Strona 1 z 1

[URAZ?] Ciągłe mycie pyszczka, wyginanie grzbietu. [filmik]

: pt gru 04, 2009 10:21 pm
autor: sophiya
Mam 2 szczurki, jedna z nich zaczęła się dziwnie rano zachowywać - myć ospale pyszczek, zastygać w ruchu, "szyć" w powietrzu łapkami, mrużyć oczy i chodzić z wygiętym grzbietem. I porfiryna w obfitych ilościach. Mam wrażenie, że ma problem z pogryzieniem pokarmu, ale nie jestem pewna czy to kwestia ospałości, czy bólu. Poleciałam od razu do Oazy, ale pani wet nie mogła nic poradzić, bo się szczurzyna ożywiła w nowym miejscu. Uszy, oczy, pyszczek są w porządku. Dostałyśmy lek na zmniejszenie ewentualnego obrzęku - podejrzewamy upadek z wysokości, a mycie pyszczka jest rzekomo reakcją na stres.
Ale nie jestem tego wcale pewna, niepokoi mnie jej ospałość. Teraz wyszła wreszcie z klatki, ożywiła się trochę.

Nagrałam filmik, może ktoś miał podobną sytuację, albo ma pomysł co jest przyczyną.

http://www.youtube.com/watch?v=xa5IOpEWOEs

objawy zaczynają się w 00:30

Re: [URAZ?] Ciągłe mycie pyszczka, wyginanie grzbietu. [filmik]

: pt gru 04, 2009 10:50 pm
autor: Paul_Julian
To jakoś wygląda na uraz neurologiczny ...jakas taka nieobecna jest . To mycie pyszczka to moze być z powodu porfiryny , ale to machanie łapkami jest zaskakujące .
Moze pokaż pani wet ten filmik i postaraj sie nagrac jakies inne . Nie pamiętam ,c zy wyginanie grzbietu nei jest po wylewowe .
Lepiej , zeby ktoś bardziej w temacie się wypowiedział , ja tylko mam takie małe domysły .

Re: [URAZ?] Ciągłe mycie pyszczka, wyginanie grzbietu. [filmik]

: pt gru 04, 2009 11:03 pm
autor: sophiya
Dziękuję za odpowiedź. Za Twoja radą wysłałam pytanie do Lecznicy Ogonek. Poczytam jeszcze o wylewach.
Zauważyłam, że kiedy chodzi, podnosi się wysoko na łapkach.

Re: [URAZ?] Ciągłe mycie pyszczka, wyginanie grzbietu. [filmik]

: sob gru 05, 2009 1:25 pm
autor: *Delilah*
Też myślę, że moze byc problem neurologiczny..
Albo może jakiś ropień w pyszczku, skoro nie może gryzc, wyglada jakby chciała wyjąć coś uwierającego z pyszczka.
(moje się tak zachowują, kiedy np niechcący wraz z jedzeniem pochłoną jakiegoś kłaczka). Jeżeli mruży oczy, to zapewne ją coś boli..

Re: [URAZ?] Ciągłe mycie pyszczka, wyginanie grzbietu. [filmik]

: sob gru 05, 2009 5:31 pm
autor: sophiya
Dzięki Delilah i powiem Ci, że masz w dużej mierze rację. Za radą susu i Viss odwiedziłam dr. Jałonicką i co się okazało? Della ma nadłamane ząbki góne i zaropiałe dziąsła. W poniedziałek idziemy na zabieg usunięcia ząbali. Zdjęcie rentgenowskie pokaże jak wysoko są złamane - od tego zależy, czy wycinamy z korzeniem.
Dostała zastrzyk, jutro dostanie drugi.

Dzięki za pomoc !

Re: [URAZ?] Ciągłe mycie pyszczka, wyginanie grzbietu. [filmik]

: sob gru 05, 2009 9:17 pm
autor: Paul_Julian
Jak dobrze , że już wszystko wiadomo ! Kciukam za powodzenie zabiegu !
A czy jak sie jej usunie ząbki, to będzie tylko obcięcię czy całe usunie ??? :(