Rodzice.

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: nie mam pojęcia jak przekonać rodziców

Post autor: odmienna »

wiesz, EMKA1234567? może to trochę drastyczne, ale kiedy moi znajomi próbują mnie zniechęcić do opiekowania się szczurami bo: "krótko żyją a ty każdorazowo cierpisz" używam argumentu: " gdybym pracowała w hospicjum, z pełną świadomością, że będę tracić podopiecznych, zniechęcałbyś mnie, czy namawiał, bym nie przeżywała?" - to trochę zmusza do refleksji, że stworzenie, które krótko żyje, jest warte cierpienia po jego stracie. To pewien rodzaj samolubstwa odmawiać mu miłości, ze strachu przed własnym cierpieniem... a w przypadku szczurów, to przecież mniej bolesne, bo pozostaje świadomość, że zdecydowanie większą część, jeśli nie całe życie możemy im uczynić znośnym :D. ja mam już dziewięć istnień po tamtej stronie: z czego siedem w zasadzie pełnych cykli życia- od narodzin po starość (lub prawie starość) - dla jakiego innego gatunku ssaków mogłabym tyle zrobić w tak krótkim (6 lat) czasie?
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: nie mam pojęcia jak przekonać rodziców

Post autor: dusiaczek »

EMKA1234567 pisze:nie chca sie zgodzic dlatego ze co dwa lata przezywam ze szczur mi zechl i nie chca sie zgodzic ja juz wczesniej miałam jeszcze jednego szczurka ale zechł
miałam to samo kiedy zdech pietrwszy i to bardzo szybko (miał guza), płakałam przez kolejny miesiąc za każdym razem kiedy ktoś go wspomniał. Dopieor po prawie 2 latach odważyłam się na kolejne i też mama nie chciała się zgodzić, dlatego zrobiliśmy z chłopakiem tak, że to on je przyniósł. A moja mama nie ma serca do "wyzucania" zwierząt, dlatego już zostały u mnie :) Mimo tego mama wciąż mówi codzien że ona nie chce s łuchać płaczu jak któryś zdechnie.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
Marcysia.
Posty: 229
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:26 pm
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: nie mam pojęcia jak przekonać rodziców

Post autor: Marcysia. »

na kolejne ogonki też odważyłam się po 2 latach po śmierci pierwszych.
ale właśnie, odmienna ma rację. dzięki takiemu ratowaniu ogonków, przechowywaniu ich, przez te krótkie 2 lata, mozes zdać im cudowne życie, chociaż będzie Ci szkoda.
a one późnije będą żyły za Tęczowym Mostkiem :)
Oddane :( Binia (*), Igła, Hikari, Łazanka, Ithuriel, Atos, Portos, Aramis
Za Tęczowym Mostkiem:
Mrówka i Abba
(*)
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Rodzice.

Post autor: zuzka-buzka »

No więc proszę o pomoc. Jak namówić mamę na szczury? Z finansami nie ma problemów, sama bym za wszystko zapłaciła... Ale mama ma argumenty "Posiadasz już 3 myszki i psa, więcej Ci do szczęścia niczego nie potrzeba"... I jak by tu się "odwinąć" na taki argument? Bardzo mi zależy na szczurach, kocham je, mam już wstępnie załatwione z okolicy...
P.S. Jeszcze mamie nic nie powiedziałam o "planie", ale na 100% jej argument będzie właśnie taki, jaki podałam wyżej lub "Ty chyba nienormalna jesteś?!"... :P
Myślę, że się zgodzi. Musi!
P.S.II A z ogonami to już nie ma problemu... Uf... Ponieważ myszki mają podobne ogonki, mama na początku bała się, ale teraz kocha myszole tak jak ja. :) I często mi je "wyrywa" z ręki (żeby nie było - nie ma w rzeczywistości brutalności! :D).
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
paulajn
Posty: 2
Rejestracja: pt cze 04, 2010 6:30 pm

Re: Rodzice.

Post autor: paulajn »

Najpierw spróbuj. Powiedz mamie o swoim planie, zamiarach. Jeśli odpowiedzialnie zajmujesz się myszkami, które macie i psem - wykorzystaj to. Możesz powiedzieć, że marzy Ci się szczurek, że rozumiesz jej ewentualne zastrzeżenia, ale przecież dbasz o swoje zwierzaki, nie zwaliłaś odpowiedzialności opieki nad nimi na mamę, więc powinna już wiedzieć, że ze szczurkiem(szczurkami? ;) ) byłoby tak samo.
Nie wiem jakie masz relacje z mamą, jeśli dobre, to powinna Cię wysłuchać i zrozumieć.
Może to trochę głupie, ale ja, rok temu, chcąc tak bardzo mieć szczury, wykorzystałam fakt zakończenia roku szkolnego, dobrych ocen i czerwonego paska. :P Ważne, że ostatecznie się zgodzili.
Moim zdaniem najważniejsze jest tu to, aby udowodnić, "przypomnieć" mamie, że jesteś odpowiedzialną i konsekwentną osobą. ;)
Próbuj, rozmawiaj, przekonuj ;)
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Rodzice.

