Strona 1 z 4

szczurek czy mysz - ktorego zwierzaka bardziej czuć

: czw lis 29, 2007 4:41 pm
autor: bejbilonka
Tagi: mysz, myszy, szczury, szczur, porównanie, smród, zapach


ostatnio mi sie dostało ze nie poszukałam ....ale teraz naprawde duzo poszukałam :) i nic takiego nie znalazłam... otóz moj tata dowiedzial sie ze chce szczura. jaknarazie mam myszke (samiec) i tata skomentował ze mała myszka smierdzi a co dopiero szczur...szczurka akurat bym wolała samiczkę. tak wiec moje pytanie brzmi..Czy mocz szczurka (samiczki) moze byc bardziej intensywny w zapachu od moczu mysiego (samca)??

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 4:44 pm
autor: Oleczka
szczur smierdzi mniej niz myszy
przynajmniej ja tak uwazam :)  sprzatalam klatki i mysza i szczura i 3 samiczki myszki smierdzialy bardziej niz 2 samczyki szczury :)

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 4:50 pm
autor: Magamaga
Miałam myszkę, co prawda trzymałam ją w akwarium i na trotkach, ale moim zdaniem śmierdziała dużo bardziej niż moje 2 obecne szczurki.

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 4:53 pm
autor: Basial
Jeśli się sprząta, pierze hamaczki i półki ściera na mokro.... to nie śmierdzi. Każde stworzenie śmierdzi jeśli mieszka w brudzie, nawet człowiek ;)

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 4:58 pm
autor: Nina
Wg mnie myszy śmierdzą dużo bardziej. Miałam u siebie przez 2 dni 2 samiczki, capiły bardziej niż 6 szczurzyc  ;)

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 5:07 pm
autor: Lulu
Basial pisze: Jeśli się sprząta, pierze hamaczki i półki ściera na mokro.... to nie śmierdzi. Każde stworzenie śmierdzi jeśli mieszka w brudzie, nawet człowiek ;)
Tu ja akurat w przypadku myszy bym sie nie zgodzila. Tzn, oczywiscie, ze jezeli mieszka w brudzie to smierdzi bardziej, jednak nawet zadbane myszy wydzielaja dosc drazniacy dla mnie zapach.

Jak jeszcze w liceum mieszkalam w internacie to dziewczyna obok miala myszke. I wiem, ze o nia dbala, bo i widzialam w lazience jak klatke myje i zagladajac do klatki widac, ze mysz w brudzie nie zyla. A i tak smierdziala.

Tak samo na wystawach/pokazach. Strasznie lubimy na takie imprezy chodzic. I niezaleznie czy to koty czy tez szczury czy swinki morskie to czuc, ze w pomieszczeniu jest duzo zwierzat. Jedak jak sie podejdzie do myszek (mimo, ze wszystkie siedza w czysciutkich transporterkach) to zapach jest wyjatkowo mocny i... smierdzacy.

Wiec mozesz tate z bledu wyprowadzic. Szczury co prawda wieksze od myszek, jednak zadbane szczury nigdy takiego zapachu nie beda wydzielaly.

P.S. I szczury, nie szczur. To zwierzata stadne, wiec musza byc minimum dwa tej samej plci. Wiec najlepiej od razu rodzicom o szczurach mowic.

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 5:57 pm
autor: Nietoperzyca
Lulu pisze: P.S. I szczury, nie szczur. To zwierzata stadne, wiec musza byc minimum dwa tej samej plci. Wiec najlepiej od razu rodzicom o szczurach mowic.
Miałam w domu i myszy i szczury. Szczerze mówiąc nigdy nie zauważyłam róznicy zapachu bijącego od klatek, (być może jestem przyzwyczajona), ale za to kiedy się powącha taką myszkę to na pewno pachnie intensywniej.

A myszy to też zwierzęta stadne, nie zapominajmy o tym.

