Strona 1 z 1

[ŁAPKI] - paraliż

: wt kwie 29, 2008 9:12 pm
autor: Julia47
Przeglądałam kilka wątków, w których opisujecie obawy podobne do tych mojego szczuraska, ale nie pasują one do końca.

Tak więc Karbon ma niecałe 2 lata i ostatni z żywego i dominujacego w klace zczura stał ię schorowanym staruszkiem... Pojawiło się u niego coś takiego jak krzywy zgryz. Miał na tyle długie ząbki że bardzo słabo gryzł właciciwe wogóle nie mógł nic złapać. Myślałamm, że to jest przyczyna jego ogólnego osłabienia i schudnięcia. Jednak okazuje sie, że nie. Był u weta dostał antybiotyk, steryd i obcięto mu ząbki (teraz ma obcinane regularnie) wiec teraz nie ma problemów z jedzeniem (szczególnie że podaje mu miękkie rzeczy). ma widoczny (moim zdaniem zaawansowany paraliż). Karbon próbuje wdrapać się na półeczkę i tylne nogi mu jakby nie działają...

Jak leczyć takie objawy? ???

Re: paraliż tylnych łapek...

: śr maja 07, 2008 7:10 pm
autor: Julia47
Czy jeżeli mój szczur spadł z jakiejś wysokości i dlatego ma problemy z chodzeniem to będzie dało się to zoperować? Widzę że jest u kresu wytrzymałości... Ja natomiast nie jestem z Warszawy a w mieście, którym mieszkam żaden weterynarz nie wie co ma zrobić.

Do warszawy mogę przyjechać ale teraz mam czas matur i niebardzo mogę... :( Boje się o niego strasznie... Gdybym wiedziała, ze da się to wyleczyc to od razu bym pojechała... Byłam u p. Mileny Wojtyś , która niestety podawała mu steryd i antybiotyk, ale sama przyznała, że nie wie co się dzieje...

Proszę o pomoc

Re: paraliż tylnych łapek...

: śr maja 07, 2008 7:18 pm
autor: limba
Julia przede wszystkim to przydaloby sie przeswietlic i zobaczyc co sie dzieje.

Faktycznie moze tak byc ze ze wzgledu na uraz czy zwyrodnienie mozna pomagac tylko doraznie.
U mnie moj ukochany Kapunio do konca zycia byl na lekach, mial jame miedzy kregami.

Jesli szczur w ogole nie ma sily to moze swiadczyc ze przypaletalo sie jeszcze cos innego.

Czy dostosowalas klatke do jego paralizu? Zadnych pieter, tylko po plaskim i miekkim, pilnowac zeby nie robily sie odlezyny, starac sie nie upasc szczurasa.