Strona 1 z 1

Przestraszona i bez apetytu.

: wt mar 06, 2007 10:18 am
autor: bumru
Czesc, jestem tu nowiutka, przeczytalam spora czesc forum i stwierdzam, ze jestescie ogromna skarbnica wiedzy. :) Przedwczoraj kupilam szczurka, ma 5 tyg., chyba jest to dziewczynka (czy szczurek samiec od razu ma jajusia widoczne??? ), chociaz chcielismy chlopczyka. Ale juz ja bardzo kochamy,chociaz ona nas chyba nie specjalnie. Ma na imie Pipka, mial byc Pippin... Szczura jest bardzo przestraszona, nie daje sie brac na rece, nie chce jesc i pic. :( Wyglada na zupelnie zdrowa, mysle, ze po prostu jest jej bardzo smutno. Jakiekolwiek szcztuczki z jedzeniem sa w jej przypadku bezsensowne, moze siedziec w rekawie obok orzeszka i nie chce go nawet sprobowac :( . Nie wiem jak ja moge oswoic, jak wkladam reke do klatki, wychodzi na sam sufit i wisi tak przez godzine. :( :( :(

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: wt mar 06, 2007 11:04 am
autor: yss
samczykom jajeczka wychodzą po pewnych czasie - np jak mają 6 - 7 tygodni, ale bywa, że później.
szczurci trzeba było dac czas na uspokojenie się po tylu zmianach i oswojenie z nowym otoczeniem. a najlepiej kupić od razu dwa szczurki, jest z nimi wtedy łatwiej i nie czują się tak rozpaczliwie samotne. szczurek to stadne zwierzątko i samotny jest nieszczęśliwy. jeśli macie warunki lub możecie je mieć - koniecznie dokupcie towarzystwo, ale tej samej płci :) o rozróżnianiu płci tez jest na forum.
nieraz szczurcie sklepowe mają złe doświadczenia z ludźmi i boją się ich. trzeba do szczurka dużo i łagodnie przemawiać, siedząc obok klatki.
orzeszka w rękawie nie zje, rękaw jest dla niej stresujący, jako coś nowego i nie wiadomo, czego się po takim rękawie spodziewać. :) dajcie maluchowi kawałek serka, albo trochę miodu... albo gotowane żółtko. czy w klatce tez zupełnie nic nie tknęła??

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: wt mar 06, 2007 11:33 am
autor: bumru
Cos tam sluchy chleb poskrobala, ale niezbyt. Zjadla kawal sera za to, a to podobno dla nich niedobre. :( Na suchy pokarm nawet nie spogladnela...

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: wt mar 06, 2007 11:46 am
autor: limba
Moze jest za mala zeby twarde jedzenie jesc? W dziale "Karmienie" akurat jeden z pierwszych temtow to pytanie o miekkie jedzenie. Zapraszam.

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: wt mar 06, 2007 11:53 am
autor: merch
Żółty , jest tłusty , ale biały twaróg to całkiem zdrowe jedzonko.

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: wt mar 06, 2007 11:58 am
autor: yss
merch żółty niezdrowy, ale szczury uwielbiają i jeśli podczas oswajania da się szczurowi malutki kawałek, to nic mu nie będzie :D na twaróg szczur tak nie poleci. a chodziło o zachęcenie szczurka do jedzenia...:)
moje w ogóle nie dostają żółtego, tylko biały, w dodatku kozi :P

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: wt mar 06, 2007 11:06 pm
autor: Czerwonaona
Napewno chodzi o to,że szczurcia musi przywyknąc do nowego miejsca.Daj jej jakiś serek,jogurcik...napewno się przekona.Napewno z czasem zacznie jest sucha karme.Napewno była by odważniejsza gdyby miała towarzystwo wiem to z własnego przykładu i wielu tutaj na forum.Dwa szczurki łatwiej się oswajają i klimatyzują.Jeden za przykładem drugiego probuje nowych rzeczy.Ma się do kogo w nocy przytulić i z kim porozmawiać po szczurzemu:)Zastanów się nad jeszcze jednym szczurasem tylko tej samej płci...parki nie wchodza w gre.Co do jajeczek to może ich jeszcze nie być bo to młody szczurek.Pozdrawiam i mizianko dla malca:)

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: śr mar 07, 2007 9:46 am
autor: agagrzes
Z moim Chudym było tak samo potrafił wisiec na klatce pół dnia . jedzenia nie ruszał . Tak mniej więcej po tygodniu- może półtora  mu to minęło , bałam sie czasami odczepiac go od tych prętów bo miałam wrażenie , że mu paluchy połamie :) .Prawdę mówiąc ze mną oswoił sie po 2 miesiącach a z mieszkaniem po 3 miesiącach . Ale tak jak wszyscy ci radzą dokup mu towarzysza . Wiem , ze gdyby nie Gruby to do tej pory nie odczepiłby się od pretów klatki :) nie mówiąc o bieganiu po mieszkaniu .

RE: Przestraszona i bez apetytu.

: czw mar 08, 2007 4:30 pm
autor: bumru
Hej wszystkim, nie mam dostepu ciaglego do netu, wiec moge odpisac tylko jak zagladne do kafejki. Pipa ma sie lepiej. JE!!! Lubi serki bardzo, zjadla tez pomidora, jogurcik i uwielbia nieugotowany makaron z zupek chinskich!!! Co do jej przybranych rodzicow, to jeszcze nie za bardzo nas lubi, chociaz wczoraj sama, bez zadnych gwaltow z mojej strony przeszla po mojej rece i poszla na spacer po meblach. Ale jest kochana!!! (Albo kochany, wciaz czekamy na jajka... :D . A tak na marginesie, gdzies tu przeczytalam, ze czyjs szczurek zostal zdiagnozowany na 5 tyg. przy wielkosci 14 cm. Pipcia ma niecale 10!!! :? A powiedzieli, ze tez ma ponad miesiac...)