RYBNIK
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
RYBNIK
Może trochę nie na temat, ale w każdej przychodni są takie ukryte specjalizacje. Zapytaj kogo by polecili do gryzoni. U mnie była, jedna wetka na trzy , która się nimi zajmowała, ale zdarza się ze nikt się nie zna -smutne, ale prawdziwe ( kiedyś wetka zdziwiła się, że szczur żyje przeciętnie 2 lata , ona myślała, że 5 lat.). Wiem,ze można konsultować leczenie na stronie Oazy. Mojemu ogonowi np podano w nocy antybiotyk, który jest nie polecany dla szczurów z powodu biegunki, warto więc "sprawdzić " czy leczenie jest prawidłowe.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: pt sty 04, 2008 6:04 pm
- Lokalizacja: rybnik/wrocław
Re: Strasznie lekkie szczury
Ja jestem z Rybnika i jeśli mam już tam jeździć do weterynarza to zawsze chodzę na Dąbrówki (nowiny). Pani weterynarz tam pracująca być może nie specjalizuję się w szczurach, ale wyleczyła Wtyczkę z zapalenia płuc, a to chyba już coś:) Jest pierwszym weterynarzem, który potraktował szczura poważnie, a nie jak "małe coś czego i tak nie da się wyleczyć"...:/
Wiem, że pracuje też tam jakiś drugi wet, ale nigdy na niego nie trafiłam, więc nie wiem jakie on ma podejście...
Wiem, że pracuje też tam jakiś drugi wet, ale nigdy na niego nie trafiłam, więc nie wiem jakie on ma podejście...
Re: Strasznie lekkie szczury
Ooo, witam Rybniczankę
Mówisz o tej lecznicy na Grunwaldzkiej?
Na razie nie zmieniam weterynarza, bo po podaniu lekarstw Ściema nie ma już duszności, a Finka prawie wcale nie psika.
Mówisz o tej lecznicy na Grunwaldzkiej?
Na razie nie zmieniam weterynarza, bo po podaniu lekarstw Ściema nie ma już duszności, a Finka prawie wcale nie psika.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: pt sty 04, 2008 6:04 pm
- Lokalizacja: rybnik/wrocław
Re: RYBNIK
Tak właśnie o tej:)
Chodzę tam od czasu gdy na paruszowcu wyśmiali mnie gdy przyjechałam z moim żółwiem, bo "co oni mają zrobić z takim małym zwierzątkiem?"
A na gruwnaldzkiej od razu rozpoznano niedobór wit A.
Ogólnie panuje tam jakaś taka miła atmosfera, pomimo tego, że to wet...
Chodzę tam od czasu gdy na paruszowcu wyśmiali mnie gdy przyjechałam z moim żółwiem, bo "co oni mają zrobić z takim małym zwierzątkiem?"
A na gruwnaldzkiej od razu rozpoznano niedobór wit A.
Ogólnie panuje tam jakaś taka miła atmosfera, pomimo tego, że to wet...
Re: RYBNIK
Również według mnie, lecznica na Paruszowcu jest beznadziejna. Przedmiotowe traktowanie szczurów, ze względu na to, że są zwierzętam laboratoryjnymi, strasznie mnie wkurzyło. Wkurzyło mnie od tego stopnia, że więcej już tam nogi nie postawię.
NIE POLECAM lecznicy na Paruszowcu. W życiu nie powierzę weterynarzom z tej lecznicy jakiegokolwiek mojego zwierzaka.
Z wystawianiem dobrej opinii jakiejkolwiek przychodni jeszcze się wstrzymam, ale mam już poważnego kandydata
NIE POLECAM lecznicy na Paruszowcu. W życiu nie powierzę weterynarzom z tej lecznicy jakiegokolwiek mojego zwierzaka.
Z wystawianiem dobrej opinii jakiejkolwiek przychodni jeszcze się wstrzymam, ale mam już poważnego kandydata
-
- Posty: 56
- Rejestracja: sob gru 20, 2008 2:38 pm
RYBNIK
ja również polecam przychodnię weterynaryjną "PUCHATEK" w Rybniku.
Pracownicy naprawdę mają dobre podejście do gryzoni.
pomogli mi zawsze. u szczurka wyleczyli świeżb
Dziś poszłam tak z myszką, również otrzymałam pomoc.
Pozdrawiam !
Pracownicy naprawdę mają dobre podejście do gryzoni.
pomogli mi zawsze. u szczurka wyleczyli świeżb
Dziś poszłam tak z myszką, również otrzymałam pomoc.
Pozdrawiam !
Re: RYBNIK
NIE POLECAM PUCHATKA!! Int kochanie moje co Ty piszesz!! Wiesz co mi powiedzieli? Że Elvis może wymiotować po podanych lekach, wiesz co na wszoły? Frontline!! Wet tylko by moje ogony faszerował lekami...
