Mafia u Moonchild :D

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
moonchild82
Posty: 19
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am

Mafia u Moonchild :D

Post autor: moonchild82 »

Witam :) Chcialabym przedstawic moja gromadke. Zaczne od poczatku. Mieszkam z moim facetem. Jak sie wyprowadzalam od rodzicow to musialam im zostawic mojego kochanego swinka morskiego. Probowalam go wziac ze soba, jednak tesknil za moimi rodzicami, 2 kotami i byl tak smutny, ze balam sie o jego zycie. wiec mimo, ze odwiedzam go codziennie to jednak....kocham gryzonie i mialam juz chyba wsyztsko-oprocz szczurkow. Tesknilam za zwierzakiem w domu. Moj facet z kolei szczurki mial, parke i byl szalenie z nimi zwiazany. Jest milosnikiem tych zwierzatek. Czasem wiec pojawial sie w domu temat: "kupimy sobie szczurka". Ale umieral-brak czasu, inne sprawy. Kiedys kupowalam trotki, sianko itd i zachwycilam sie malym, lysawym, spiacym chomiczkiem. Sama nie wiem dlaczego zapytalam ekspedientke czy maja szczurki. A ona obudzila mojego "chomiczka". Ogonek zobaczylam po chwili.... spojrzaly na mnie sliczne, czarne, zaspane oczka. Pozachwycalam sie i dowiedzialam strasznej prawdy: "szczurkiem zainteresowany jest hodowca weza....dodam, ze sklep jest swietny, babka nie raz przy mnie ratowala zwierzaczki, maja tam swietne warunki, podzial na plcie itd. Kobieta powiedziala, ze na razie chroni szczurka mowiac, ze zarezerwowany ale...niby nie ratuje sie szczurkow ze sklepu. Ale wspomnienie tych slepek nie dalo mi spokoju. w domu sie rozryczalam i nastepnego dnia mialam szara kulke. Pewien "znawca" okreslil go jako samczyka, ochrzcilismy go Don Pedro i zaczelismy oswajac. w tym czasie odkrylam forum i zaczelam poszerzac swoja wiedze. Jak juz mnie uswiadomiono, szczurki sa stadne. Wiec po tygodniu nawiazalam kontakt z Panem,' ktory chcial oddac dumboska. Pelna dumy przywiozlam malenstwo do domu. Moj facet na 1 rzut oka stwierdzil, ze jakis "dziwny ten maly..." No coz roznica byla widoczna golym okiem. U naszego Pedra brakowalo pewnej zasadniczej dla samca czesci ciala. Pierwsza mysl "oddac malca, wziac panienke". Ale....kilka chwil z malym na kolanach wystarczylo. Cichutko zapytalam mojego chlopaka czy mozemy miec 4 szczuraski....odpowiedzial, ze jak kupimy odkurzacz to tak :D i smialy mu sie oczy. Wiec poszukiwania towarzyszy trwaly nadal, spieszylam sie bo szkoda mi bylo rozdzielonego Fida (dumbosek) i Pedry (dawny Don Pedro). Tak trafila do nas Corsa, zaadoptowana za posrednictwem forum od Ogoniastej:) A pozniej dolaczyl czarny Titus. Teraz "mafia" jak ja nazywa nasz wspoloktor terroryzuje nas a jej meska czesc czeka na kastracje. Krociotko jeszcze o nich:
Pedra: male ADHD ze stanowczo zarysowanym charakterkiem. Pieszczotliwie nazywana Pedrosem lub Pedrusia. Szybko zdominowala starsza Corse a teraz jej glowna zabawa jest "jak uciec Panu i ile czasu sluchac proszenia o wyjscie" (wychodzi sama ale trzeba sie naprosic ...)
Corsa: "Corsiak", "Corsiaczek". najgrzeczniejszy szczurek swiata. Maly, strachliwy miziak, ktory wzbudza w nas czulosc. Nigdy nie ucieka, zawsze przychodzi na wolanie od razu. Ogolnie bardzo milutka towarzyszka.
Fido: "Fidok", "Fidunia" lakoma kluska, ktora uwielbia krasc wszystko. Wieczny rozrabiaka, ciagle sie chce bawic. Bardzo do nas przywiazany, jak tylko ktos sie pojawi na horyzoncie to Fidus juz jest przy kratach i czeka na glaskanko. Najbardziej chyba zzyty z ludzmi, nie potrafi nie pokazywac, ze uwielbia z nami byc.
Titus: "Titusek", "Titusia". Najmlodszy, ale najwiekszy z calej gromadki. Dosc dziki, ale widac, ze bardzo chce byc glaskany, pieszczony i zabawiany. Grzeczny, uwielbia jajka na twardo i zapasy z Fidem :P

