Strona 1 z 4

fretki

: czw maja 17, 2007 2:24 pm
autor: renata1009
hejka !!! a to tak dla rozrywki zamieszczam wam gorszego wandala niz szczurki;)zeby nie bylo -on sam tam wszedl!!!!

RE: fretki

: czw maja 17, 2007 3:06 pm
autor: Mageda
hehe świetne zdjęcie :)

Chciałam swego czasu i nadal chcę mieć fretkę.
Jednak mój chłopak twierdzi, że to strasznie śmierdzi, mimo tego, że się go kąpie, odpowiednio często zmienia w klatce i takie tam...

Czy mogłabyś napisać jak to faktycznie jest z tym zapachem ?

RE: fretki

: czw maja 17, 2007 3:07 pm
autor: Ania26
Łooo matko!!! Ten zwierz sam wlazł do tego słoja??? Normalnie, człowiek nie nadąży za tym co się we łbach podopiecznych uroi! :-)


Śliczny stwór

RE: fretki

: czw maja 17, 2007 3:19 pm
autor: Telimenka
buahahhaha jestem poskładana :D Słodziak nieprzeciętny!

RE: fretki

: czw maja 17, 2007 3:59 pm
autor: Nina
Jejciu!! Ten słodziak potrafi później wyleźć??
Strasznie chciałabym mieć fretke ale niestety nie mam możliwości :( Brak klatki i pomieszczenia gdzie łobuz mógłby buszować, strach o ciury i przepełnienie zwierzęce w domu...

RE: fretki

: czw maja 17, 2007 4:09 pm
autor: yss
a ja po prostu przyznam, że wolę ciury :) fretki są śliczne, ale tak żeby popatrzeć sobie, jak ktoś z fretką idzie na spacer, albo niesie... bo żeby mieć w domu nigdy nie miałam ciągot :)

ale fotka fretki w słoju niesamowita :) wręcz nie do wiary, jak te nasze różne stwory potrafią się wszędzie wcisnąć..

RE: fretki

: czw maja 17, 2007 4:43 pm
autor: renata1009
no ja tez najbardziej lubie szczury:)ale mam wlasnie m.in fretke...co dziwne-on boi sie szczurow bo pare razy zostal zaatakowany przez wlasnie duzego samca i teraz unika ale jego klatka(w ktorej i tak tylko spi-rozbrykane zwierze)i tak jest w innym pokoju,bo szczury sie irytuja gdy czuja fretke,a przynajmniej wiekszosc.z zapachem jest tak ze jest on w okresie rui by przyciagnac plec przeciwna;)ale wietrzeje i jest niegrozny dla czlowieka,to taki zapach jakby lasu czy szyszki taki dziwny,eh.musze po za tym dodac ze fretki to takie lobuziaki ze wejda wszedzie i mieszkanie trzeba dostosowac bo szkoda przekopanych roslinek...po za tym lubi otwierac szafy i wywalic wszystko co jest w srodku,grzebie z takim entuzjazmem!kiedys przyjechala do mnie kuzynka i on zabral i schowal jej wszystkie zabawki..mozna sobie wyobrazic tylko reakcje malego dziecka na brak maskotek.z reszta sam jest jak male dziecko tyle samo prawie przy nim roboty;)a ze sloika jakos wyszedl,on lubi czasem w nim sie turlac po calej kuchni.na ostatnim zdjeciu z kolezanka;)

RE: fretki

: pt maja 18, 2007 9:18 am
autor: PaulinaK
Jej, cudne są te zwierzaki. Kiedyś chciałam mieć fretkę, ale stwierdziłam, że w moim domu nie byłoby dla niej miejsca do zabaw i ogólnie ciury wygrały :) Zresztą, nie wyobrażam sobie jakim problemem by było zabranie ją do Anglii, skoro nawet takie małe ciurki będę zmuszona oddać, jeżeli transport prywatny się nie znajdzie :(

RE: fretki

: pt maja 18, 2007 2:14 pm
autor: KEN-KON
Super zdjęcia.
Widać po oczach że jest z niego urwis.:-)

RE: fretki

: pt maja 18, 2007 8:46 pm
autor: renata1009
kurcze to szkoda szczurow cos sie wymysli!

RE: fretki

: wt maja 22, 2007 11:56 am
autor: myszaq
błagam was, niech nikt kto ma w domu szczurki nie zdecyduje się na fretkę.

fretka jest drapieżnikiem, nie ma co liczyć na to że zaprzyjaźni się ze szczurkiem. instynkt jest instynkt, natura bywa okrutna a relacja drapieżnik- gryzoń nie skończy się niczym przyjemnym dla szczurka.

to tak jakby ktoś wam kazał zaprzyjażnić sie z kotletem. nie da rady, kotlet dla człowieka nadaje sie tylko do jednego. fretka myśli podobnie patrząc na szczura, myszkę, królika, koszatniczkę...
argument "bo ja bede trzymać szczurka w zamkniętej klatce albo w innym pokoju" nie jest zadnym argumentem, bo i tą barierę fretka prędzej czy pozniej pokona.

