Strona 1 z 1

Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: pt maja 25, 2007 8:42 am
autor: Glumidło
Witam,
mam 4 samczyki na tymczasie w jednej klatce. Jeden z nich to dorosły szczur z jedną odgryzioną/oderwaną łapą. Gdy tylko inny szczur się do niego zbliża ten piszczy w niebogłosy. Całymi dniami siedzi w swoim pudełku i kompletnie unika 3 pozostałych.
Moim zdaniem ten biedak po przejściach potrzebuje jednak oddzielnej klatki, bo strasznie go stresuje, gdy którykolwiek do niego podchodzi - pisk i stroszenie się.
Nigdy nie śpi z tamtymi tylko zawsze sam.
Chciałabym zapewnić mu spokój, więc planuję go dziś oddzielić do własnej klateczki, żeby nie musiał ciągle się trząść, piszczeć i chować.
Myślę, że historia ze stratą nogi musiała strasznie go znerwicować.
Co o tym sądzicie?
Ciągle czytam, że szczury muszą być razem, ale chyba ta historia to wyjątek, który potwierdza regułę...

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: pt maja 25, 2007 8:45 am
autor: Telimenka
oddziel Biedaka i zobacz jak sie bedzie zachowywal sam..:-),jesli lepiej to chyba nie warto mu na sile sprowadzac towarzyszy skoro i tak sie ich boi i nie korzysta z uroku wspolnego spania w domu czy w siktu..

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: pt maja 25, 2007 8:58 am
autor: Viss
ODdziel, oddziel. Koniecznie. Po co mu jeszcze komplikować życie.

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: pt maja 25, 2007 9:46 am
autor: magda18
Koniecznie oddziel Ogonka. Coś mam wrażenie, że ta łapka jest jednak odgryziona....:/

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: pt maja 25, 2007 11:46 am
autor: Glumidło
Szczur już jest w malutkiej co prawda ale oddzielnej klatce i nagle - cóż za spokój i cisza!! Tym 3 pozostałym też ulżyło, bo od razu wylazły z domku i skolonizowały resztę klatki - teraz nikt na nie nie piszczy i nie gryzie.
A sam Inwalida nawet podniósł na mnie wzrok i obwąchał palec. Po 30 min. oddzielenia wydaje się, że była to dobra decyzja.
Samotnika postawiłam w pokoju, gdzie żyją moje samiczki, a tamte samczyki na razie stoją na balkonie dopóki jest ciepło i sucho, bo strasznie śmierdzą mimo czyszczenia.
Liczę że teraz się odstresują i będą mniej śmierdzieć.
Tyle o Inwalidzie na razie...

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: pt maja 25, 2007 11:57 am
autor: Viss
Jezuu! Nie możesz zwierząt na balkonie trzymać. Jest gorąco, a one nie maja się gdzie schować. Jak smierdzą to je wykąp, a nie na balkon.
Po drugie, nie trzymaj samców w tym samym pomieszczeniu co samiczki, to będą się męczyć, że nie moga się do siebe dostać. Instynkt rozrodczy jest bardzo silny, więc nie ma co liczyc na to, że bedzie im dobrze razem.

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: pt maja 25, 2007 1:49 pm
autor: RattaAna
Glumidło - weź też pod uwagę, że jak klatka stoi na balkonie, ogon narażony jest np. na ukąszenie czy użądlenie przez jakieś owady; znajoma tak właśnie straciła swojego ogonka - został użądlony przez pszczołę (najprawdopodobniej) i się zadusił. Nie można bylo mu już pomóc; poza tym jak zawieje mocniejszy wiatr może je przewiać itp. Nie trzymaj ich na balkonie.

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: sob maja 26, 2007 12:38 pm
autor: Nakasha
Jeśli masz taką możliwość i taką budowę balkonu, schowaj je w miejscu, gdzie z 3 stron będą mieć osłonę - ścianę, barierkę balkonu [ale zabudowaną; jak coś, wstaw im tam spory kawał płyty pilśniowej lub grubej tektury, tak, by zasłaniał całą klatkę] i koniecznie osłonę od Słońca. Nawet, jeśli balkon jest w zacienionym miejscu. Zadbaj o to, by nie było tam powiewów wiatru.

Tak czy siak klatka ze szczurkami nie powinna przebywać dłużej na balkonie niż 3 godziny. A to wystarczy, by wywietrzyć pokój.

Spróbuj też "wykąpać" szczurki, jeśli Ci na to pozwolą - o kąpieli jest sporo w dziale higiena. Pamiętaj - żadnej wody! Kąpiel przeprowadza się nawilżonymi wacikami i specjalnymi delikatnymi mydłami w płynie, najlepiej dla niemowląt. Proponuję też włożenie dużej ilości świeżego sianka do klatki i codzienną jego wymianę :).

RE: Szczur z traumą - oddzielać czy nie?

: ndz maja 27, 2007 5:16 pm
autor: Glumidło
Nie no przecież nie jestem szalona - szczury na balkonie nie siedzą non stop tylko kiedy robi się na nim cień. Poza tym balkon jest z wszystkich stron osłonięty a gdy są tam dłużej cała klatka jest opatulona a na górze rozłożony parasol przed słońcem. Nic ich nie zawieje, a pszczół na moim balkonie na 3 piętrze nigdy nie widziałam.
Kąpiel odpada - to są nieoswojone szczury jednak i już mam poharatany palec, bo zostałam ugryziona przez tego biedaka bez nogi.
Samczyki i samiczki muszą na razie stać razem, ale jakoś nie widzę, żeby to je szczególnie podniecało, normalnie drzemią sobie na domkach.
Szczerze powiedziawszy w te upały sama śpię na tym moim balkonie...