Na świeżb u Fryderyka dostałam... Maść cynkową :/
polecam Przychodnię na Krzyżowej/Smolnej
Lekarze po praktykach u dr. Piaseckiego.
u mnie na 8 zabiegów chirurgicznych (w ciągu roku) 100% przeżywalności...
Bardzo kompetentna obsługa!
Kastracja już nawet na następny dzień!
wychwytują najmniejsze szmery! Najmniejsze nieprawidłowości...
Co najważniejsze... Nie zdzierają kasy!
Bo w puchatku żadna wizyta nie była tańsza niż 50 zł!
Na świeżb u Fryderyka dostałam... Maść cynkową :/
polecam Przychodnię na Krzyżowej/Smolnej
Lekarze po praktykach u dr. Piaseckiego.
u mnie na 8 zabiegów chirurgicznych (w ciągu roku) 100% przeżywalności...
Bardzo kompetentna obsługa!
Kastracja już nawet na następny dzień!
wychwytują najmniejsze szmery! Najmniejsze nieprawidłowości...
Co najważniejsze... Nie zdzierają kasy!
Bo w puchatku żadna wizyta nie była tańsza niż 50 zł!
konto nieaktywne
- frommicrowave
- Posty: 376
- Rejestracja: czw kwie 01, 2010 12:01 am
- Lokalizacja: Śląsk
Re: RYBNIK
polecam.... baaaa POLECAM lecznicę w Rybniku - Kamieniu. Prowadzi ją małżeństwo - państwo Klimek.
gdy przyszłam z małą pierwszy raz trafiłam do Pani Joanny - pełne zainteresowanie, badanie oglądowe, osłuchowe - dobre podejście. Pani pewnie trzymała szczurka, nie bała się, nie brzydziła się.
Później kilka razy trafiłam jeszcze na Panią, a potem już jakoś się składało że był Pan Grzegorz. I tutaj dokładnie to samo - pełna profeska że się tak młodzieżowo wyrażę
walczyli o małą do samego końca... w środę jak przyszłam i dalej nie było poprawy, Pan Grzegorz jeszcze wynalazł kilka opcji - że sterydy, że jeszcze inny antybiotyk, chciał nawet skierować na prześwietlenie i jeszcze leczyć. Ale ostatecznie podjęłam decyzję o pozwoleniu odejść maleństwu - i w tej sytuacji było taktownie - żadnego poganiania, żadnego komentowania. Dał się pożegnać, wypłakać.
Jeśli chodzi o ceny - absolutnie nie są zaporowe, można powiedzieć że w zasadzie co klient/zabieg/zwierze/leki to inna cena.
Podejście do właściciela - myślę że ze świecą szukać drugich takich weterynarzy.
Podejście indywidualne - w toku leczenia zastrzykowego miałam jeden dzień w którym nie mogłam się pojawić WIĘC, zostałam umówiona na godzinę która mnie pasowała (o ile mnie pamięć nie myli było ok 22) i nie było problemu.
w skrócie:
podejście do zwierzaka 6/6
podejście do właściciela 6/6
ceny 6/6
dostępność lecznicy i sama lecznica 5/6 (za pierwszym podejściem można mieć trudność z jej znalezieniem + czasem w środku zimno )
czystość lecznicy 6/6
czas poświęcony zwierzakowi 6/6
chyba tyle - polecam z całą odpowiedzialnością!!!
gdy przyszłam z małą pierwszy raz trafiłam do Pani Joanny - pełne zainteresowanie, badanie oglądowe, osłuchowe - dobre podejście. Pani pewnie trzymała szczurka, nie bała się, nie brzydziła się.
Później kilka razy trafiłam jeszcze na Panią, a potem już jakoś się składało że był Pan Grzegorz. I tutaj dokładnie to samo - pełna profeska że się tak młodzieżowo wyrażę
walczyli o małą do samego końca... w środę jak przyszłam i dalej nie było poprawy, Pan Grzegorz jeszcze wynalazł kilka opcji - że sterydy, że jeszcze inny antybiotyk, chciał nawet skierować na prześwietlenie i jeszcze leczyć. Ale ostatecznie podjęłam decyzję o pozwoleniu odejść maleństwu - i w tej sytuacji było taktownie - żadnego poganiania, żadnego komentowania. Dał się pożegnać, wypłakać.
Jeśli chodzi o ceny - absolutnie nie są zaporowe, można powiedzieć że w zasadzie co klient/zabieg/zwierze/leki to inna cena.
Podejście do właściciela - myślę że ze świecą szukać drugich takich weterynarzy.
