RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Villemoo »

Hejka...Od 3 dni mam szczurka...Codziennie długo sie z nim bawię tak jak jest napisane w temacie o tym jak oswajać...Ale mam problem...Kiedy siedzę z nim na łóżku to tylko chwilke u mnie siedzi na kolanach a azaraz już czmycha na łóżko i po nim sobie wędruje... No to idę z nim wtedy na taboret z daleka od mebli (tak jak było napisane w ww. temacie)... Wtedy zaczyna wychcylać sę za krawędzie moich kolan a jak widzi że wysoko, to się cofa i próbuje z innej strony... Nagle zaczyna robić na mnie mnustwo kupek, chociaż w innej sytuacji nigdy tak nie robi (w ogóle nigdy na mnie nie sisia ani nie kupka z wyjątkiem takich sytuacji) Tak poza tym to jak go długo głaskam po główce czy za uszkiem to zasypia sobie na mnie :spirat:, czasem się tak fajnie myje, w ogóle czasem robi się z niego pieszczoch :loverat:... Ale nigdy nie chce sie na mnie wspiąć żeby wyjść mi na ramię czy coś, a jak już go tam dam to jak tylko da się najszybciej zjeżdża po mnmie na dół, albo wpycha mi się za dekolt :P:P Ja już nie wiem co mam z nim zrobić... Mam ciągle wrażenie jakby się mnie piekielnie bał... Kiedy po takiej zabawie wraca do klatki to szybko czym sie tylko da zasypuje drzwi wejściowe... Jak wkładam rękę to często mnie wącha, podgryza leciutko, wchodzi na rękę, ale jak próbowałam jak już siedział na rece ją cofnąć żeby wyjąć to on zeskakuje i ucieka do domku... Kiedy chcę go wyjąć to ciągle chowa się do domku i wtedy muszę (tak jak też pisało w tym temacie o oswajaniu) podnieść ten domek ("żeby się nauczył że to ja jestem bezpiecznym miejscem a nie domek") i go wyjmować... Ale to ciągłe wyjmowanie a siłę wydaje mi się okropne... Czy to nie jest dla niego wielki stres?? Pomóżcie...jak ja mam go ośmielić... :(:(

No ale się rozpisałam... :D:D Ale musiałam wszystko opowiedzieć...
Ostatnio zmieniony pn lip 23, 2007 9:50 am przez Villemoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Villemoo »

Hej...teraz Zgredek jest już u mnie 4 dzień i wyraźnie mniej się boi.... Już sam wychodzi z klatki a poza klatką czasami mi wychodzi na ręce i już bez opowrów pozwala się podnosić... Grzecznie siedzi mi w rękawie, czasem chyba tam zasypia bo bardzo długo leży bez ruchu :):) Spędzam z nim baardzo dużo czasu i powoli chyba się do mnie przyzwyczaja... Jednak mam jeszcze problemy... Nadal nie chce mi siedzieć na ramieniu... Czy da się tego jakoś nauczyć?? Chciałabym z nim kiedyś wyjść na spacerek na ramieniu... (oczywiście nie teraz tylko kiedy się już oswoi :):)) No i nadal nie chce zareagować na cmokanie... Wkładam mu przez pręty dropsa cmokam, cmoka... I nic... Po jakiś pięciu minutach łąskawie zauważa że coś tam jest, ale cmokania w ogóle z tym nie kojaży i olewa ten dźwięk... Próbowałam też z innymi dźwiękami ale jest tak samo :(:( No to chyba tyle.... :)

Przepraszam, że nie edytuję, ale chyba z 10 minut czekałam aż mi się załaduje edytowanie i w końcu się wkurzyłam ;P;P

Dodam jeszcze, że Zgredek o wiele bardziej woli uciekać po moim łóżku, chować się gdzieś itd... niż siedzieć na moich kolanach... Jak ja mam go w tej sytuacji oswoić... Przecież nie oswoję go nie mając z nim kontaktu.... Jedyne momenty w których jest spokojny to jak siedzi w rekawie, albo zasypa mi na kolanach... :) On będzie takim wierciuchem juz zawsze czy mu to przejdzie?? ;)

Posty scalone. / mod. Lulu
Ostatnio zmieniony wt lip 24, 2007 10:39 am przez Lulu, łącznie zmieniany 1 raz.
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
chudy135
Posty: 79
Rejestracja: sob cze 09, 2007 4:27 pm

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: chudy135 »

