Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Mam szczurka krótko i przyznam, jest z zoologa. Nie mam pojęcia ile ma, pani mówiła, że młody. Może mieć z dwa miesiące, nie więcej. Wiem, że źle zrobiłam, że zakupiłam szczura z zoologa. Miałam już gotowe wszystko - od dużej klatki, karmy, żwirku, witamin itd i miałam wziąć szczurasy dwa od kolegi-hodowcy, ale kiedy zobaczyłam tą biedaczkę w sklepie, to nie mogłam jej odmówić. Tak jakoś na mnie patrzyła.
Kiedy wróciłam dzisiaj ze szkoły, moja biedna Misza siedziała w kącie i spała. Dziwne to dla mnie było, bo jakby nie oddychała. Wzięłam ją więc na ręce, ale przedtem jeszcze zauważyłam, że chodzi tak słabo, prawie się czołga, a zazwyczaj lata po całej klatce jak szalona. Nie jest to jeszcze szczur oswojony do końca i dość agresywny, ale dała mi się wziąć spokojnie i leżała tak bezwładnie. Zauważyłam żółty śluz na brzuszku, zwisający tak. Jakby z odbytu, czy tego narządu... Trzymałam ją, ale wtedy trochę wyrywała się do kąta - np. pod bluzkę itd. Włożyłam ją do klatki - chwilę tam się chwiała, zjadła coś, położyła się. Usiadłam i obserwowałam. Po kilkunastu minutach zaczęła się czołgać na piętro klatki. Było to żmudne, jak na nią, zazwyczaj na trzecie piętro wskakiwała w ciągu sekundy, a teraz pierwsze piętro zdobywała w 15 minut z dodatkowymi długimi przystankami na odpoczynek.
Teraz siedzi w rogu klatki z łapami i nosem wystawionymi poza pręty. Taki mi jej szkoda, jest taka biedna, widać, że cierpi. Czy to jakaś choroba? Boję się o nią, a u nas weterynarz nie zajmuje się szczurami...
PS. Kiedy ją brałam, była taka miękka, jakby nic w środku nie miała! ((
Kiedy wróciłam dzisiaj ze szkoły, moja biedna Misza siedziała w kącie i spała. Dziwne to dla mnie było, bo jakby nie oddychała. Wzięłam ją więc na ręce, ale przedtem jeszcze zauważyłam, że chodzi tak słabo, prawie się czołga, a zazwyczaj lata po całej klatce jak szalona. Nie jest to jeszcze szczur oswojony do końca i dość agresywny, ale dała mi się wziąć spokojnie i leżała tak bezwładnie. Zauważyłam żółty śluz na brzuszku, zwisający tak. Jakby z odbytu, czy tego narządu... Trzymałam ją, ale wtedy trochę wyrywała się do kąta - np. pod bluzkę itd. Włożyłam ją do klatki - chwilę tam się chwiała, zjadła coś, położyła się. Usiadłam i obserwowałam. Po kilkunastu minutach zaczęła się czołgać na piętro klatki. Było to żmudne, jak na nią, zazwyczaj na trzecie piętro wskakiwała w ciągu sekundy, a teraz pierwsze piętro zdobywała w 15 minut z dodatkowymi długimi przystankami na odpoczynek.
Teraz siedzi w rogu klatki z łapami i nosem wystawionymi poza pręty. Taki mi jej szkoda, jest taka biedna, widać, że cierpi. Czy to jakaś choroba? Boję się o nią, a u nas weterynarz nie zajmuje się szczurami...
PS. Kiedy ją brałam, była taka miękka, jakby nic w środku nie miała! ((
i am an antichrist, i wanna be anarchy
Misza [*][/b]
Misza [*][/b]
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
gdybyś wzięła szczura od kolegi - pseudo hodowcy też byś źle zrobiła.
biorąc jakiekolwiek zwierzę należy zastanowic się, czy zapewnimy mu odpowiednią opiekę weterynaryjną. jeżeli nie ma w pobliżu odpowiedniego weta znającego się na gryzoniach należy kilka razy zastanowic się nad wzięciem zwierzęcia, bo w takim przypadku jak zapewnimy mu dobre warunki?
czy szczurka ma sprawne tylne łapki?
jedyne, co mogę poradzic to weterynarz. ja bym leciała jak najprędzej do weterynarza. to nie jest normalne i może skończyc się śmiercią szczura a tego chyba bys nie chciała?
biorąc jakiekolwiek zwierzę należy zastanowic się, czy zapewnimy mu odpowiednią opiekę weterynaryjną. jeżeli nie ma w pobliżu odpowiedniego weta znającego się na gryzoniach należy kilka razy zastanowic się nad wzięciem zwierzęcia, bo w takim przypadku jak zapewnimy mu dobre warunki?
czy szczurka ma sprawne tylne łapki?
jedyne, co mogę poradzic to weterynarz. ja bym leciała jak najprędzej do weterynarza. to nie jest normalne i może skończyc się śmiercią szczura a tego chyba bys nie chciała?
