua_czarna"]
wiecie co mi sie wydaje? ze przecinak do drutu nie jest najlepszym pomyslem...
bo na czym bedzie sie trzymac wtedy to pietro? trzeba to odgiac,idzcie do sasiada jakiegos, albo zbierzcie sily i do dziela:p jasobie jakos poradzilam z tym, bo moja stara klatka dziala na identycznej zasadzie:)(a nie jestem jakas silaczka;))
[/quote]

Oj tez sie kiedys mocowalam z wyciaganiem takich pieterek... ile sie napocilam, nasilowalam i nakombinowalam by to zrobic. I tez juz mialam taki moment, ze stracilam nadzieje, ze mi sie uda... ale troche samozaparcia i w koncu wymontowalam. Przy pomocy kombinerek jedynie (bez pomocy faceta ).

Tak wiec zycze powodzenia wierze, ze sie uda.
...bo niestety przy takim rozstawie pieterek klatka nie nadaje sie dla szczurakow.

EDIT
widze, ze w tym samym czasie co pisalam post sie udalo pozostaje mi tylko napisac: a nie mowilam

heh, tylko teraz problem bo klatka jest całkowicie pusta a ja nie mam ani zadnych półeczek, konara ani nic kompletnie...