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 6:13 pm
autor: Telimenka
o nie ja mialam kiedys jedna mysz uratowana od kolezanki ktora krecila ja za ogon.Wiem ze to zwierzeta stadne tyle ze ja myszy nie lubie wiec drugiej jej nie zalatwialam bo to wiazaloby sie z tym ze musze miec je juz ciagle. Ale do tematu.. mialam 7 Ogonkow..i nawet latem tak nie smierdzialy jak ta mysz...  :o :o matko jak ona siusiala to po calym pokoju smrod okrutny sie roznosil.. feee..Szczurki to perfumeria w porownaniu do myszy moim zdaniem  ;)

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 6:15 pm
autor: s_s_s
I poza tym mam nadzieję że nie zamierzasz trzymać razem myszki i szczura? Bo niestety w takim wypadku, mysia stałaby się dla niego popołudniową przekąską. ;)

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 6:19 pm
autor: bejbilonka
wiem ze szczurki to zwierzęta stadne, ale jaknarazie to wogóle /ort musze tate przekonac aby sie zgodzil w domu na kogos takiego jak SZCZUR. dopiero jak sie juz zgodzi to bede meczyc o 2 :)
ale juz tatuś mięknie......bo go mecze od ponad tygodnia, codzien podaje mu nowe argumenty dla których chcialabym szczurka, a na dobranoc mowie "dobranoc, szczurki na noc ".
juz sam zaczyna sie tym interesowac więc jestem na dobrej drodze... :)
Barierą dla niego jest to, ze on sie boi ze szczurki śmierdzą. Bo uwaza ze jak taka mała myszka Tosiek śmierdzi, to co dopiero szczur który jest od myszki duzo większy. Mowilam mu juz o tym ze mozna szczurkowi dac zwirek dla kota, jakies tam szmatki, gagatki i inne srele morele....
mowilam tez ze prawdopodobnie samiczki mniej "pachną"....Dlatego juz mu serce mięknie..ale co z tego będzie nie wiem. Myszka śmierdzi naprawde....Dlatego byłam ciekawa czy sczurek też.
Pod żadnym pozorem nie mam zamiaru trzymac myszki ze szczurkiem :P Dla niego kupię klatkę ;]

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 9:07 pm
autor: yss
na mysim forum czytałam o zapaszku - że właśnie o dziwo myszki są śmierdzące, szczególnie samczyki. dla mnie to było dziwne, bo w końcu mniejsze od szczura :) ale tak jest.
szczurki 'pachną' daleko słabiej. w dodatku ja bardzo lubię zapach szczura [nie mylić z zapachem brudnej ściółki czy zasikanych szmatek :P ] a mam 6 szczurzyc w sypialni, i zapewniam, że nie czuć ich w domu, już bardziej moje świnki morskie :)

bejbilonka jeśli wiesz, że powinny być dwa tej samej płci, to po co bierzesz jednego? niech się zwierze pomęczy, MOŻE potem rodzice zgodza się na drugiego? a jeśli się nie zgodzą? no i dochodzi problem łączenia, to nieraz trudne - zwłaszcza trudne jest łączenie samotnego szczura z nowym. bo przywykł że wszystko ma dla siebie.

powiem ci że nawet zrobiłoby to wrażenie na rodzicach gdyby wyrazili zgodę na jednego, i na kupno klatki itp, a ty byś przyszła i powiedziała - "kochani, nie biorę szczura. to są zwierzęta bardzo stadne, muszą być co najmniej dwa, samotny jest nieszczęśliwy i trudniej się oswaja. nie chcę męczyć zwierzaka, zwłaszcza maluszka, dla własnej zachcianki."
bo taka postawa świadczy o odpowiedzialności. że też wam to do głowy nie przychodzi. jeżeli dobro zwierzaczka jest dla kogoś ważniejsze niż własna chętka, to dopiero świadczy o tym jakim będzie opiekunem dla niego. "chcę szczurka, może być jeden, potem się pomyśli o drugim" - to typowe podejście do zwierzęcia jak do zabawki.

i pokaż rodzicom ten temat:
http://szczury.org/viewtopic.php?t=8541.0

życzę powodzenia :)

Odp: szczurek czy mysz?