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Tylko wizyta u weterynarza może pomóc. W takiej sytuacji trzeba iść nawet do jakiegokolwiek - byleby ulżyć zwierzęciu.
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
idz szybko do weta! lepszy taki niz patrzenie jak sie szczurka meczy. biedactwo
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
A więc już jadę. Trzymajcie kciuki.
i am an antichrist, i wanna be anarchy
Misza [*][/b]
Misza [*][/b]
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
trzymam kciuki. jak wrocisz napisz co z Mała
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Nadal w to nie wierzę... nie ma jej już ze mną. Pani weterynarz długo ją badała. Bardzo długo. To takie smutne... ona tak leżała bezwładnie i pozwalała się tak naciskać. Niestety - powiedziała, że to jej ostatnie minuty, że to skręt kiszek i bakteria przeniknęła do krwi. Powiedziała też, że to może trwać dwa dni i że wtedy można było ją uratować.
Nie zauważyłam tego. Przytyła, ale myślałam, że to nic złego, w końcu to bardzo duży szczurek. Mam przynajmniej nadzieję, że jej cierpienia nie trwały tak długo...
To wszystko moja wina, bo byłam taka zaślepiona jej urodą i tą radością, jaką wokół siebie wytaczała. Była taka młodziutka... śliczna... pełna życia. Ale jej już nie ma i wiem, że to moja wina.
Misza [*]
Nie zauważyłam tego. Przytyła, ale myślałam, że to nic złego, w końcu to bardzo duży szczurek. Mam przynajmniej nadzieję, że jej cierpienia nie trwały tak długo...
To wszystko moja wina, bo byłam taka zaślepiona jej urodą i tą radością, jaką wokół siebie wytaczała. Była taka młodziutka... śliczna... pełna życia. Ale jej już nie ma i wiem, że to moja wina.
Misza [*]
i am an antichrist, i wanna be anarchy
Misza [*][/b]
Misza [*][/b]
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
trzymaj się...ze szczurkami czasami tak jest, że nagle nie wiadomo skąd przychodzi choróbsko, sama wiem, że nawet mimo doświadczenia w opiece nad szczurami, wyrzucam sobie, że może czegoś nie zauważyłam. szczególnie że szczurki z zoologa często są chore
na pocieszenie- najlepsze przygarnięcie nowego szczurka, a najlepiej dwóch. skoro masz już klatkę:) dwie małe istotki będą miały domek:)
na pocieszenie- najlepsze przygarnięcie nowego szczurka, a najlepiej dwóch. skoro masz już klatkę:) dwie małe istotki będą miały domek:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Tak, mama mi to samo mówiła. Pocieszała mnie i mówiła, że jeżeli chcę to mi kupi dwa szczurki i nawet jeszcze trzecią klatkę, żeby ładnie połączyć i zrobić im rezydencję.
Ale w mojej głowie siedzą czarne myśli. Że Misza była taka piękna, a jednak chora. Że to moja wina. Że już nie chcę szczurów. A co będzie, jeżeli znowu to się powtórzy? Chyba bym tego nie przeżyła.
Popatrzę tutaj na forum, czy ktoś odda dwa szczurki. Nie chcę przeżywać kolejnej tragedii...
Ale w mojej głowie siedzą czarne myśli. Że Misza była taka piękna, a jednak chora. Że to moja wina. Że już nie chcę szczurów. A co będzie, jeżeli znowu to się powtórzy? Chyba bym tego nie przeżyła.
Popatrzę tutaj na forum, czy ktoś odda dwa szczurki. Nie chcę przeżywać kolejnej tragedii...
i am an antichrist, i wanna be anarchy
Misza [*][/b]
Misza [*][/b]
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Maniuchna pisze:Tak, mama mi to samo mówiła. Pocieszała mnie i mówiła, że jeżeli chcę to mi kupi dwa szczurki i nawet jeszcze trzecią klatkę, żeby ładnie połączyć i zrobić im rezydencję.
Ale w mojej głowie siedzą czarne myśli. Że Misza była taka piękna, a jednak chora. Że to moja wina. Że już nie chcę szczurów. A co będzie, jeżeli znowu to się powtórzy? Chyba bym tego nie przeżyła.
Popatrzę tutaj na forum, czy ktoś odda dwa szczurki. Nie chcę przeżywać kolejnej tragedii...
własnie dlatego nie bierz już ze sklepu bo potem są takie tragedie..
powodzenia
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Przede wszystkim odrzuć czarne mysli . To nie Twoja wina . Kazdy z nas za kazdym razem biorąc szczura sie boi , czy "to sie nie powtórzy". Ale chwile spędzone z ogonkami , miłośc jaką im dajemy , miłość jaką od nich dostajemy , nie ma ceny . Cięzko jest wyczuć ten odpowiedni moment, że szczurek może być chory . Cieszymy sie , ze przytył , a tu taka tragediaManiuchna pisze:Tak, mama mi to samo mówiła. Pocieszała mnie i mówiła, że jeżeli chcę to mi kupi dwa szczurki i nawet jeszcze trzecią klatkę, żeby ładnie połączyć i zrobić im rezydencję.
