Majaki Nocne - doszczurzenie ekstremalne

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Majaki Nocne

Post autor: Jessica »

przepiękne są:)
IHime pisze:Jajko było trochę za ciężkie, żeby Gadusia mogła je wnieść do klatki, więc zjadła pół, a wtedy Blondysia je ukradła i zaniosła na górę. ;P
uzupelniaja sie 8)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

Plan pierwszy był taki: do towarzystwa dla naszych panienek bierzemy dwie szczurki z rejestrowanej hodowli - zdrowe, z przewidywalną genetyką, w zgodzie z etyką.

Plan drugi: Pojawiły się szczurki z labu do wzięcia. IHime ruszyło zawodowe sumienie (osobiście nie pracuję ze szczurkami, ale mojej dziedzinie wiedzy oddały nieocenione przysługi, więc obiecałam sobie, że "kiedyś", jak już będę na tyle doświadczona, żeby poradzić sobie ze szczurkiem z traumą, wezmę labisia i zapewnię godny byt). Labiki okazały się całkiem zdrowe, do tego bez głębszych urazów psychicznych. Decyzja: bierzemy dwie kolorowe dziewczynki! Przynajmniej przewidywalna genetyka została taka, jak w poprzednim planie.
TŻ zgodził się na dodatkowe dwa szczurki z ociąganiem, "bo będą demolowały dom dwa razy szybciej". W naszym mieszkanku można by zwykle kręcić ujęcia do "Twistera 2" i bez pomocy szczurów, więc nie wiem w czym problem. ;)

Plan trzeci: Czekam na kuriera z klatką, zaglądam na szczurze Forum i widzę, że labisie stopniowo znajdują domy, z wyjątkiem białasków. Rodzi się nowy plan... Mąż jest oporny na wdzięki szczurków tylko wtedy, kiedy ich nie widzi. Krótki telefon i "przypadkowe" spotkanko z albinoskiem jest umówione. Planuję też łączenie, zamierzamy działać powoli, dając dziewczynkom max czasu na poznanie się na terenie neutralnym, czyli do mojego służbowego wyjazdu na początku maja.

Realizacja planu: Wypadam z pracy o 18, chociaż studenci jeszcze zagadują o transporterek. Z daleka słyszę jeszcze "może zamienimy te nudne żółwie na szczurki?" Mąż czeka przed budynkiem. Sam pomyślał o kanapkach na drogę. ;D
Na miejscu oczywiście albinoska wygrywa, opór męża to czysta formalność, i do domu jadą trzy szczurki. Sponsorem podróży szczurków jest miś Trevor Termofor.
Obrazek W drodze powrotnej albinoska zostaje ulubienicą mojego męża. ;D
W domu byliśmy około północy, ale zdecydowaliśmy, że od razu zapoznamy dziewczynki. Rezultaty są dobre, ale na noc trafiają do osobnych klatek.
Rano przez sesję oswajania trzech ogonków o mało nie spóźniłam się do pracy. Po południu wpadła siostra, żeby zobaczyć maluszki i pomogła mi pilnować je w czasie kolejnego spotkania ze starczymi szczurkami w wannie. Znowu jest dobrze. Wieczorem wraca mąż i postanawiamy wsadzić dziewczynki na chwilkę do jednej klatki. Chwilka przeradza się w sielankową godzinę i dłużej...
Obrazek
21 godzin od przywiezienia Blondysia (duża), Beza, Morelka i Ciemna (imiona jeszcze nie są pewne, kombinujemy) przytulone jak małe paróweczki. Gadusia dostała rui i urządzała nieprzyzwoite sceny w drugim końcu klatki, potem dołączyła do niej Beza.
Obrazek

Wnioski: W realizacji planów konsekwencji mam tyle, co głodny szczur w robieniu zapasów, ale wszystko układa się lepiej, niż bym przewidziała. Głupi mają szczęście i kochane szczury. ;)

