Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
Moderator: Junior Moderator
Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
Mela- siostra Kropki i moja, odeszła dzisiaj wczesnym rankiem.
W wieku 1,5 roku- 17 miesięcy.
Były z siostrą bardzo zżyte,zawsze były razem.
Pamiętam, że kiedyś "Melsonik" nie lubił obcych,gryzła i broniła zawzięcie klatki. Pamiętam też,że czuła w pewnym okresie wyższość nad Kropką-zajmowała cały hamaczek i łaskawie wychylała główkę w stronę siostry(leżącej obok na podeście) by nie było jej przykro Potem się zmieniła nie do poznania. I z czasem rolę się odwróciły.. Gdy Mela zachorowała na raka, przeszła operację, leczenie i gdy już była zbyt słaba-Kropka opiekowała się nią do końca.
W ostatnich dwóch tygodniach życia co dzień żegnałam się z nią wiedząc, że to może być ostatni raz. Starałam się zrobić wszystko co mogłam,jednak nic nie mogło jej pomóc. Do końca jednak walczyła, jadła i piła.
Moja dzielna Mela.
Była już mowa o uśpieniu, bo nikt nie dawał jej szans. Chciałam Wam tylko powiedzieć, żebyście zawsze walczyli do końca. Dobrze, że nie podjęłam decyzji o eutanazji- zasnęła spokojnie przy siostrze, a ja nie musiałabym wyrzucać sobie, że może zakończyłam jej życie za wcześnie.Więc jeśli zwierzątko nie czuje bólu i widać w jego małych oczętach, że chce żyć-pozwólmy mu.
Wczoraj wieczorem jej stan nagle się pogorszył- miałam podjąć tą decyzję dziś rano. One mnie jednak uprzedziła. Tak widocznie miało być.
Mela była prześliczna,słodka i dzielna. Za jedzonko myślę, że obydwie dałyby sobie odciąć ogonki Będę ją pamiętać jako najdroższego mojego małego przytulaka o wielkim serduszku, który był również niezwykle fotogeniczny Kochałam ją bezgranicznie. Pokażę Wam jej zdjęcie, jak była mała,jak do mnie przyjechała.
http://i69.photobucket.com/albums/i59/c ... e/Mela.jpg
I wiecie co? Musi być życie dla szczurków, gdy odejdą. To, że religia mówi tak czy tak, nie znaczy że musimy mieć "klapki" na oczach i we wszystko wierzyć. I nie bójmy się modlić do Boga o sprawy dotyczące zwierząt. Ja mu zawierzyłam i wysłuchał mych próśb w sprawie ś.p.Pestki i Meli. Uwierzcie mi.
Na zawsze w mym sercu Melsonik.
Razem z Maggie i Pestką.
Kocham Cię Mela
P.S Chciałam podziękować również Anecie "Fiolce"-ich pierwszej opiekunce..za wszystko.
W wieku 1,5 roku- 17 miesięcy.
Były z siostrą bardzo zżyte,zawsze były razem.
Pamiętam, że kiedyś "Melsonik" nie lubił obcych,gryzła i broniła zawzięcie klatki. Pamiętam też,że czuła w pewnym okresie wyższość nad Kropką-zajmowała cały hamaczek i łaskawie wychylała główkę w stronę siostry(leżącej obok na podeście) by nie było jej przykro Potem się zmieniła nie do poznania. I z czasem rolę się odwróciły.. Gdy Mela zachorowała na raka, przeszła operację, leczenie i gdy już była zbyt słaba-Kropka opiekowała się nią do końca.
W ostatnich dwóch tygodniach życia co dzień żegnałam się z nią wiedząc, że to może być ostatni raz. Starałam się zrobić wszystko co mogłam,jednak nic nie mogło jej pomóc. Do końca jednak walczyła, jadła i piła.
Moja dzielna Mela.
Była już mowa o uśpieniu, bo nikt nie dawał jej szans. Chciałam Wam tylko powiedzieć, żebyście zawsze walczyli do końca. Dobrze, że nie podjęłam decyzji o eutanazji- zasnęła spokojnie przy siostrze, a ja nie musiałabym wyrzucać sobie, że może zakończyłam jej życie za wcześnie.Więc jeśli zwierzątko nie czuje bólu i widać w jego małych oczętach, że chce żyć-pozwólmy mu.
Wczoraj wieczorem jej stan nagle się pogorszył- miałam podjąć tą decyzję dziś rano. One mnie jednak uprzedziła. Tak widocznie miało być.
Mela była prześliczna,słodka i dzielna. Za jedzonko myślę, że obydwie dałyby sobie odciąć ogonki Będę ją pamiętać jako najdroższego mojego małego przytulaka o wielkim serduszku, który był również niezwykle fotogeniczny Kochałam ją bezgranicznie. Pokażę Wam jej zdjęcie, jak była mała,jak do mnie przyjechała.
http://i69.photobucket.com/albums/i59/c ... e/Mela.jpg
I wiecie co? Musi być życie dla szczurków, gdy odejdą. To, że religia mówi tak czy tak, nie znaczy że musimy mieć "klapki" na oczach i we wszystko wierzyć. I nie bójmy się modlić do Boga o sprawy dotyczące zwierząt. Ja mu zawierzyłam i wysłuchał mych próśb w sprawie ś.p.Pestki i Meli. Uwierzcie mi.
Na zawsze w mym sercu Melsonik.
Razem z Maggie i Pestką.
Kocham Cię Mela
P.S Chciałam podziękować również Anecie "Fiolce"-ich pierwszej opiekunce..za wszystko.
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
[*] Dla przepięknego uszatka - Meli.
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Re: Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
Dla Melci, na droge [*]
Re: Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
[*] dla Melci, na drogę
trzymajcie się z Kropką
trzymajcie się z Kropką
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Re: Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
dla Melutki (*) dzielnej szczurki
Re: Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
tak mi się strasznie przykro zrobiło...
[*]
[*]
Tusiulek i Meluś <:3 )~
Re: Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
Ja jestem bardzo wdzięczna losowi, że Mela trafiła do Ciebie Maggie, że dane jej było mieszkać ze swoją siostrą, że znalazła swojego człowieka. Ostatnio Matka (mama Meli) była niespokojna, nawet łapala zębami- może przeczuwała, że jej córeczka odchodzi
Światełko na drogę dzielna szczurzynko [*]
Światełko na drogę dzielna szczurzynko [*]
Re: Nejdroższy wafelek-Mela-rozdzielenie prawdziwych sióstr
Od nas także światełko na drogę [*]
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;