Ale w mojej głowie siedzą czarne myśli. Że Misza była taka piękna, a jednak chora. Że to moja wina. Że już nie chcę szczurów. A co będzie, jeżeli znowu to się powtórzy? Chyba bym tego nie przeżyła.
Popatrzę tutaj na forum, czy ktoś odda dwa szczurki. Nie chcę przeżywać kolejnej tragedii...
Bardzo mądrze postąpiłaś , ze poszłas od razu do weta , że pomogłas małej odejsć . To bolesne dla własciciela , ale szczurka już nic nie boli . Czasem trzeba pomóc odejść przyjacielowi...
Nie jest regułą to , ze szczur z zoologa/pseudohodowcy nie bedzie zdrowy. Tak samo jak nie ma reguły , ze z hodowli będzie zdrowszy .
Ale jest pewność , że w hodowli zrobiono wszystko, by zredukowac ryzyko . Tak samo maluszki "z wpadki" . Jesli trafią tutaj , to zostaną dłuzej z mamą , będą bardziej oswojone.
Kazdy szczurek jest piękny , nie ma brzydkich A im więcej tym weselej !
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
nie przesadzajcie ze skret jelit wystapil dlatego ze szczurek byl ze sklepu.....u kazdego moze sie pojawic ( zarowno u zwierzat jak i u ludzi ). oczywiscie moglo byc tak ze byly jakies wady ukladu pokarmowego (ale to sie diagnozuje najczesciej bardzo wczesnie - tak jak u szczeniaków czy niemowlakow). Powodem bardzo czesto jest niewlasciwe zywienie. zastanow sie co dawalas jesc przez kilka ostatnich dni...... moze karma zawierala plesn? bardzo szkodliwa jest np. kapusta , groszek - nadmierna fermentacja moze doprowadzic do skretu jelit
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
owszem, może to być skutek złego żywienia. a gdzie na ogół źle żywią?
taaak, w sklepach zoologicznych. nie wydaje mi się aby parę dni ew złego żywienia wystarczyło aby szczurek się pochorował.
pewnie to była złożona sytuacja: skoro ze sklepu to mógł być za wcześnie odstawiony od matki, potem źle żywiony i w kiepskich warunkach stąd efekt.
taaak, w sklepach zoologicznych. nie wydaje mi się aby parę dni ew złego żywienia wystarczyło aby szczurek się pochorował.
pewnie to była złożona sytuacja: skoro ze sklepu to mógł być za wcześnie odstawiony od matki, potem źle żywiony i w kiepskich warunkach stąd efekt.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Być może to był tez megakolon . Gdyby to był np. groszek , to brzuszek byłby twardy . Tylko sekcja moze to wyjasnić . Wg mnie nie ma co gdybać, bo tylko przykro sie zrobi jeszcze bardziej:(
Maniuchna, nie obawiaj się , tylko poszukaj na forum ogonków. To jedyne lekarstwo jakie znam na smutek po odejsciu szczurka.
Maniuchna, nie obawiaj się , tylko poszukaj na forum ogonków. To jedyne lekarstwo jakie znam na smutek po odejsciu szczurka.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Trzęsie się, czołga + żółty śluz.
Właśnie szukam. Ale kiedy patrzę na inne szczurki, to mi się Miszka przypomina...
Dziękuję Wam wszystkim. Skręt kiszek, jak to pani weterynarz mówiła, mogło być właśnie iż poprzednio mogła być już osłabiona i jedzenie po prostu ją wykończyło. Powiedziała, że to niczyja wina, a jednak czuję się odpowiedzialna. Że wcześniej z nią nie poszłam, mogłam chociaż kontrolę zrobić i byłoby zupełnie inaczej.
Teraz będę chodziła często. Jeżeli zdecyduję się na dwa szczurasy.
Dziękuję Wam wszystkim. Skręt kiszek, jak to pani weterynarz mówiła, mogło być właśnie iż poprzednio mogła być już osłabiona i jedzenie po prostu ją wykończyło. Powiedziała, że to niczyja wina, a jednak czuję się odpowiedzialna. Że wcześniej z nią nie poszłam, mogłam chociaż kontrolę zrobić i byłoby zupełnie inaczej.
Teraz będę chodziła często. Jeżeli zdecyduję się na dwa szczurasy.
i am an antichrist, i wanna be anarchy
Misza [*][/b]
Misza [*][/b]