Odp: od czego zacząć

[Casablanca]

Witam wszystkich szczurkowiczów wczoraj dostałam w prezencie od męża szczurka w klatce wode trociny i jedzenie próbowalam go wczoraj dotknąć ale zostałam pogryziona aż krew leciała potem pomyślałam że wogóle nie powinnam go ruszyć nowe miejsce otoczenie nie wiem zupełnie jak o podejść mam 25 lat i pierwszego szczurka w domu wlbo szczurzyce nawet nie wiemy bo mężowi się spodobał kolor dlatego nie patrzył na płeć nazwałam go Franek dziś rano wzięłam na palec troche serka zlizal po czym mnie pogryzł ale zcierpiałam i delikatnie żeby go nie wystraszyć wzięłam rękę. Na moje oko ma ze 3 miesiące kupiony był w sklepie zoologicznym, czytam to forum bo tu jest dużo cennych wskazówek mam nadzieję że ktoś się jednak do mnie odezwie dziekuję i pozdrawiam

[szpaczek]

uuu to będzie troche gorzej.Bo jak sie kupi młodszego szczurka to przynajmniej nie pogryzie i sie łatwiej oswaja a ze starszym to nie wiem...

[Casablanca]

No to pięknie aż strach pomyśleć ale niby wszystkie a było ich koło 8 były takie same tylko kolorami sie różniły to chyba będzie twardy orzech do zgryzienia...

[_fox_]

Hm hm hm
To tak przedewszystkim i po pierwsze lektura forum, po drugie: rękawiczka, duuuuuuuuuuużo cierpliwości i spokoju.
Powodzenia:D

[Casablanca]

Wielkie dzięki ale czy w rękawiczce nie bedzie innego zapachu i zaś poczuje że to nowość i bedzie gryzł? To nie są takie rany żeby blizny były tylko tak jakbym se palca igłą pokuła tylko jak wbije te zabki to krewka leci

[limba]

Casablanca najpierw zapoznaj sie z dwoma metodami oswajania (temat przykleojony http://szczury.org/viewtopic.php?t=8489 ). Niestety szczurasy ze sklepu dosc czesto dziabia bo sa nieoswojone, a czesto takze maja za soba jakies nieprzyjemnie wspomnienie zwiazane z czlowiekiem. Teraz malemu caly swiat sie zawalil, nowe miejsce, nie ma towarzystwa, i jeszcze jakas wielka reka chce go dotykac.
Potrzeba bedzie wiele cierpliwosci. Postaraj sie szczurasa wyjmowac i spedzac z nim duzo czasu np na fotelu. Ja zawsze uzywam szlafroka , jest i gdzie sie schowac, my mozemy sie w miare swobodnie poruszac. probowac od czasu do czasu poglaskac szczurasa, a futrzak zapoznaje sie z naszym zapachem. Do tego duzo do niego mow, nawet mu czytaj czy spiewaj. Mozesz na razie probowac bez rekawiczki, jesli zacznie ( amam nadziej ze nie) bardziej dotkliwie gryzc to dopiero wtedy rekawice.)


Szpaczek- 3 miesieczny szczur to mlody szczur. 5 tygodniowy tez wie jak zabkow uzywac.

[Livonia]

Casablanca- zapraszam do poczytanie np tematow przyklejonych w dziale oswajanie;) tam jest duuuzo informacji duuzo technik i sposobów oswajania:)
on/ona grzywie bo się boi. Jeśli ma 3 miesaice i jeśli jest Frankiem to napewno widać mu jajka( są takie duże ze trudno nei zauważyc;)
jeśli ich brak to masz Franciszkę:)
Szczur gryzie bo się boi - to oczywiste teraz musisz sprawić zeby ci zaufał i nie bał się:) rekawiczka to stary sprawdzony sposób przez wiele osob z forum. Pamiętaj o tym zeby nie poddac sie i nie bac sie go - nie zostawiac w klatce na pare dni myslac- mam go dosc
zycze duzzzzzo cierpliwosci jak wyżej fox i powodzenia! napewno sie uda:D

[szpaczek]

mój szczur ma ok 6 tygodni i od samego początku jak"gryzła" to raczej było łaskotanie niż gryzienie

[sue]

Ja bym przede wszystkim proponowała dokupić drugiego malucha
Musisz uzbroić się w cierpliwość, poczytać tematy, te przyklejone i normalne, przebywać dużo ze szczurem i nie w tej sytuacji albo robić coś na siłę, albo tylko i wyłącznie robić sobie z niego przyjaciela, potrwa to długo, bo maluch wojowniczy jest z tego co przeczytałam, ale na 99% w końcu uzna cię za towarzysza i członka stada Powodzenia!

[PaulinaK]

Ja też kupiłam starszego i jakieś efekty nastąpiły dopiero po 2 miesiącach... A tak pozatym to jest dużo tematów o oswajaniu (np. mój... "Rzuca się na moją rękę)

[Livonia]

sue 3 miesiące to nie taki maluch... casablanca- informuj na bieżaco jak sie moja sprawy- narazie doczytaj to i owo a potem do dzieła im szybciej tym lepiej

[sue]

Większy maluch niż roczny nie? ;] Chodzi mi o to, że.. hmm.. jest krótko w nowym domu i dopiero zaczyna się jego oswajanie

[Casablanca]

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi ja dziś zrobiłam postępy ubrałam dwie skarpety wyciągłam Franka a raczej Franie bo udało mi się zajrzeć pod ogon i jajek nie ma więc bedzie Frania:) i poszłam z nią do łazienki pod prysznic chodziłam po ręce próbowała wejść mi pod bluzke pod rękaw ale bałam sie bo jest u mnie drugi dzień oczywiście się zesrała i zlała ale przeczytałam że to normalne ale najlepsze jak ściągłam skarpete to mnie uchlała znowu jak chodziła po gołej ręce bo jak ją głaskałam gołą ręką a siedziała na drugiej to było ok umyła sie wchodziła do ramienia i ją ściągałam teraz śpi zmęczona wrzuciłąm jej kawałek mojego podkoszulka bo przeczytałam że tak można i wybrałam sposób oswajania na siłe i tak już jestem pogryziona więc się nie poddam:)

[Casablanca]

A no i musze dodać że frania jest u mnie drugi dzień i zauważyłam że w klatce jest bardziej agresywna pewnie dlatego że jest jej nowym otoczeniem które jeszcze może nie dokońca ma obadane:)

[sue]

To dobrze zdecydowanie przede wszystkim. Zrozumiała, że nie zrobisz jej nic złego i zaczyna powoluuuutku Ci ufać