Post autor: zuzka-buzka »

Dzięki. :) Ja też chyba będę miała pasek, więc to wykorzystam. :D Tylko teraz trzymajcie kciuki!!! O0
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Awatar użytkownika
Kierek4yOu4eVer
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 20, 2010 5:19 pm

Rodzice i szczurek.

Post autor: Kierek4yOu4eVer »

Witam wszystkich serdecznie!

Od pewnego czsu zacząłem się interesować szczurkami i mam pewien problem. Mój tata jest prawie wpełni przekonany do szczurka lecz boi się że nie będzie co z nim zrobić gdy wyjedziemy na dłużej np. na wakacje gdzieś dalej (jak gdzieś wyjeżdżamy to zostawiamy 2 psy u dziadków) , natomiast mama boi się nawet rozmawiać o tym bo jak się pytam czemu tak bardzo jest zniechęcona to odwraca głowę w inną stronę i mówi: "niee" niezależnie co powiem więc będzie bardzo trudno. Wracając do taty i dziadków to dziadkowie mieszkają w takim większym domku jednorodzinnym a nad nimi moja ciocia, wujek i kuzyn który dodatkowo ma koszatniczke :). Kuzyn starszy o 3 lata i zazdrosny strasznie kiedy już coś chcę mieć on już wyciąga wady tego i przedstawia w złym świetle, awięc gdy usłyszał przypadkowo o szczurku już moim rodzicą zaczął gadać że śmierdzą są brudne i przenoszą choroby, z kuzynem jakieś kontakty mam ale nie lubie go za bardzo, gdy rodzice usłyszeli co ten kretyn miał do powiedzenia to powiedzieli kategorycznie nie ale teraz jakoś się uspokoiło i próbuje ich przekonać na podstawie forum i filmików na youtube proszę napiszcie pare dobrych argumentów do tej sytuacji. :D

Z góry dziękuję za pomoc i jeżeli podobny temat już był to poprosze o link ;]
"Gdy wytniemy ostatnie drzewo i zabijemy ostatnie zwierze, to wtedy stwierdzimy, że nie możemy jeść pieniędzy"
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Rodzice i szczurek.

Post autor: klimejszyn »

bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Kierek4yOu4eVer
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 20, 2010 5:19 pm

Re: Rodzice i szczurek.

Post autor: Kierek4yOu4eVer »

Tak, tak czytałem lecz nie pomogło :(
"Gdy wytniemy ostatnie drzewo i zabijemy ostatnie zwierze, to wtedy stwierdzimy, że nie możemy jeść pieniędzy"
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Rodzice.

Post autor: yss »

Kierek: szczurki możesz podrzucić jakiemuś zaufanemu znajomemu na czas wyjazdu.

co do pomysłów kuzyna:

a] "szczury śmierdzą i są brudne."
no tak. wszystkie gryzonie śmierdzą, jeżeli nie sprzątać im w klateczkach ;) natomiast szczur sam w sobie nie ma zapachu przykrzejszego niż np świnka morska. czuć futerkiem :) jeżeli maniacko śpi w sikach, to też sikami, ale zapewniam, że tego nie czuć w całym domu, tylko jak wetknąć mu nos w futro i powąchać, a tego twoi rodzice robić nie będą. szczury ciągle się myją, a wiele szczurów lubi myć się w wodzie, jeśli ma dostęp do miseczki z wodą lub basenika :)

b] "roznoszą choroby"
niech jeszcze kuzyn powie, skąd mają je brać, jeśli z domu nie wychodzą? wytwarzają w magiczny sposób w organizmie i wtedy roznoszą? ;) ktokolwiek uwierzy w taką bzdurę?