Majaków Nocnych jest już SIEDEM!
hermenegilda
Posty: 133
Rejestracja: pt lip 10, 2009 4:13 pm

Re: Majaki Nocne

Post autor: hermenegilda »

Bardzo wdzięczne dziewuszki :)

Ja też obecnie łączę szczurasy, co prawda nie całe stada, tylko Majonez dobija do Zostawa i Azazela, ale łączenie to nie taka prosta sprawa...Dlatego za Twoje stadka również trzymam kciuki :)
gg : 5763772
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Majaki Nocne

Post autor: alken »

aż mi ślina leci szkoda że rude śliczne się zakopało w stercie szczura, ale nic, dziś do mnie zawita moje cudo a my zostaniemy rodziną niejako ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Majaki Nocne

Post autor: Jessica »

gratuluje! :) ślicznotki z nich
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
Justrzna
Posty: 142
Rejestracja: śr mar 25, 2009 8:34 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majaki Nocne

Post autor: Justrzna »

gratuluję doszczurzenia i zazdroszczę bezproblemowego łączenia :)
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

Alken, moja rudaska dopytuje o siostrzyczkę, jak jej minęła podróż i jak się czuje w nowym domu. :)

Hermenegilda, Tosiakks, dzięki!

Justrzna, łączenie jeszcze się nie skończyło, więc nie mówmy hop. ;) Dziewczyny są co prawda w jednej klatce, która stoi nadal na terenie neutralnym i której starsze dziewczyny nie tolerują (godzinna sesja gryzienia prętów za każdym razem, kiedy je wsadzę). Wybiegi są spokojne, póki odbywają się na terenie neutralnym. Dzisiaj był pierwszy na terenie starszych babeczek i trochę futra się posypało. Ale cały czas posuwamy się do przodu i mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła uczcić pełny sukces. :)

Uskuteczniamy równolegle łączenie dziewuch i oswajanie maluszków. Wczoraj, kiedy pierwszy raz brałam je pod bluzę, była histeria przy łapaniu. Wieczorem wyciągałam maluszki z klatki i albinosek i rudaska nie wykazywały już żadnych oznak paniki, a brązowa znacznie spokojniej to zniosła. Wystarczył jeden kwadrans siedzenia pod bluzą!
Dzisiaj był ciąg dalszy: Beza-albinoska jest straszliwie słodka i rozczulająca, z tym kiwającym się łebkiem i łagodnym usposobieniem, a przy tym wcale nie siedzi ciągle w jednym miejscu, jest odważna i zaradna. Spędziła ze mną godzinę, najpierw pod polarem, potem na wybiegu starszych dziewczynek. Blondysia (alfa) raz ją dorwała i przetrzepała kuperek, więc kiedy znowu się zbliżała, Beza biegiem rzucała się pod moją bluzę - wiedziała, że nie dam jej skrzywdzić. :D
Potem pod bluzę trafiła brązowa, która prawdopodobnie zostanie Cookie w imię kompromisu (nie mogliśmy się z mężem zgodzić, jak ją nazwać). Rozpłaszczyła mi się na brzuchu i ani drgnęła, na dworze się rozpadało i zrobiło się tak sennie, że obie ucięłyśmy sobie dwugodzinną drzemkę. Potem polatała troszkę z dużymi i poszła odpocząć.
Rudaska Morelka nie miała zbytnio ochoty na siedzenie pod polarem, więc przycupnęła obok mnie na fotelu. Blondyśka chyba była zazdrosna, bo spuściła jej solidne lanie, z ciąganiem za kark włącznie. Bidulka była przerażona, ale w sumie nic się jej nie stało.
Teraz siedzą znowu w klatce. Starsze znowu urządziły akcję protestacyjną, pokaz rozpaczy i dramatu, a teraz jest cisza, Beza iska Blondysię, a reszta się tuli.
Awatar użytkownika
frommicrowave
Posty: 376
Rejestracja: czw kwie 01, 2010 12:01 am
Lokalizacja: Śląsk