Możliwe, że jeszcze się boi ale to powinno z czasem minąć bo po 4 dniach trudno szczura do siebie przyzwyczaić a co dopiero nauczyć go przybiegać na wołanie ale z czasem powinien załapać że na cmokanie przybiega do ciebie ale musisz go najpierw zachęcić jakimiś smakołykami np. delicjami dla szczurów albo jakimiś owockami zresztą sama coś mu dobierzesz. A co do wychodzenia z klatki to otwórz mu klatkę i podstaw rękę i jeśli będzie chciał to podejdzie obwącha i możliwe że wyjdzie to jest po prostu metoda prób i błędów bo trzeba próbować i czasami popełniamy błędy w postaci wyciągania szczura na siłę z klatki. Odnośnie noszenia małego na ramieniu to jeśli chodzisz z nim po mieszkaniu mając go na ramieniu to co innego niż chodzenie z nim po dworze bo w domu zna już większość zapachów a na dworze to co innego setki nowych zapachów i o wiele większe zainteresowanie będzie wąchał, wychylał się i próbował zejść i wtedy musisz go pilnować aby ci nie uciekł. I wtedy może się nauczyć że u ciebie jest najbezpieczniej bo gdy np. zaszczeka pies i się wystraszy to się gdzieś będzie chciał schować i wtedy możesz go schować np. pod bluzę czy do rękawa albo za kołnież. Powinien po kilku wyżej opisanych próbach - przyzwyczaić się do ciebie i zacząć reagować na cmokanie itd.
Ostatnio zmieniony wt lip 24, 2007 1:43 pm przez chudy135, łącznie zmieniany 1 raz.
R.I.P. [*] Husky
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Ausaya »

Moja Fiśka jest u mnie od maja i utwierdzam sie w przekonaniu ze to jest chyba pierwszy szczur z ADHD :D Mimo ze sie do mnie juz przyzwyczaila i wcale sie nie boi to jak wypuszczam ja z klatki badz sama wychodzi to biega jak szalona i nie potrafi nawet sekundy w miejscu usiedziec. A o glaskaniu jej na moich kolanach to moge zapomniec :) Jak ja biore to tylko sie rozglada gdzie by tu mozna sobie pojsc :) Po jakims czasie jak juz zwiedzi wszystko po raz setny przybiega do mnie ale chyba zeby tylko sie pokazac ze nic jej nie jest i dalej gdzies leci :) Wydaje mi sie ze po prostu niektore szczurki tak juz maja bo na przyklad moj drugi smierdzielek to straszny przytulak, mam ja od paru dni a juz lubi byc glaskana jak sobie siedzi na kolankach :)
No wiec w takim razie chyba musisz sie przyzwyczaic do jej charakterku albo sprawic sobie drugiego szczurka, moze bedzie wiekszym przytulakiem a i tej pierwszej na pewno bedzie razniej :D
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Villemoo »

Na razie jednak nie dokupię chyba drugiego szczurasa :) Po pierwsze jednemu zawsze mogę duuuużo więcej poświęcić czasu, nż gdybym miała go podzielić na dwa... Będę mogła ogólnie skupić na nim więcej uwagi no i jakoś tak nie chcę na razie kupować drugiego... Poza tym w domu mam oprócz Zgredka jeszcze dwie koszatniczki, myszkę i trzy akwaria z rybkami wiec watpię, ze namówiłąbym mamę na drugiego ogonka i większą klatkę dla nich :(:( No ale nigdy nic nie wiadomo.... Może w przyszłości przybędzie mi szczuraj jeszcze :):) Kupiłam mu dziś różne przysmaki: dropsy, jakieś witaminki itd... I mam go na reszcie czym kusić.. :):) Bo o jakiś owocach czy czym kolwiek dostępnym u mnie w domq nie ma mowy...On za tym wszystkim nie przepada... Dziwne bo piszecie, że szczurki lubią p. ogórki, jabłka, makaron itp, a on nawet tego nie tknie... Lubi troszkę jogurt, ale też jakoś wyjątkowo mu nie podchodzi... Cały dzień prawie siedzi u mnie w rękawie :):) A jak jest w klatce to uczę go reagowania na cmokanie i chyba powoli załapuje, że jak cmoknę to znaczy że coś mu chcę smacznego dać i nawet jeśli śpi, a ja cmokne to od razu się budzi, aż podskakując i podbiego po dropsa czy coś :):) A potem z tym bega do domku żebym mu przypadkiem nie wzięłą :D:D Jest na prawdę kochanym maluchem!!! Już się do niego strasznie przywiązałam :):) Ciekawa jestem tylko w jakim jest wieku, bo tego nie raczyli mmi w sklepie powiedzieć :/:/ Ale jest malutki chyba, bo ma taką mięciutką kruciutką sierść (taki puszek :)) jak mają maluszki :):) VERY, VERY SWEET AND BEAUTYFUL!!!!!
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: yss »

http://szczury.org/viewtopic.php?t=8541
http://szczury.org/viewtopic.php?t=15176

dwa szczury to nawet mniejszy kłopot niż jeden - bo w razie kilku bardzo zajętych dni lub wyjazdu np na weekend nie wpadają w depresję... argument o wielości zwierzaków bez sensu - o takich rzeczach jak stadność szczurów myśli się przed wzięciem zwierzaka, a nie po.

