szczury.org

Wpadł mi do głowy pomysł zeby wypuscic szczuraska na luzko i isc spac tylko niewiem czy tak mozna zrobic co o tym myslicie :?: :?: :?:

ja bym sie bala ze przygniote:)strasznie sie rzucam w nocy(tzn tak mi sie wydaje)ale jesli spisz spokojnie hmmm czemu nie:)wydaje mi sie tylko ze powinien miec dostep do klatki i jak bedzie chcial to sobie tam pojdzie takie jest moje zdanie

Wszystko jest zależne od szczurka. Z moich spały ze mną Dino I i II, Arni I, Łatusia, Piratka I, Ogonka, Linka. Teraz spi czasami Filipka ale rzadko, raczej nie chcę wyróżniać specjalnie któregoś.
Mając szczurka w łóżku powinieneś liczyc się z pewnymi zniszczeniami jak np. posciel w ażurek, podgryzione wyrko, kabelki, które są dostepne, jakieś meble, ściany. Możesz tez obudzic się w środku nocy, gdy nagle cos przebiegnie Ci po twarz. To bedzie Twój buszujący szczure co w nocy bywa to niezbyt przyjemne. Po za tym to czysta przyjemność

mój poprzedni szczurek spał ze mną (zwijała sie u mnie pod pachą i grzała ) ale kilka razy weszła do pościeli i jak nie mogła znaleźć wyjścia z niej to robiła sobie nowe :twisted: ale jak sie później okazało że to nie jest taki grzeczny szczurasek który chodzi tylko po łużku i po klatce tylko po całym pokoju i po wszystkich półkach i zjada różne rzeczy to zaczeła noce spędząć najczęściej w klatce

ps nie zapomnij zabezpieczyć szpary pod drzwiami (powiem ci że ręcznik nie zawsze skutkuje) bo współlokatorzy mogą nie być zachwyceni nocnymi odwiedzinami!!!!

ja do pomyslu nie jestem przekonana... moze wtedy, kiedy szczurek jest juz dorosly i calkiem spory... sama chyba obawialabym sie wpuscic zwierza pod koldre i pojsc spac... jesli poczulby sie spokojny, rozluzniony i zasnalby, moglby nie zdarzyc uciec przez ewentualbym przygnieceniem...

moja wypowiedz moze wydac sie dziwna, bo w koncu sama puszczam po pokoju diabla na noc... na szczescie on nie spi w mojej poscieli... siedzi bezpieczny w swoim kaciku za poduszka (na oparciu)... za to nocne pobudki - bo szczurowi zachcialo sie pogrzebac w moich wlosach, albo akurat ma dobry humor, albo biega sobie, a ja akurat leze mu na drodze - mam regularnie... :>

[quote="IVA"]
Mając szczurka w łóżku powinieneś liczyc się z pewnymi zniszczeniami jak np. posciel w ażurek, podgryzione wyrko, kabelki, które są dostepne, jakieś meble, ściany. Możesz tez obudzic się w środku nocy, gdy nagle cos przebiegnie Ci po twarz. [/quote]
Tiaa... Sama rozkosz Ostatnio spędziłam godzinkę cerując ślicznie powygryzane prześcieradło... A to bieganie po twarzy - nawet jeżeli szczur będzie miał kupę miejsca obok, on i tak ZAWSZE przebiegnie przez środek nosa Kiedy Miłka była malutka, spała ze mną grzecznie cała noc, ale z drugą diablicą nie ma tak dobrze. Czasem puszczam je na noc, ale trzeba sie liczyć z pobudką o szóstej rano itp.

U mnie to samo. Kabel od kablówki cały w taśmie....Pościel...bez komentarza, a spodnie mojego brata(wciągnęła do klatki) są teraz 3/4.Moją jedną poduszkę to prawie zjadła, nic już z niej nie uratowałam a bym zapomniała książeczka do nabożeństwa straciła okładke :? Mogłabym tak wymieniać i wymieniać.... Nikomu nie odradzam spania ze szczurasem to po prostu zalezy od ogonka i jego charakteru. Jak widać moją Rudą ząbki swędzą ciągle..

JA tam bym nie ryzykowała ...moje szczoorki napewno nie zostały by se mną ...poszły by spac do środka (łużka)

Moim zdaniem to zależy już od konkretnego szczurka. Mój pierwszy na początku zdewastował mi powłoczki tylko spuszczony z oka na chwile w biały dzień ale później spał zemną bardzo grzecznie. Na początku wyspać się nie mogłem bo zawsze była obawa żeby go nie przygnieść albo coś. Wreszcie po ok tygodniu przyzwyczaiłem się i spałem w jednej pozycji a szczurek czuł się bezpieczny wjęc co jakiś czas spędzał noce w moim łózku. Kiedy zachorował stało się to normą bo widać było że to mu bardziej odpowiada, pewnie było mu cieplej. Natomiast maluch który aktualnie u mnie mieszka po puszczeniu na łóżko zakopuje się w jednym miejscu i mowy nie ma żeby się ruszył. Popełniłem błąd i w takiej sytuacji wyszedłem na chwilę do kuchni po powrocie musiałem wyciągać go z pod szafy. W takiej sytucji z nim wstrzymam się jeszcze nim pozwole mu żeby spędzał noce na łóżku. To kwestia charakteru szczura i przyzwyczajenia. Trzeba oceniać samemu

NIE RÓB TEGO!!!!!!!!!!!!!!!! Mój wujek miał kiedyś myszke i rano znalazł ją płaską. :?

moj szczur to przyszedl kiedys do mnie na lozko w nocy ale nie po to zeby spac tylko zeby pobrykac, polazic po mnie, ugryzl mnie w stope przy okazji i polizal po nosie. Oczywiscie obudzil mnie w srodku nocy... jak go zostawilam pare razy na noc, to jakos nigdy nie mogl spac, i jak tylko gasilam swiatlo to on mykal ze swojej kryjowki i po calym pokoju zaczal hasac... nie musze chyba dodawac ze nie dal mi spac i i tak musialam go zlapac zeby zamknac go w klatce na noc
Pomysl moze dobry tylko czy wypali ;P :?:

u mnie floyd penwie by szybko z lozka szedl ale jak by zasnol to przeciez ja jestem niebezpieczna moej miski mimo ze leza w kacie nad moja glowa jak sie budze leza naa ziemi wiec nie wiem co by bylo ze szczuren ale za to floydzik biega sobie po pokoju jak ja jestem w domu i na moje szczesie nie mam nic pogryzionego ale i na szczescie wiem jak to jest gdy szczur spi na tobie badz kolo Ciebie ale ja jestem w tedy swiadoma lub pol swiadoma lezac z ksiazka lub przed tv wiec nic chyab mnie nie ominelo

Biorąc pod uwagę że szczur to jednak zwierzątko nocne to duże prawdopodobieństwo że zamiast spać będzie "przeglądał" np notatki czy rachunki

moj diabel sie rozbestwil - juz nie tylko depcze po mojej glowie, ale zupelnie przestal sie mnie bac, kilka razy w ciagu nocy bezczelnie wciska sie pod koldre, buszuje tam chwile, traca mnie swoim mokrym noskiem i wyziebionymi na podlodze lapkami, po czym po prostu sobie idzie... paskud jeden... :lol:

najfajniej jest, jak cię budzi rano smyrając wąsatym nochalkiem po twarzy Niestety moje diabełki potrafią też podgryzać jak łagodniejsze metody nie skutkują