szczury.org

Przepraszam jesli kiedys sie cos takiego pojawilo juz na forum, ale nie jestem w stanie szukac. Zostawilam mojego Macka na poltorej godzinki samego w klatce. Wrocilam i zobaczylam ze szczurek rozgryzl sobie jakies 3 cm ogona az do samej kosci !!! Jestem przerazona, nie wiem co sie stalo BLAGAM was o szybka pomoc, nie mam pojecia co teraz robic

jak najszybciej do dobrego weta, a poszukaj tu http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=8220

Ogonek pewnie bedzie do amputacji.
Moze gdzies wsadzil ogonek i zdarl sobie skore? Zeby sam sobie cos takiego zrobil to przychodzi mi do glowy tylko bol.

Jest dosc pozno wiec szczezre mowiac ja bym pojechala na "ostry dyzur" zeby szczuras dostal cos przeciwbolowego, a jutro pojechala do dobrego weta.

Bylam dzisiaj u weterynarza. Ogonek na koncu zczarniał, pani doktor powiedziala ze koncowka juz jest martwa, a ze jest to jeszcze maly szczurek (3 miesiace) to narkoza jest niewskazana (ogolnie dla takich malych zwierzatek). Macius dostal atybiotyk i za 5 dni mam sie pokazac na kontrole. Poza tym okazalo sie ze na skorze w okolicach kregoslupa ma zolte przebarwienia wiec dostal tez leki przeciwpasozytnicze. Za 14 dni mam sie zglosic po nastepna dawke. Mam nadzieje ze ściurek wyzdrowieje, tak sie wczoraj o niego martwilam! Na szczescie juz normalnie biega i je, ogonek chyba nie boli go tak jak w nocy i rano.. Tylko trzyma go caly czas lekko w gorze. Hm a ta martwa koncowa powinna za jakis czas odpaść.. Jesli leki nie pomoga to coz, trzeba bedzie amputowac

Pani doktor troszke dziwna. Narkoza oczywiscie jest zawsze ryzykiem, ale dobry, doswiadczony wet nie ma z tym wiekszych problemow. Oczywiscie u maluchow jesli nie ma potrzeby (jak i u kazdego ) to lepiej nie stosowac.

Zastanawia mnie skad podejrzenie o pasozyty w zwiazku z zoltymi przebariwniami. Pobrano zeskrobiny? "Cos" sie ruszalo? szczurek nadmiernie sie drapie?

Co do ogonka. U mojego ŚP Kenia tez czelaismy az odpadnie, ale to byla faktyczie sama koncowka.

Tak pobrano, żadnych jednak żyjątek nie było. Jednak zastrzyk dostał, "na wszelki wypadek".
Jak narazie ta koncówka jest juz zaschnięta, około połowa jest już martwa, ale wydaje mi się że i reszty tego obgryzionego szczurek nie czuje. Mam nadzieję, że ta koncowka odpadnie, i nic się nie stanie z resztą ogona. Macie może jakieś pomysły, dlaczego on sobie to zrobił? Maciek był zawsze spokojny, nie gryzł wszystkiego jak to mają w zwyczaju niektóre szczury. Zaczepienie o coś nie w chodzi w grę, widać wyrażnie że jest równiótko obgryziony :/

a czy Twój ogonek ma jakieś inne szczurze towarzystwo?
czasami zdarzają sie samookaleczenia u zwierzaczków z powodu nerwic, stresu ...

właśnie nie ma, szukam mu towarzystwa ale jak narazie bez skutku Jestem w trakcie urządzania większej klatki więc drugiego szczura będę musiała mieć na pewno.

więc możliwe że się zwierzaczek zestresował i tak się to skończyło, cóż krószy ogonek nie tragedia, ale zadbaj jak najszybciej o towarzystwo dla niego

Nowy ogon przyjeżdża do mnie w weekend majowy Mam nadzieję, że takiej akcji Maciek mi wiecej nie zrobi bo dosłownie wychodziłam z siebie... Aha, mam jeszcze jedno pytanie, czego oznaką mogą być żółte plamy na skórze w okolicach kręgosłupa? Nie są to pasożyty, ale może naprowadzicie mnie na coś, żebym mogła sobie znaleźć więcej informacji.

a nie jest to przypadkiem samiec?
u nich to normalne, średnio estetyczne, ale niestety taka natura, czasami pomaga zmniejszenie ilości białka w karmie

Tak właśnie samiec. Mi to nie przeszkadza tylko bałam się żeby dla szczurka nie zaszkodziło. Jejku kamień spadł mi z serca