Podejście indywidualne - w toku leczenia zastrzykowego miałam jeden dzień w którym nie mogłam się pojawić WIĘC, zostałam umówiona na godzinę która mnie pasowała (o ile mnie pamięć nie myli było ok 22) i nie było problemu.
w skrócie:
podejście do zwierzaka 6/6
podejście do właściciela 6/6
ceny 6/6
dostępność lecznicy i sama lecznica 5/6 (za pierwszym podejściem można mieć trudność z jej znalezieniem + czasem w środku zimno )
czystość lecznicy 6/6
czas poświęcony zwierzakowi 6/6
chyba tyle - polecam z całą odpowiedzialnością!!!
dwa półroczne szczurki do adopcji - PILNE!!!!!!!!!!
Re: RYBNIK
Temat trochę stary ale może komuś się przyda informacja
Moje chłopaki przywędrowały do nas ze sklepu zoologicznego, przeziębione kichające i prychające jako nowicjusz powędrowałam do weterynarza najpierw na Słowackiego (niby miło ale guzik pomogło). Wnet katar stał się poważniejszy. Chłopcy rzęzili jak parowozy. Zabrałam ich do przychodni na ul. Św. Józefa / Zebrzydowickiej, pierwszy lek nie trafiony za to następny Fiu! najpierw podawany w zastrzykach, potem doustnie przez ok. dwa tygodnie. Szczurki zdrowe jak hm ryby UWAGA chciałabym by opieka zdrowotna dla ludzi była tak miła, fachowa i zaangażowana jak Panowie z tej przychodni. Przedostatni zastrzyk (ponieważ wyjeżdżaliśmy na weekend) został podany w niedzielę ok godziny 21, z panem doktorem byliśmy umówieni na telefon (nie chciał przerywać terapii
Moje chłopaki przywędrowały do nas ze sklepu zoologicznego, przeziębione kichające i prychające jako nowicjusz powędrowałam do weterynarza najpierw na Słowackiego (niby miło ale guzik pomogło). Wnet katar stał się poważniejszy. Chłopcy rzęzili jak parowozy. Zabrałam ich do przychodni na ul. Św. Józefa / Zebrzydowickiej, pierwszy lek nie trafiony za to następny Fiu! najpierw podawany w zastrzykach, potem doustnie przez ok. dwa tygodnie. Szczurki zdrowe jak hm ryby UWAGA chciałabym by opieka zdrowotna dla ludzi była tak miła, fachowa i zaangażowana jak Panowie z tej przychodni. Przedostatni zastrzyk (ponieważ wyjeżdżaliśmy na weekend) został podany w niedzielę ok godziny 21, z panem doktorem byliśmy umówieni na telefon (nie chciał przerywać terapii
Re: RYBNIK
Aaa za dodatkową wizytę w kosmicznej cenie nie zapłaciłam ani grosika więcej niż zwykle
Re: RYBNIK
też tam byłam ze swoim Apsikiem, wyleczył się w ciągu 3-ch tygodni, pani weterynarz super się z nim obchodziła.Shy_Lady pisze:polecam Przychodnię na Krzyżowej/Smolnej
Lekarze po praktykach u dr. Piaseckiego.
u mnie na 8 zabiegów chirurgicznych (w ciągu roku) 100% przeżywalności...
Bardzo kompetentna obsługa!
Kastracja już nawet na następny dzień!
wychwytują najmniejsze szmery! Najmniejsze nieprawidłowości...
Co najważniejsze... Nie zdzierają kasy!
Bo w puchatku żadna wizyta nie była tańsza niż 50 zł!
Za leczenie antybiotykiem, leki wspomagające itd oraz za 3 wizyty w sumie zapłaciłam niecałe 50 zł.
Destiny is for losers. It's just a stupid excuse to wait for things to happen instead of making them happen.
Re: RYBNIK
kastrował tam ktoś swoje maleństwa?frommicrowave pisze:polecam.... baaaa POLECAM lecznicę w Rybniku - Kamieniu. Prowadzi ją małżeństwo - państwo Klimek.
[...]
w skrócie:
podejście do zwierzaka 6/6
podejście do właściciela 6/6
ceny 6/6
dostępność lecznicy i sama lecznica 5/6 (za pierwszym podejściem można mieć trudność z jej znalezieniem + czasem w środku zimno )
czystość lecznicy 6/6
czas poświęcony zwierzakowi 6/6
chyba tyle - polecam z całą odpowiedzialnością!!!
bo się zastanawiam pomiędzy tą przychodnią poleconą, a swoją sprawdzoną (ale nie w kastrowaniu) na Krzyżowej (Smolna).
Destiny is for losers. It's just a stupid excuse to wait for things to happen instead of making them happen.