Strona 1 z 1

Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:15 pm
autor: matrix360
Dzisiaj po wypuszczeniu szczurów, kiedy zaczęły się po mnie wspinać jak porządkowałam drugą klatkę (moje szczury są podzielone na 2 klatki) to zauważyłam u Autostrady na pyszczku, centralnie na nosku, gulkę.. Wczoraj nie zauważyłam, żeby miał jakoś gulkę, ale pewności mieć nie mogę. Gulka jest w miarę twarda..

To może być ropień czy coś innego?

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:24 pm
autor: Paul_Julian
Moze być , ale to takie troszkę dziwne miejsce. Wez Autostradę do weta :)

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:28 pm
autor: matrix360
Chciałam go wziąć jutro, ale jutro biorę Nestea, bo jest w o wiele gorszej sytuacji właśnie przez niego.. Ale umówię się z weterynarzem na następny raz..

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:33 pm
autor: Paul_Julian
A nie mozesz wziąc dwóch w dwóch koszyczkach albo wiaderkach ? Bo podejrzewam , ze w jednym nie mogą być .

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:37 pm
autor: matrix360
W jednym nie, bo Autostrada ma jakieś "ale" do labika.. Ale dobry pomysł mi podsunąłeś z tym wiaderkiem.. Może jutro uda mi się ich wziąć jednak.. Byłoby fajnie :)

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:42 pm
autor: Paul_Julian
Ostatecznie mocny kartonik : )
Ropnie lubią się pojawiać tak "z dnia na dzień" ale nosek to takie spotykanego miejsce. Moze ma guza ? :D Napisz jutro jak coś sie dowiesz :)

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:44 pm
autor: matrix360
Też właśnie mnie zdziwiło, że na nosku oO'
No, ale jak dowiem się to napiszę :)

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:47 pm
autor: sssouzie
może wsadził nosa w kaktusa albo coś...zranione ciało reaguje ropieniem na ciało obce...
może tak?

Re: Gulka na pyszczku

: wt maja 04, 2010 10:54 pm
autor: matrix360
W pokoju po którym biegają nie ma kwiatków ani żadnych ostrych rzeczy.. A może z którymś szczurkiem znowu się tłukł i tak ciało zareagowało po ukłuciu paznokciem?.. ???

Re: Gulka na pyszczku

: śr maja 05, 2010 6:27 pm
autor: matrix360
Wet obejrzał pyszczek Autostrady, ale powiedziała, że wygląda to tak jakby komar go ugryzł. I jeżeli za dwa dni nie zejdzie to jest możliwość, że to jest ropień i wtedy na usunięcie będę musiała przyjechać.

Re: Gulka na pyszczku

: śr maja 05, 2010 8:51 pm
autor: Paul_Julian
Komary już się pokazały, więc całkiem mozliwe. Komary dziabią wszystko , co się rusza.

Re: Gulka na pyszczku

: śr maja 05, 2010 8:54 pm
autor: matrix360
Tym bardziej, że moja matka wczoraj otworzyła pod wieczór okno w pokoju i mogły nawlatywać :/

Re: Gulka na pyszczku

: śr maja 05, 2010 9:30 pm
autor: sssouzie
powiem tak: komary się pojawiły mogę skopiować moje nogi, będzie to dowód ostateczny O0

:P jestem pogryziona jak diabli wie co..