szczury.org

Szczurek ma pół roku - samczyk, przy dotykaniu ogonka, mały popiskuje... co to może być? Żadnego urazu nie było, więc sprawa raczej dziwna :cryrat:

jestes pewna ze urazu nie bylo moze w kaltce,na wybiegu itp? od jak dawna tak sie dzieje?tylko jak delikatnie dotkniesz to piszczy czy nawet jak zblizasz dlon?

Hm ten bol jest od dzisiaj... może to coś chwilowego... rano było wszystko Ok... potem siedział w klatce i kiedy po południu znów biegał z właścicielami zauważono, że przy dotknięciu ogonka popiskuje...
Ból tylko przy dotknięciu, biega jakby nigdy nic, przybiega do człowieka, ale ogonka dotknąć nie można...
W każdym bądź razie poczekamy do jutra...i będziemy go obserwować.

poczekajcie,moze sobie cos zrobil w klatce i przejdzie.nie panikowac i obserwowac skoror podchodzi bez obaw itp :-)

Znowu pytam odnośnie naszego szczurka...
Zauważyliśmy, ze szczurek popiskuje niezależnie od miejsca dotknięcia, ani od mocy ucisku...i tez nie zawsze.... nie ma zasady :/

czy te objawy mogą być związane z dojrzewaniem...dorastaniem... moze te piski to oznaki niezadowolenia...
Bo wiem, ze z dorastaniem jest tez zwiazana mniejsza aktywność fizyczna, w zamian za czułości i głaskanie na kolanach.. .zasypianie w dziwnych miejscach...

moja Szczurcia tez czasami piszczy. znajdz sobie temat "dziwne piski przy dotykaniu" tam pisali juz o tym Forumowicze

Może gdzieś pomiędzy kraty sobie włożył.Nie martw się tak jak przyszło szybko to tak i przejdzie.
:-)

Odkopuje.

Wczoraj Niunka z Luna sie troche kotlowaly. Po chwili slysze piski ale inne niz zwykle. Niunka piszczala i bardzo energicznie lizala koniec swojego ogona. Potem nie dala sie zblizyc do siebie Lunie, z piskiem od niej uciekala. Wzielam ja na rece, obejrzalam z kazdej strony. Zadnych ranek ani opuchlizny nie widac. Biega i skacze normalnie, ale przy wchodzeniu do koszyka lub domku czasami piszczy. Dzis tez od czasu do czasu pisknie i trzyma ogon lekko w gorze.

Czy w czasie zabawy z Luna mogla nadwyrezyc ogonek? Czy mam natychmiast leciec do weta czy tylko panikuje? I czy moge jej podac cos przeciwbolowego czy nie potrzeba?

Przeciwbólowy nie , bo bedzie wtedy wariowac. A tak to bedzie uwazać. Moje tez latają z ogonem w górze jak chorągiewka - moze wczesniej nei zauwazyłas ? Obserwuj czy coś sie nie dzieje, jakiś siniak czy opuchniecie.

Z tymi przeciwbolowymi to tak podejrzewalam, ale wolalam sie upewnic. A ogonek jest lekko w gorze i takie "S" z niego wyszlo. Wczesniej bym zauwazyla, bo to moje pierwsze ciury, jestem nimi zafascynowana i ciagle je obserwuje.

Niunia piszczy na wszystko co sie zbliza do jej ogonka, chyba bardziej zapobiegawczo, ale kiedy chce sprawdzic, w ktorym miejscu ja cos boli to na moj dotyk wogole nie reaguje. Minely prawie 24h i ani siniakow ani opuchlizny nie widac.

Dzieki Paul.