[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ania85
Posty: 989
Rejestracja: śr lip 07, 2004 4:20 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: ania85 »

ja nie wiem co napisać... smutne... bardzo smutne :(
teraz trzeba czekać na odzew Margooth...
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.

przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.) :)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: ESTI »

Myślę, że nie czuje bólu, no chyba że sobie naruszy. Tak to ona jest radosna i żywa, więc napewno będzie miała dobre życie. Tylko jest jak kaleka i trzeba sie nią opiekować, szczególnie jeśli chodzi o jedzonko......... :?
Obrazek
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: moni »

Przykro.Tyle starań, tyle opieki.
ESTI a czy ją boli obcinanie ząbków, szczególnie tych górnych?
Ważne żeby miała ta właściwa opiekę do końca.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: ESTI »

Nie, chyba nie boli. Nie piszczała, ani nie dawała znaków, że odczuwa ból.
Obrazek
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

Jestem siostrą Margoth. Margoth jest teraz na pilnym wyjeździe, wróci dopiero w sobote póżnym wieczorem, jest w kontakcie z Esti.
Dzięki za stałą i troskliwą opiekę nad szczurkiem :)
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
olka
Posty: 452
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:48 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: olka »

Ojoj...a tak liczyłam na szczęsliwe zakończenie. Nawet jeśli Margooth będzie mogła zapewnić jej odpowiednią opiekę weterynaryjną to te częste narkozy...ehhh... :cry:
Olka
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Beeata »

Obawiam sie ,ze Margooth nie bedzie mogla zapewnic Aru opieki ze wzgledu na brak dobrego weterynarza w swoim miescie .
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: oliwi@ »

tak... i koniec bajki przynajmniej z pozytywnym zakończeniem, choć w pewnym sensie szczuras żyje i jako tako nie odczuwa wielkiego bólu...
Wszystko teraz zależy od decyzji Margoorh... kurcze a miałam taką nadzieję, że będzie OK... :(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: ESTI »

Słuchajcie, ale naprawdę nie ma tragedii. Jedyne co Aru potrzebuje to troskliwej opieki i dobrego weta.

To jeszcze nie potwierdzone do końca, ale chyba Aru zostanie u mnie, ale to już sprawa na osobny temat. :wink:
Obrazek
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: moni »

Jak to zostanie?Tak na zawsze?I nic nie mówisz?Jak to?Dlaczego?
Dogadałaś się z Margooth?
Gadaj natychmiast.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: ESTI »

Wiesz Moni, chce najpierw aby Margooth się wypowiedziała. Zasegurowała mi to, ale jest jej z tym napewno ciężko. Nie ma dostępu do internetu, więc poczekam aż sama się wypowie na forum.

W każdym bądż razie już myśle jak to będzie w nowej sytuacji. A w szczególności jak moje dziewczyny da się połączyć z małą.....
Zobaczymy....
Obrazek
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: moni »

Hmm...to się już chyba nie dowiem przed wyjazdem, a ciekawość mnie zżera. :roll:
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: sauatka »

jejku biedna Aru :( az sie poplakalam :( ale Aru bedzie zyla ? :( biedna
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: oliwi@ »

Aru będzie żyła, ale potrzebuje bardzo troskliwej opieki i dobrego wterynarza. Z tego co wiemy to w Inowrocławiu jak narazie Margooth napotykała niedoinformowanych wetów :?
Poczekamy - zobaczymy. Sytuacja się sama rozwinie.
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

................
no więc stało sie......
Dziekuje wszystkim za wsparcie a takze duchową opieke nad maleństwem.....
obawialam sie juz od dawna ze sprawa sie tak zakończy, że Aru nie bedzie do końca zdrowa i ze nie bede moga zapewnic jej opieki tu w Inie....co z reszta wszyscy wiemy. Mialam troche czasu na wyjezdzie by o tym pomyśleć i stwierdzilam ze najlepiej dla Maleństwa bedzie jak zostanie z Esti...Tu juz nie jest ważne ze jest mi niesamowicie smutno i strasznie tesknie za Aru, wazne jest to ze tam Esti sie nią odpowiednio zajmie zaopiekuje...czego ja nie moglabym jej zapewnic...Weterynarz i w kwesti finansowej bo czas bym na pewno znalazła...Dla mnie jest najwazneijsze zdrowie Aru.....ja moze jakos przywykne do tego ze nigdy juz Aru nie zobacze....mialam ogromna nadzieje ze wroci i znow bedzie robila te zwariowane rzeczy, ze bede mogla sie nia opiekowac...miec ja przy sobie....
..niestety...
Esti opiekuj sie nia dobrze...i podrap za uszkiem na pozegnanie.............
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”