nowa klatka dla 2 szczurów kosztuje razem z wysyłką 90 zł [albo i 85]. bywają też używane - ten argument równiez, jak widać, odpada.

nie dręcz szczurzego dziecka samotnością.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Villemoo »

Oj ne chodzi o cenę :D:D:D ale o miejsce i już dość dużą ilość klatek u mnei w domu :):) Poza tym jak widzę na przykłądzie tego forum wiele osób ma jednego szczura i jest on bardzo szczęśliwy :):) Ale jak mówiłam może kiedyś dokupię drugiedgo, ale na razie tego nie planuję :D:D I nie chodzi o kłopot... Bo mogłabym mieć dwa szczury, ale na jednym bardziej mogę skupić uwagę :):) Łatwiej nad nim zapanować jak biega po pokoju i ogólnie jakoś tak wolę :) Ale teraz już chciałabym się skupić nad tym aby nauczyć szczurka tego siedzenia a ramieiu :) Bo reagowania na dźwięk nauka idzie mi już coraz lepiej więc to już nie problem :) Z tym że nie potrafi usiedzieć czasem w miejscu juz sie pogodziłam, bo cieszę sie z tego, ze chociaż czasem ma ochotę być głaskany i w ogóle przytulany :):) Więc na razie tylko chcę żeby czasami spokojnie sobie usiedział na ramieniu... Spróbuje tego z dawaniem mu smakołyka za każdą dłuższą wysiedzianą w miarę spokojnie chwilę na ramieniu :):) Mam nadzieję, że się nauczy, bo widzę, że to b. mądry szczurek (i oczywiście bardzo kochany!!! :):)
Ostatnio zmieniony wt lip 24, 2007 4:46 pm przez Villemoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
Awatar użytkownika
Paweł69
Posty: 672
Rejestracja: wt gru 19, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Paweł69 »

Villemoo mam wrażenie, że chodzi Ci o pokazywanie się z ciurkiem na ramieniu na ulicach swojego miasta, ale pamiętaj że masz dwa ramiona :) co daje Ci miejsce dla drugiego ogona :)
Łączenie w późniejszym czasie może okazac się trudne.
JESTEM KOBIETĄ :)

ZAWSZE z NAMI GUCIO,CEZAR, ŻWIRCIA,MUCHOMORCIA,NIKITA,SHILA,KRUSZYN,JUNIOR, DUDUŚ, POLDEK, JACEK, PLACEK, NEON, IGNIS [ * ]
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Villemoo »

Pokazywać się?? :D:D Raczej będę chodzić w odludne miejsca :D:D boję sie reakcji ludzi... Tutaj niektórzy to się nawet koszatniczek boją, a połowa ludzi którzy jak z nimi jestem zagadną to myślą, że to szczury :D:D

Nie chcę po prostu męczyć szczura szelkami jakbym chciała gdzieś z nim wyjść :):) Szelki wydają mi się takie okropne... Moje koszaty ich nienawidzą, a jak jednej kiedyś założyłąm to wyglądała tak okropnie, tak ogropnie się tarzała i krzywo chodziło, że tak strasznie zrobiło mi się jej żal że już nigdy ani jej ani innemu mojemu zwerzowi nie ubiorę szelek... Moim zdaniem reagowanie na dźwięk i to siedzenie na ramieniu to dwie najważniejsze rzeczy jakich nauczę Zgredzia :):)

Mam jeszcze pytanie... W związku z tym, że teraz jest b. gorąco, a w dodatku jak to w Krakowie zwykle bywa duszno (!) Szczurasowi w klatce też jest gorrąco... :(:( Widzę to bo już z domku przeniósł się na domek żeby spać i ciągle pije duuużo wody.... Czy da się coś zrobić żeby było m u tam chłodniej?? Dałam mu miseczkę z zimną wodą, ale się boi tej wody... Raz zamoczył pyszczek i aż się wzdrygnął i zaczął wycierać go o trociny, papier i wszystko co miał w klatce.... Więc do baseniku już się nie zbliża... Macie jakieś pomysły??
Ostatnio zmieniony wt lip 24, 2007 5:02 pm przez Villemoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
Awatar użytkownika
Paweł69
Posty: 672
Rejestracja: wt gru 19, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Paweł69 »