: czw lis 29, 2007 10:33 pm
autor: bejbilonka
chyba zostałam zle zrozumiana :) nie chcę kupic pierw jednego szczurka a potem drugiego. od razu dwa :)  tylko najpierw musze tate przekonac zeby wogóle byla rozmowa o jakimkolwiek szczurze, a potem go bede przekonywac ze chce dwa. takimi malymi kroczkami do celu :)

mysle jednak ze niebylo by tez problemem abym miala jednego szcurka. te 7 godzin kiedy jestem w szkole jakos w klatce wytrzyma. a kiedy wróce moze cały czas siedziec ze mną czy sobie biegac w moim pokoju...hulaj Tomku w swoim domku :)  no ale wiadomo..we dwójkę razniej  ;D

Odp: szczurek czy mysz - ktorego zwierzaka bardziej "czuc"?

: pt lis 30, 2007 5:20 am
autor: Elly
Mnie się własnie wydaje odwrotnie. Miałam raz sytuację w domu, gdzie jeden z moich szczurków, Wujus, był przez 3 tygodnie sam (wczesniej żył w stadzie). Po prostu zgasło w nim życie.. cały czas leżał smutny na hamaczku. Jak do niego przychodziłam, to nawet się ze mną bawił czego praktycznie nigdy nie robi. Jak mu przywiozłam kolegę (Korka), to się okazało, że ma świerzb i nie mogłam ich jeszcze połączyć. Po tym jak do Wujusia dołączył Korek, widziałam jaki był zadowolony. Dogadali się praktycznie od razu, a po 2 dniach łączenia już mieszkali ze sobą.

Tak więc, jezeli szczury, to tylko i wyłącznie dwa, trzy albo i wiecej. I w ogole to łatwiej przejdą przez stres związany z nowym otoczeniem ;)
Powodzenia w namawianiu taty :)

edit.
Ale nie róbmy OT, o tym już można napisać w temacie 'dlaczego szczury powinny byc trzymane razem?' ;]

Odp: szczurek czy mysz - ktorego zwierzaka bardziej "czuc"?

: pt lis 30, 2007 12:12 pm
autor: Nakasha
Tak - szczury minimum 2, a najlepiej 3 - 4. :)

Jeśli chodzi o zapach - miałam i myszki (różnej płci, najpierw 4 dziewczynki, potem 3 chłopaków), szczurki również różnej płci i kastrowane i nie.

Myszki śmierdzą niemiłosiernie mocniej niż dowolna ilość szczurów. Mimo, że sprzątałam i myłam im klatkę co 3 dni, zapach był powalający ;P.

Za to moje dawne stado 11 szczurków śmierdziało mniej, niż 3 mysi chłopcy ^^.

Szczurki "same z siebie" raczej nie śmierdzą (chociaż, rzecz jasna, każdy ma inną wrażliwość na zapach); dzieje się tak zazwyczaj, jeśli zbyt rzadko im się sprząta. Ja wymieniam moim pociechom podściółkę bardzo często, klatkę myję dokładnie co miesiąc i szczuraki mają zawsze świeże sianko - i pachną właśnie siankiem i sobą :). Mi ten zapach futerka i sianka bardzo się podoba ;).

Samczyki szczurze wydzielają o wiele więcej hormonów, zatem ich zapach jest bardziej intensywny.

Jeśli twój tato obawia się o zapach, weź 2 - 3 samiczki :). I zgadzam się w pełni z yss, najlepiej wziąć je od razu, a przedtem spokojnie i cierpliwie tłumaczyć rodzicom, że jest to niezbędne. Z czasem na pewno się zgodzą :).

Odp: szczurek czy mysz - ktorego zwierzaka bardziej "czuc"?

: pt lis 30, 2007 11:48 pm
autor: Paweł69
co się czepiacie tych myszy?  :D
Myszy i szczury tak samo są śmierdzące, ale jak się coś kocha, to kocha się bez względu na czynniki uboczne  ;D
Klateczkę, czy to szczurzą czy też mysią należy sprzątać :)
Myszy i szczury to "zwierzotypy" stadne  :)

yss: weszłaś z małżonkiem do mojego domu i który smrodek było bardziej czuć mysi, szczurzy czy psa?
Wiem, wiem ten od papierosów :D