To tyle. sa niesamowite, wszytkie przybiegaja na imie, przytulaja sie i kocham je tak, ze az boli. Juz nie moge sie doczekac, keidy nasze kobietki beda mogly mieszkac z panami w nowej, wielkiej klatce. Mam nadzieje, ze nastapi to za jakies 2 tygodnie :D a teraz jeszcze link do zdjecia gromady :D Rozpisalam sie, wybaczcie, ale zeby i tak skrocilam historie bo wiadomo, zeby je opisac zabraklo by mi nocy :)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/679 ... 01a30.html
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: Ogoniasta »

Witamy serdecznie!! :)
Czekam na więcej fotek! ;D
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: zalbi »

witam =)

czy Fido to agutek?
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
moonchild82
Posty: 19
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: moonchild82 »

:) Ogoniasta :D tak tak, Fido to agutek :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: ol. »

Wszystkie piękne, ale Fido to jest to co agutomaniacy lubią najbardziej - energia w czystej postaci :)
2iza
Posty: 210
Rejestracja: pn sie 17, 2009 8:38 am
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: 2iza »

Cudna historia i śliczne ciurki czekam na więcej fotek ;D
Obrazek
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: *Delilah* »

Witamy na pokladzie :)
oo na Corsę , to sama sie obslinialam w temacie Ogoniastej :)
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
moonchild82
Posty: 19
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: moonchild82 »

No i co...? No i wstyd. Napisać jeden post i zniknąć...na usprawiedliwienie powiem, że byłam wtedy młoda :P Ale dziękuję za ciepłe przywitanie i liczę na to, że będę się mogła zrehabilitować bo pobyt na forum bardzo mile wspominam :)
Tak więc....z pierwszym opisanym tu stadem spędziłam cudowny czas. Niestety czasem życie zmusza nas do pewnych decyzji. Wyjechaliśmy wtedy z narzeczonym, teraz już z mężem do Amsterdamu. Czas płynął spokojnie przez prawie 3 lata. Wtedy Małżon odkrył, że są do adopcji szczurki. Opierałam się długo. Bo obcy kraj, brak porządnej karmy, brak dobrego weterynarza, brak czasu. Mój mąż jest niemal barankiem, ale uparł się tak, że skapitulowałam. Tak trafili do nas Nabuko, Arien i Klemens. Nieprawdopodobne egzemplarze. Po pół roku wróciliśmy razem do Pl i tak sobie żyliśmy. Niestety na Wielkanoc odszedł nagle Arienek. Wiedzieliśmy, że trzeba szukać trzeciego, ale czas płynął i nagle go zabrakło...28.08 Klemens został sam. Samotnośc znosił potwornie ciężko. Więc na szybko zaczęłam szukać starszaka, bałam się, że małe wejdą trzylatkowi na głowę. Oczywiście nigdzie nie było, jak zawsze jak się szuka. W końcu trafiłam na (potem się okazało znaną) Panią z Wrocławia, u której co prawda przeraziły mnie warunki, ale uwierzyłam w wersję spalonego tydzień wcześniej sklepu i wzięłam trójkę półrocznych samców. Niestety jednego z nich musiałam oddać, chłopcy sa dzicy i nie mogłam się z nimi dogadać. A teraz przedstawię resztę mafii, która zmieniła nazwę na szarańcza (mafie by spokojnie pokonali :D ). W tym celu skopiuję co Chłopaki o sobie powypisywali jak mnie nie było przy klawiaturze ;) Więc zaczynamy!

Obrazek

Jestem Bazylem. Zostałem zabrany wraz z Reksiem i Julkiem z Wrocławia. Nie lubię nikogo oprócz kolegów z klatki (czasami), zawsze chodzę własną drogą, tam gdzie nikogo nie ma zazwyczaj. Nie lubię się bić i kumplom pozwalam na wszystko, szczególnie maluchom. Państwa nie lubię bo jestem Bazylem i nigdy nie będę ich lubić :P

<a href="http://www.fotosik.pl/zdjecie/ebad033ff0957869" target="_blank"><img src="http://images75.fotosik.pl/45/ebad033ff0957869m.jpg" border="0" /></a>

Jesteśmy bliźniakami. Nazwano nas odkrywczo Bolek i Lolek. Rozróżnia nas właściwie tylko Pani, Pan nazywa nas Bolkilolki :P A przecież to takie proste: Bolek jest spokojniejszy. Jeśli ktoś kradnie ciastko i z nim spada ze stołu jak wczoraj (uratowany przez Panią) to zawsze jestem JA! Lolek :)

Obrazek

Nazwali mnie Kawuś (ciekawe dlaczego...). Jestem w tym stadzie Alfą. To znaczy tak mi się wydaje, że jestem, bo Bolek też coś tam o tym przebąkuje. Ale na pewno jeśli komuś słabszemu dzieje się krzywda pierwszy pędzę na pomoc. Mam jeszcze trójkę braci a ze smakołyków najbardziej kocham kukurydzę.

Obrazek

Ja jestem Reksiu. Powoli robię się sławny, na forum Alloszczur nawet mam swój temat. Pani mówi, że przeze mnie ma tylko siwe włosy a Pan, że mógłbym się zachowywać jak dorosły. To właśnie robię: to stado to dzieci a dzieci się bije. Nie lubię innych, ludzi w szczególności i chętnie bym zamieszkał w ogrodzie, ale nie chcą mnie puścić....

