szczury.org

Wiec zacznę od początku . Wczoraj konpalam moje smierdziuchy kochane . Niby wszystko bylo ok, a dziś są przestraszone Właściwie bardziej to widać po Zosi . Nie jest już taka żywa i ciekawska natomiast Jagienka siedzi jeszcze bardziej wystraszona i cicha.
Ps. Nie wiem co mam o tym myśleć . Pomóżcie

a ile są u Ciebie i w jakim wieku? większość szczurów nie lubi kąpieli [tak na marginesie, swoich samiczek nigdy nie kąpałam - przecież same się myją, po co je stresować? o ile nie jest to podyktowane koniecznością pozbycia się np. pasożytów]

U nas to samo - mała nienawidziła nas po każdej kąpieli (a trzeba było robić parę dni pod rząd - wytrzymaliśmy 2 dni, przerwa na 2 dni i jeszcze jedna, ostatnia już kąpiel)... bała się wchodzić na ręce w ogóle. Ale powoli jej przechodzi.
Grunt, to nie dać się zwariować i obłaskawić jakimiś smakołykami i smyraniem.

Szczuraki mam dwa tygodnie , maja 5 tyg. Wykąpałam je ponieważ szczerze mówiąc okropnie śmierdziały . Wiedziałam ze różami pachnieć nie będą , ale to było nie do zniesienia .


ps. trociny zmienia dwa razy w tygodniu , wiec nie wiem jaka jest przyczyna tego zapachu.

Czerwonaona... no zdarza się szczurom śmierdzieć nie do zniesienia. Np jak ma się pięterka zrobione z koszyczka który ma dziurki w dnie. I niefortunnie ten w koszyczku będzie sikał a drugi znajdzie się akurat piętro niżej. Więc zapach szczurka nie ma się nijak do smrodku szczurka

Ale nie o tym było pytanie. No pamiętliwe te bestie są, ale myślę że szybko im przejdzie. Tak jak już było napisane, troszkę się musisz podlizać dając smakołyki i miziać do upadłego (no chyba że nie lubią bo wtedy będzie jeszcze większa obraza )

A trociny zmień na żwirek, nie czuć tak zapachu z klatki jak w przypadku trotek więc i rzadziej można go wymieniać.

Obłaskawisz je na nowo, spokojna głowa. Pewnie są teraz trochę urażone i nie chcą się rzucać w oczy, żebyś czasem nie postanowiła ich znowu kąpać. Ale wybaczą Ci.
Fakt, trociny trzeba by zmienić na żwirek jakiś, bo one okropnie śmierdzą i nasiąkają moczem - ble. Ja polecam Cat's Best Universal. Jestem w szoku, że po prawie tygodniu (dziś piątek, a w sobotę chłopcy przyjechali) nie czuć absolutnie żadnego smrodku.

Thx za wszystkie rady .
Szczuraki nadal zafochane ,wypinaja sie na mnie i na moje ciasteczka
Chociarz Zosia dala sie wziasc na kolona, to siedzi siwecie obrazona i nieomieszkala okalczyc mi spodni, ale to chyba ze stresu...

no to się nie dziwię, że się zestresowały - dość krotko są u Ciebie i takie brzdące jeszcze - jak zdolałaś utrzymać takie mikrusy do tej kąpieli??? podpisuję się pod radami dotyczącymi ściółki - takie typu cats dream czy pinio (którego używam) sprawiają, że ciury ładnie pachną świeżym drewienkiem (uwielbiam ten zapach). Poza tym jeśli na siebie nasiusiają czy się wyśpią w swoich kupkach (a zdarza im się dość często), to za "chwilę" się dokładnie umyją i nie będzie tego czuć. Nadal obstaję przy tym, że kąpiel nie jest konieczna, one same sobie radzą z nadmiarem brzydkiego smrodka. A pachnieć po swojemu tez zawsze będą, w końcu to zwierzaki są weź tez pod uwagę, że niektóre szczurki są porządniejsze, tzn. czystsze, a niektóre to takie małe niechlujki i nic tego nie zmieni (jak z ludźmi). Tak jak niektóre codziennie czyszczą swe różowe ogonki, a niektórym trzeba pomóc rumiankiem gdy po kilku miesiącach ogon przypomina stary sznurek.
Co do obłaskawiania spróbuj może z mięsnym gerberkiem?

Coz jest pewna roznica miedzy zapachem , a smrodem....

Napewno wyprobuje zwirek i gerberka ...

Moją samiczke kąpie tak jak psa -raz na pół roku. Ona kocha tarzanko w siuśkach Na kąpiel reaguje obojętnie po prostu stoi,ja ją myje xD
a samców nigdy nie kąpałam tylko czasem zwilżonym wacikiem im przetre ogonki z siuśków.
Nie chce ich stresowac. ;]

5 tygodniowe są młodziutkie, dopiero co straciły zapach mamy. Ja bym takich maluchów bron boshe nie wsadzała do wody... Z resztą mam nadzieję ze nie są osowiałe, np z przeziębienia...
Nie kąp takich maluszków bo to dla nich pewnie jest ogromny stres.

Juz teraz to wiem , coz czlowiek uczy sie na bledach

Ja nigdy nie kąpałam moich kochanych ogonków i nigdy bez potrzeby nie będę...


Za tydzień pewnie im przejdzie

Juz im peszlo:) Dzikusom moim slodkim