fretka jest śliczna, ale ten boski pyszczek to tylko przykrywka. są to zwierzaki bardzo wymagajace i trudne. trzeba im poświęcic sporo czasu i jeszcze wiecej cierpliwosci.
nie są tez tanie. tak jak kot czy pies wymagają szczepień, powinny być karmione karmą z wyższej półki która kosztuje niemało.

w klatce się męczą, najlepiej czuja się mogąc swobodnie biegać po zabezpieczonym wczesniej mieszkaniu.

tak, fretki śmierdzą, zwłaszcza kiedy osiągną dojrzałość płciową. najlepszym wyjsciem jest kastracja która eliminuje dokuczliwy zapach, ale niestety nie do końca.

co do kąpieli to fretkę kąpie się naprawde rzadko (jak już sie ekstremalnie wybrudzi) i jezeli ktos mysli ze częste kąpiele wyeliminują zapach to sie baaaaardzo myli, bo skutek będzie odwrotny.

jezeli cokolwiek jeszcze chcecie wiedziec o fretkach chętnie odpowiem.

więcej w tym temacie
niestety dość zakrzaczony, ale na upartego da się odczytać

http://www.fretki.org.pl/forum/viewtopic.php?t=4797.0

dla tych którym nie chce się czytać całosci mały cytacik z ostatniej strony wątku

"Ja oprócz psa i fretek mam jeszcze 3 szczurki. Jednak nigdy nie zaryzykuję by się bliżej poznały bo wiadomo co mogłoby się stać .Maniuś i Szerman przechodzą obok ich klatki obojętnie i nie są nimi zainteresowani, czasem powąchają i przechodzą obok tylko Alba(szczurzynka)rzuca się do klateczki z niej to taka mała wredotka jest ale inne są obojętne ale wiem że gdyby były poza klatką to mogłoby być nie ciekawie. Natomiast niedawno zdążyła się nieprzyjemna sytuacja bo Gretka (freciak)ma straszną ochotę na szczurki i gdy wyszłam do kuchni po miseczkę z jedzeniem ona fru do klatki szczurków i syczy i skacze z zębami no a niestety Alba też do klatki i fuka na nią i Gretka złapała maleństwo za łapkę i próbowała przez kraty wyciągnąć dobrze że w porę zdążyłam bo nie wiem co by się stało. Szurek miał troszkę łapkę poranioną ale na szczęście nic się więcej nie stało. Myślałam że ona będzie taka jak samczyki obojętna ale się pomyliłam i dlatego gdy wypuszczam teraz fretki klateczkę ze szczurkami przenoszę do innego pokoju bo chwila nie uwagi i może stać się wielka tragedia. Natomiast z psem fretki dogadują się doskonale(czyt .podporządkowały sobie go"

RE: fretki

: czw maja 24, 2007 6:50 pm
autor: renata1009
drapieznikiem jest takze kot-ktorego tez posiadam!!!!i jak na razie nie stala sie nikomu krzywda!zalozenie tego tematu bylo uwarunkowane tym ze chcialam pokazac wam smieszne zdjecia fretki a nie naklaniac do przyjazni szczura z fretka moje szczury nie zaprzyjaznia sie nigdy z zadnym zwierzakiem niestety bo sa w stosunku do fretki czy kota agresywne a i potrzeby nie ma do kolegowania ich bo i po co.fretki nie sa zwierzetami drogimi w utrzymaniu bo jedza to samo co kot,jednak mozna odczuc ubytek pieniedzy przy kupnie....bo ze wzgkledu na futro kosztuja srednio 300-500zl ,proponuje twoj temat przeniesc gdzie indziej bo myli sie z tematem glownym,ktory byl o zdjeciach a nie o tym ze polecam hodowac fretke ze szczurami i zaprzyjazniac.a co do miejsca zgodze sie musza biegac duzo .moja w klatce tylko spi,a tak to wychodzi na spacery lub bawi sie w domu-np w sloiku;)kastracja jednak nie zalatwia sprawy-i jestem przeciw kastrowaniu jakiego kolwiek zwierzaka(wyobrazcie sobie wykastrowac agresywnego mezczyzne tylko dlatego ze taki jest)i wlasnie nie twierdze ze kazda fretka boi sie szczura bo szczury sa rozne .z reszta nawet gdyby doszlo do bliskiego kontaktu-to tylko przy mnie bo moje zwierzaki nie biegaja gdzie chca wszystkie razem pod moja nieobecnosc wiec mam wszystko pod kontrola .po za tym nie moje mieszkanie nie posiada 1 pokoju a bariera drzwi dla fretki-przykro mi ale jednak jest nie do przebycia;)

RE: fretki

: czw maja 24, 2007 6:57 pm
autor: myszaq
wielu juz takich było co twierdzili ze mają wszystko pod kontrolą ale Twoje szczury- Twoja sprawa.

ja tylko przedstawiam pewne fakty.
fretki mam od 4 lat, aktualnie sztuk 5

RE: fretki

: czw maja 24, 2007 7:00 pm
autor: renata1009
a szczury od ilu lat?zaloz nowy temat o tym niech sie ludzie wypowiedza

RE: fretki

: czw maja 24, 2007 7:00 pm
autor: myszaq
Gryzia ma rok