Albinos-kastrat
: czw cze 07, 2007 11:58 am
Długo podpuszczałam mame aż w końcu się udało. Jestem zdecydowana na wzięcie jednego interwencyjnego szczura :-)
Ponieważ samców albinosów jest najwięcej chciałabym żeby był to właśnie taki, ale w wieku nadającym się do kastracji. Najlepiej gdyby udało się go wykastrować jeszcze w Wawie. Transport do Wrocławia jest zaplanowany na 13.06 więc czasu jest mało i nie wiem czy możliwa byłaby kastracja w tym terminie. Jeśli nie, wykastruje go sama na AR we Wrocławiu.
Mam problem z transporterem, swojego do Wawy wysłać nie zdarzę a poza tym jeden jest wielki a drugi mógłby być za mały jak na tak długą podróż. Może ktoś mógłby pożyczyć swój?? Osoba, która przewozi szczury będzie wracała do Wawy po kilku dniach, więc transporter szybko wróci.
Jest jeszcze jedna sprawa. Od niedzieli jestem w szpitalu i nie mogłabym odebrać szczura w środe z Wrocławia, mojej mamy nie chce zanadto angażować, bo i tak jest strasznie zmęczona wszystkim, co się u mnie ostatnio dzieje i już wygląda jak widmo. Czy ktoś z wrocławian, kto bierze szczury mógłby przetrzymać mojego?? Nie wiem dokładnie, kiedy bym go odebrała, bo nie wiem, ile zostane w szpitalu, podejrzewam, że do końca tygodnia mnie puszczą do domu.
Fajnie by było jakby szczura miała ok. pół roku i była dość duża (łatwiej byłoby odróżnić od malutkiej Afery) ale jest mi obojętne jaka będzie pod warunkiem że dogaduje się z innymi szczurami i nie ma zbyt dużych zapędów do dominacji.
Ponieważ samców albinosów jest najwięcej chciałabym żeby był to właśnie taki, ale w wieku nadającym się do kastracji. Najlepiej gdyby udało się go wykastrować jeszcze w Wawie. Transport do Wrocławia jest zaplanowany na 13.06 więc czasu jest mało i nie wiem czy możliwa byłaby kastracja w tym terminie. Jeśli nie, wykastruje go sama na AR we Wrocławiu.
Mam problem z transporterem, swojego do Wawy wysłać nie zdarzę a poza tym jeden jest wielki a drugi mógłby być za mały jak na tak długą podróż. Może ktoś mógłby pożyczyć swój?? Osoba, która przewozi szczury będzie wracała do Wawy po kilku dniach, więc transporter szybko wróci.
Jest jeszcze jedna sprawa. Od niedzieli jestem w szpitalu i nie mogłabym odebrać szczura w środe z Wrocławia, mojej mamy nie chce zanadto angażować, bo i tak jest strasznie zmęczona wszystkim, co się u mnie ostatnio dzieje i już wygląda jak widmo. Czy ktoś z wrocławian, kto bierze szczury mógłby przetrzymać mojego?? Nie wiem dokładnie, kiedy bym go odebrała, bo nie wiem, ile zostane w szpitalu, podejrzewam, że do końca tygodnia mnie puszczą do domu.
Fajnie by było jakby szczura miała ok. pół roku i była dość duża (łatwiej byłoby odróżnić od malutkiej Afery) ale jest mi obojętne jaka będzie pod warunkiem że dogaduje się z innymi szczurami i nie ma zbyt dużych zapędów do dominacji.