JESTEM KOBIETĄ :)

ZAWSZE z NAMI GUCIO,CEZAR, ŻWIRCIA,MUCHOMORCIA,NIKITA,SHILA,KRUSZYN,JUNIOR, DUDUŚ, POLDEK, JACEK, PLACEK, NEON, IGNIS [ * ]
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: limba »

Villemoo wiekszosc osob jednego szczura ma bo mieszkaja z rodzicami i oni nie pozwalaja na wieksza ilosc, albo wlasnie sa przeswiadczeni ze zastapia swojemu szczurowi towarzystwo. Dla mnie to troche dziecinne i egoistyczne pisac ze moja szczur jest sam i jest szczesliwy bo ma mnie. To tak jakby czlowiek cale zycie nie mial do nikogo buzi otworzyc i nie widzial drugiego czlowieka na oczy itp. Zwierzak raczej chyba nie powie "sluchaj stary/a zalatw mi towarzystwo bo umre z nudow". Uwierz mi ze dwom szczurom mozesz poswecic tyle samo uwagi, a nawet jesli nie masz tyle czasu to szczury maja wtedy siebie. Tak pojdziesz na impreze i co, szczur zostaje sam. Poza tym tak naprawde nigdy nie poznasz natury szczury dopoki nie zobaczysz jak to jest jak jest grupa, nawet dwuosobnikowa. P{oczytaj tematy o tym dlaczego szczury nie powinny byc same. Doskonale wiem ze jak sie czlowiek uprze to nic go nie przekona, ale jesli kocha sie zwierzaki to trzeba miec na wzgledzie ich dobro, a szczur z natury to zwierze stadne.
To tyle offtopa.
I mala moderatorska rada. Zamiast zadawac kolejne pytania w temacie polecam poszukac na forum czy nie byla dana kwetsia poruszana. W wiekszosci z dzialow sa spisy tresci ktore tez ulatwiaja szukanie.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Villemoo »

No właśnie...rodzice... to główny problem... Tak jak już pisałam poieważ mam już dużo zwierząt są małe szanse na dokupieie szczurka...

Czy wasze szczurki też sprawiają w szelkach wrażenie jakby za wszelką cenę chciały je zdjąć i wyraźnie widać, że im się nie podobają???
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: Villemoo »

No oswajanie dzie bardzo dobrze :D:D Kiedy otwieram klatkę i siadam w ok50 cm odległości od drzwiczek to Zgredzio powoli wychoooodzi... I biegnie szybko na moje kolana :D:D A potem na ramię :D:D Ramie jest teraz jego ulubionym miejscem... Bardzo często na nim śpi :D:D A ja z nim na ramieniu robie wszystko: jem, czytam, oglądam tv :D:D Itd... i większość czasu spędzonego na ramieniu przesypia :D:D To jest na prawdę słodkie :D:D Albo wywala się na moich kolanach brzuchalem do góry a ja go głaaaaskamm i głaskam po tym brzusiu a jemu się to chyba okropnie podoba :D:D I prawie cały czas jak sobie po mnie łazi czy jest głskany, czy w ogóle jak ze mną spędza czas to tak fajnie świergoli, ćwierka, hrumka czy nie wiem jak to nazwać :D:D SWEET!!! Oswaja się bardzo szybciutko i już się w ogóle mnie nie boi :):)
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: magda18 »

Poza tym jak widzę na przykłądzie tego forum wiele osób ma jednego szczura i jest on bardzo szczęśliwy :):)
Na pewno NIE są bardzo szczęśliwe. To raz, dwa: na tym forum właśnie próbujemy wbić ludziom do głów, że szczury ma się albo co najmniej dwa albo wcale.
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
psycho
Posty: 23
Rejestracja: ndz paź 29, 2006 5:12 pm

RE: Wiercipięta czy raczej sie boi??

Post autor: psycho »

Vielemoo (moje zdanie na ten temat jest takie):
To jest głupota jak od 3 dni masz szczurka i już się z nim bawisz dużo, od przyniesienia szczurka od domu, to niech on Sobie z 2-3 dni pobędzie w klatce w spokoju! dopiero później daj mu się wąchać tylko przez wkładanie ręki do klatki, i dopiero gdy się oswoi z Twoim głosem i zapachem możesz go wyciągać z klatki. A to że robi na Ciebie kupki to jest efekt tego że się boi i nawet gdybyś zrobił tak jak mówiłem to nawet po tygodniu będzie robił na Ciebie kupki, bo dal szczurka to że siedzi Ci na kolanach jest sytuacją nową!
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”