Re: Majaki Nocne

Post autor: frommicrowave »

cudowności tu widzę oj cudowności!!!

co do planowania do szczurzania i praktyki - wiem coś o tym :)
plan był taki że dobieramy dla Klusi ogonicę w jej wieku. Potem się zakochałam w dwóch blondynkach od jusaw i już było wiadomo że weźmiemy dwa maluszki a ostatecznie przyjechały do nas dwie dziewuszki i dwóch chłopaków bo serce nie sługa, bo na GMR nie ma rady, bo tak słodko patrzyły ze zdjęcia... powodów jest milion a co jeden to bardziej trywialny :P
dwa półroczne szczurki do adopcji - PILNE!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Majaki Nocne

Post autor: unipaks »

frommicrowave pisze: co do planowania do szczurzania i praktyki - wiem coś o tym :)
Ja z forum wiedziałam to i owo o planach doszczurzania , natomiast życie swoim zwyczajem zweryfikowało moje skrystalizowane plany odnośnie niedoszczurzania się :P :D
Śliczne masz szczuraski i bardzo fajnie się o nich czyta :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Majaki Nocne

Post autor: Astry »

Jejku jakie śliczne! Gratuluję mało kłopotliwego łączenia ;). Przepiękne ogonki :)
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

Dostałam wczoraj małą lekcję pokory.
Łączenie było spokojne, co uśpiło moją czujność. Do tego Bezia oswaja się niesamowicie szybko, a od przedwczoraj... PRZYBIEGA NA WOŁANIE po imieniu! Jest wspaniała!
Przez to byłam bardzo pozytywnie nastawiona i trochę zapomniałam, że Cookie (czyli ciemna szczurka) ma usposobienie z drugiego końca skali - totalnie nieufne. Do tej pory ani razu nie wzięła ode mnie jedzonka z ręki, nigdy nie je z miski, kiedy jestem w pokoju, nawet nie śpi z innymi szczurami, tylko zastyga z otwartymi oczami i czeka, aż sobie pójdę. Nie jest strachliwa czy agresywna, po prostu mi nie ufa za grosz. :(
No i miałyśmy taką przygodę: Cookie zwiedzała oparcie kanapy, w pewnym momencie straciła równowagę i ześlizgnęła się. Trafiła do królestwa moich dużych szczurek. Gadusia się wściekła, że jakiś futrzak spadł jej na głowę w jej własnym ulubionym kąciku, było trochę pisku i furczenia, z Blondysią też były małe przepychanki, ale Cookie była cała zadowolona z siebie. Martwiłam się, jak ja złapię taką dzikuskę, ale postanowiłam pozwolić jej chwilę tam pobiegać, miałam nadzieję, że moje kochane babeczki jakoś jej przemówią do rozumu. Wsunęłam się za kanapę, żeby się oswajała z moją obecnością. Cookie uparła się ścigać Gadusię, znowu było dużo pisku, i ogólnie, zachowywała się swobodnie, próbowała dominować duże dziewczyny, ale wystarczył mój głębszy oddech, żeby wpadła spanikowana w najbliższą dziurę. I tak przez prawie 2 godziny. Zdrętwiałam niemożebnie, zaraz miałam wychodzić na proszony obiad, a tamta jak się bała, tak się boi i nie da złapać za Chiny Ludowe. Babeczki też już miały dosyć, pokładały się spać, mała też, więc pomyślałam, że może będzie mi łatwiej. A gdzie tam, kiedy wreszcie ją capnęłam (po strasznej panice i miotaniu się w ślepym kącie), warczała, furczała, drapała i gryzła, jak dziki szczur walczący o życie (a przynajmniej wtedy tak to dla mnie wyglądało). Przytrzymałam ją w dłoniach, aż się uspokoiła i dopiero wsadziłam do klatki. Nie mogę dać gwarancji, że w pierwszej chwili nie złapałam jej niedelikatnie, tak się wyślizgiwała, ale obejrzałam ją, kiedy się uspokoiła i nic jej nie było. Mam wrażenie, że tą akcją zepsułam całe oswajanie z ostatniego tygodnia, że zaczynam od nowa albo i z dna studni.
Po przemyciu ugryzienia okazały się płytkie, czyli mała mnie trochę oszczędziła, więc może jeszcze jest nadzieja? :-\
hermenegilda
Posty: 133
Rejestracja: pt lip 10, 2009 4:13 pm