Obrazek

Pani na mój widok stwierdziła "no to będziesz Franek". I jestem. Zdjęcie powstało w dzień kiedy mnie przyniesiono razem z pozostałą dwójką-Kawusiem i Silverem. Jestem kompletnym Kamikadzem. W ciągu dwóch miesięcy życia zaliczyłem usuwanie ropnia pod narkozą (ojjj byłem jedną nogą za tęczowym mostem, ale tam mnie nie chcieli), infekcje dróg oddechowych i ogromną martwice. W tej chwili ogolona sierść odrasta a po ropniu zostało mi tylko troszkę mniejsze oczko, podobno od blizny. Wszyscy ciągle o mnie drżą a ja psocę. Nie ma to jak zbić większego kolegę, taka satysfakcja...

Obrazek

Ja jestem trzeci z bandy braci. Nazywam się Silver bo podobno jestem jak żywe srebro. niestety również stare zdjęcie. Generalnie boję się silniejszych, nie atakuję sam i lubię sobie troszkę popanikować. Jestem małym łakomczuchem. O i tak jeszcze lubię siedzieć:

Obrazek

Obrazek

A ja jestem Gucio! Czwarty z Braci. Najpierw mnie nie wzięli. Pewnego dnia wszyscy gdzieś pojechali a ja zostałem sam. Troszkę mnie to załamało. Przestałem rosnąć i było mi źle. I wtedy spakowali mnie do pudełka i wzięła mnie Pani. Długo jechaliśmy a w domu spotkałem się z braćmi. Najbardziej pokochałem Klemensa, ale zniknął....teraz lubię kolegów, ale najbardziej lubię Państwa. Jak się siedzi na ramieniu można zrobić tyle ciekawych rzeczy! Wsadzić nos do ucha, poskubać usta, pogryźć Pani frotkę....a jak się chce spać to nie ma nic milszego jak wtulić się w Pana albo Panią i być mizianym :D

Obrazek

A to jest Luna. Ona z nami nie biega. Pan mówi, że niedługo będzie tylko coś jej weterynarz musi zrobić. No nic, poczekamy, szkoda, że jak ona wychodzi na wybieg to nas zamykają w sypialni :/ Ona tak ładnie pachnie i zawsze ma czysto w klatce. Pani mówi, że ma nadzieję, że ona nas nauczy porządku.....

I tak to właśnie wygląda ;) Luna została zaadoptowana od Pauli, niestety Reksiu jej nie zaakceptował (podonie jak żadnego szczura) i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będzie sterylizowana bo zbyt nas urzekła i rozkochała w sobie żeby ją oddać.
od siebie dodam jeszcze opis Klemensika, który do 16.10 był częścią tego stada, od którego to stado się zaczęło. Nasz kochany miziak pobiegł do kolegów za TM miesiąc przed 3mi urodzinami. Do ostatniego tchu młodsze misie broniły go przed zastrzykami odsuwając nasze ręce. Do ostatniego dnia wchodziły do niego i nie pozwalały żeby był sam. Powiem, że tak wielkiej miłości nie widziałam ;(

Obrazek

I jeszcze coś o Guciu. Faktycznie nie wzięłam go z 1 rzutem chłopaków. Nie wiem, jakoś się wystraszyłam, że za dużo bo tego dnia znienacka dotarły Bolki...ale wyrzuty sumienia jak patrzyłam jak oni się bawią i myśl, że jeszcze gdzieś jest jeden maluch, który jest sam....pojechałam oddać Ocha i bez transportera, jak stałam zadzwoniłam do faceta od którego wzięłam resztę. Ucieszył się bo Gucia nikt nie chciał. Ja twierdzę, że Gucio czekał. Był połowę mniejszy od braci, oni ważyli 200g a Gucio 100....miał dziecinne futerko i był wystraszony. Teraz wygląda tak:

Obrazek

Tym razem obiecuję, że ciąg dalszy nastąpi, a to na zakończenie:

Obrazek
moonchild82
Posty: 19
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: moonchild82 »

coś źle wkleiłam zdjęcie Lolków a nie umiem znaleźć trybu edycji więc jeszcze raz:

Obrazek
Awatar użytkownika
Vikikkii
Posty: 112
Rejestracja: czw sty 01, 2015 1:39 am

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: Vikikkii »

Cudne stadko <3
moonchild82
Posty: 19
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: moonchild82 »

Dziękujemy i życzymy dobrej nocki :)

Obrazek
moonchild82
Posty: 19
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: moonchild82 »

no i gdzie z tym fleszem jak tu się śpi! ......

Obrazek

aaa, jajko dali.....no dobra :D

Obrazek
moonchild82
Posty: 19
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am

Re: Mafia u Moonchild :D

Post autor: moonchild82 »

Obrazek

Zdominowałem "nowego" :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”