c] od yss specjalnie na cześć uczonego kuzyna:
koszatniczki to też zwierzątka stadne, trzymając jedną kuzyn dowodzi, że nie tylko o szczurach, ale i o koszatniczkach pojęcia nie ma. niech się dokształci nt własnego zwierzęcia zanim zacznie się mądrzyć o cudzych. szczura to on chyba na oczy nie widział. niestety zapomniał wspomnieć o strychninie w ogonie, wtedy byłby już komplet bzdur ;)

d]od yss dla rodziców:
szczur to zwierzaczek bardzo mądry, bystry, świetnie podłapuje rozmaite zabawy [np w berka], nie lata jak wściekły jak go wypuścić, nie skacze z rąk na podłogę jak niektóre mniej inteligentne gryzonie ;) tupta sobie, ogląda różne rzeczy, ostrożnie podchodzi do nowości. przywiązany do opiekuna i oswojony wdrapuje mu się po spodniach, przychodzi na wołanie ]np gdy wejdzie pod szafę, wyjdzie sam zawołany, nie trzeba odsuwać mebli i gonić go panicznie ;)], zaczepia, żeby się z nim bawić. jest pozytywny :) a mniej wymagający niż pies, i nie trzeba go wyprowadzać. trzeba brać pod uwagę wydatki na karmę i ściółkę i ewentualnego weta [ale to wiadomo :)] i zawczasu zabezpieczyć pokój, żeby nie poniszczył go zanadto. [niszczeniu podlegają rzeczy po kątach. serio. np wiszące za biurkiem kable warto zapakować w peszele, nie rzucać ubrań za kanapę itp. kabel leżący na środku pokoju jest raczej bezpieczny, bo szczury broją cicho po kątach jak małe dzieci]. szczury lubią tez kopać w kwiatkach, lepiej znaleźć bezpieczne miejsce dla kwiatków.
to są realne wady szczura [ale dotyczą w sumie wszystkich gryzoni]. więc jeśli już brać pod uwagę jakieś wady, to lepiej realne niż zmyślone przez jakiegoś mało inteligentnego osobnika ;)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Yoruichi
Posty: 17
Rejestracja: czw sie 12, 2010 3:23 pm

Re: Rodzice.

Post autor: Yoruichi »

Mój pierwszy post na forum :)
Ja marzę o szczurkach już od kilku lat, ale problemem jest moja mama. Nawet używając materiałów pomocnych w uszczurawianiu nie da się jej przekonać. I nawet nie chodzi tu o logikę, tylko po prostu moja mama panicznie boi się gryzoni z ogonami. :P Jak jedziemy do babci i nie daj Boże jakaś dzika myszka przebiegnie po podłodze (zdarza się :P ) to moja mama wskakuje na cokolwiek, robi wiele hałasu i oświadcza że puki myszy nie znajdziemy, ona za nic nie zejdzie :D Nie wiem czy z jej fobią da się walczyć.
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Rodzice.

Post autor: Kameliowa »

Moja też tak się zachowywała zawsze. Teraz już jej trochę przeszło odkąd mam szczury :)
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Yoruichi
Posty: 17
Rejestracja: czw sie 12, 2010 3:23 pm

Re: Rodzice.

Post autor: Yoruichi »

To wyrazy podziwu dla Ciebie że udało Ci się ją przekonać. :)
Co ciekawsze, kiedyś miałam świnkę morską. Moja mama zgodziła się na nią bezproblemowo, bo świnki morskie nie mają ogonów ::) Świnka praktycznie cały czas miała otwartą klatkę, więc biegała po całym mieszkaniu. Jak podreptała do kuchni to chodziła za moją mamą krok w krok. Rodzicielka była przez nią tak urobiona, że zawsze rozpływała się że świnka za nią drepcze. Często dawała jej kawałek marchewki czy innego warzywa i głaskała ją po łepku :)
Ostatnio gdy po raz enty zapytałam ją po raz enty czemu obawia się szczurka, to powiedziała że mogę zapomnieć zamknąć klatkę, szczurek wyjdzie, przegryzie moje drzwi, drzwi do pokoju rodziców i jej przegryzie krtań. No klękajcie narody!!! Gdy zapytałam ją czemu nie bała się że futrzasta świnka ją zamorduje, to ona spojrzała na mnie takim wzrokiem i zbita z tropu powiedziała:" bo ona taka jakaś miła była...". Długa droga mnie czeka ::)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Rodzice.

Post autor: zalbi »

zapros proszę mamę przez pc, pokaż jej to zdjęcie (zdjęcia):
http://fc08.deviantart.com/files/f/2007 ... ilTina.jpg
http://farm3.static.flickr.com/2373/207 ... 59.jpg?v=0
i zapytaj czy nadal sądzi, że takie stworzenie może przegryźc tętnice czy zrobic komuś krzywdę..


czekam na raport =)
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Rodzice.

Post autor: Paul_Julian »

I tu też, bardzo pomocny temat :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=17&t=26321
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”