Re: Majaki Nocne

Post autor: hermenegilda »

No to daje Ci popalić mała! Ale nie martw się, w końcu się przekona, takim dzikusom trzeba dużo czasu, wiem jak było z Azazelem. Pozwól jej związać się silniej z innymi szczurami, a one nauczą ją, że nie należy się Ciebie bać. Ja mam zresztą swoją teorię, że tak, jak niektórzy ludzie nie lubią szczurów, tak niektóre szczury nie przepadają za ludźmi...cóż, ich prawo ;) Trzymam kciuki :)
gg : 5763772
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

Dzisiaj nie jest źle, Cookie zachowuje się, jakby wczoraj nic się nie stało, czyli nadal się boi, ale nie jest gorzej niż dwa dni temu. Nawet się zdrzemnęła, mimo że chodziłam po pokoju, a przed chwilą zapomniała się i jadła gerberka z resztą, chociaż przyklejałam się do klatki. Co prawda po chwili sobie przypomniała, że trzeba się bać, ale powolutku jest coraz lepiej.
Przy oswajaniu moich starszych babeczek, które trwało dość długo, miałam kryzys, kiedy po trzech tygodniach łagodnego podejścia nadal się bały, ale jakoś sobie poradziliśmy i teraz są najkochańszymi paszczurami. Gadusia nadal jest niedotykalska i pewnie jej tak zostanie, ale to mi nie przeszkadza.
Gadusia od dłuższego czasu była solidną szczurą, a teraz Blondyś też się podtuczyła. Kiedy były same, gerberka dostawały akurat, żeby zjeść na raz. Teraz jest porcja na pięć szczurów, z czego dwa ociągają się z jedzeniem, więc babeczki mogą się nawpychać do woli. Poza tym, nie chcę, żeby czuły się odstawione na boczny tor, kiedy oswajam maluchy, więc dostają mnóstwo przysmaków. Na szczęście powinno być łatwo zrzucić nadmiar tłuszczyku, bo z maluchami latają znacznie więcej niż same. Nawet Gadusia, mój leniwiec słodki, po tym, jak Cookie podgryzała ją wczoraj w tyłek przez dwie godziny, dostała dzisiaj więcej energii. Miałam taką nadzieję biorąc dodatkowe szczurki - że Blondyś będzie miała towarzystwo do latania, a Gaduś się rozrusza. :)
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

Przepraszam, że odpowiadam sama sobie, ale rozczuliły mnie moje futrzaczki.
Obrazek

Mój strachajek Cookie jak wisienka na torcie:
Obrazek

A w ogóle, to żal mi moich starszych babeczek. Zaznały już hamaczka, tuneli, wspinajek, a teraz siedzą w gołej klatce, póki Cookie i Morelka się nie oswoją lepiej. Przynajmniej mają więcej szczurów do pogadania. W weekend mają długaśne, kilkunastogodzinne wybiegi, więc jest spoko, ale w tygodniu bywały smutne i w ciągu 2-3 godzin wybiegu szalały okropnie. :-\
hermenegilda
Posty: 133
Rejestracja: pt lip 10, 2009 4:13 pm

Re: Majaki Nocne

Post autor: hermenegilda »

Przepiękne! No brak słów, naprawdę, prześliczne:)
gg : 5763772
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”